RAK PROSTATY POMOC - Forum

Pełna wersja: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ufff!
Fajnie, że nikt jeszcze nie zdążył nawtykać mi z powodu definicji porządnego Polaka! To oczywiste, że nie jest nim tylko ten, który nigdy nie zamierzał wyjechać z kraju. Wycofuję się z tego wpisu, bo porządny/nieporządny może być tylko CZŁOWIEK, a jego narodowość nie ma najmniejszego znaczenia.
(06.10.2016, 13:29:48)Edward napisał(a): [ -> ]Ufff!
Fajnie, że nikt jeszcze nie zdążył nawtykać mi z powodu definicji porządnego Polaka!

Nawtyka ci, nawtyka, nie trać nadziei! mruganie, puszczanie oczka
Niech tylko cię dorwie! 

Skręciliśmy  w stronę dyskusji o wychowaniu. Może na to nigdy nie jest za późno?
Ja bowiem nie za  bardzo zgadzam się z tym, że "o wszystkim decyduje dom".
Nie o wszystkim, niestety, albo i "stety".
Inaczej nigdy byśmy z drzew nie zeszli, no i nie miałaby sensu na przykład działalność misyjna.
A ma.
Życie uczy, że największy wpływ na postawy ludzkie ma środowisko społeczne i ogólne warunki życia,
i że w obecnych czasach rola autorytetów maleje, bo (prawie) każdy ma dostęp do wiedzy.

Edward napisał(a): Jolu,

  błędnie odczytałaś intencje moich kilku ostatnich wpisów  

Edku, chyba jednak dobrze odczytałam,  tzn. wiem, że masz swego konika, który musi wierzgać, trzeba czy nie trzeba, jest sens, czy nie.
Twoje prawo, ale mnie wszystkie koniki działają na nerwy. Moje prawo, a co. mruganie, puszczanie oczka
(06.10.2016, 14:46:06)Dunolka napisał(a): [ -> ]Edku, chyba jednak dobrze odczytałam,  tzn. wiem, że masz swego konika, który musi wierzgać, trzeba czy nie trzeba, jest sens, czy nie. Twoje prawo, ale mnie wszystkie koniki działają na nerwy. Moje prawo, a co. mruganie, puszczanie oczka
W takim razie, z dobrego serca, proponuję Nervosol mruganie, puszczanie oczka

Nervosol ®
płyn doustny, lek bez recepty
Nervosol® jest to roślinny produkt leczniczy, tradycyjnie stosowany jako lek uspokajający i obniżający napięcie nerwowe.
Wskazania do stosowania:
Stosuje się tradycyjnie w okresowych trudnościach w zasypianiu oraz stanach napięcia i niepokoju.
Edku, ale skoro tobie nie pomaga, to po co mam brać? mruganie, puszczanie oczka
(07.10.2016, 08:39:07)Dunolka napisał(a): [ -> ]Edku, ale skoro tobie nie pomaga, to po co mam brać? mruganie, puszczanie oczka

Ja biorę inny! mruganie, puszczanie oczka

A dzisiaj znowu przejechałem 50 km jako kierowca! W niedzielę i w poniedziałek też będzie po 50 km, a w czwartek już Warszawa i aż 350 km. Powrót w sobotę.
Jeśli nic nieprzewidzianego w mojej rekonwalescencji się nie zdarzy, to w najbliższe wakacje pływamy na Powidzu! Nie zdążę co prawda wymienić listewek kadłuba "Kornika", bo to kilka tygodni intensywnej pracy, ale może chociaż nową skrzynię mieczową uda mi się na wiosnę zrobić?
Jolu,
ucz się wybierać szoty, balastować, żeglować bajdewindami, półwiatrami, baksztagami i fordewindami! Ucz się, bo woda i wiatr litości nie znają i błędów nie wybaczają!
Ahoj!
Edward
(07.10.2016, 16:09:48)Edward napisał(a): [ -> ]Ja biorę inny! mruganie, puszczanie oczka

Jak to mówią młodzi  - bierz połowę! mruganie, puszczanie oczka


Edward napisał(a):Jolu,
ucz się wybierać szoty, balastować, żeglować bajdewindami, półwiatrami, baksztagami i fordewindami! Ucz się, bo woda i wiatr litości nie znają i błędów nie wybaczają!
Ahoj!
Edward

Heeejjj Edku, młodość mi przypomniałeś!
W VII klasie wpisał mi się kolega do pamiętnika:
"Płyniemy łajbą
Dokoła woda
Bym cię utopił
Ale cię szkoda".
(08.10.2016, 19:12:27)Dunolka napisał(a): [ -> ]Heeejjj Edku, młodość mi przypomniałeś!
W VII klasie wpisał mi się kolega do pamiętnika:
"Płyniemy łajbą
Dokoła woda
Bym cię utopił
Ale cię szkoda".
Jolu, zapomniałaś, że tym kolegą byłem właśnie ja? No i wpis był trochę inny:
"Płyniemy łajbą, przy brzegu trzciny,
Jak w nie wpłyniemy, to co zrobimy?"

No i wpłynęliśmy!
A później skończyło się lato i nasze drogi rozeszły się na całe pół wieku ...
https://www.youtube.com/watch?v=g3O3UL28PyA
Oj, Edku, ciebie też pamięć ciut zawodzi, bo
"To nie były trzciny
  Lecz zwykłe maliny",
w które drugi raz już nie pozwolę się wpuścić, ze względu na nadurodzaj gąsek. mruganie, puszczanie oczka
Podoba mi się zamiana trzcin na maliny, chociaż dość nierealistycznie brzmi: "wpłynąć bajdewindem na plantację malin". Gąsek rzeczywiście nadmiar, niech więc pozostanie nieprzyzwoite objadanie się malinami!

Wczoraj minął piąty tydzień od transplantacji. Jako kierowca przejechałem już 180 km, chociaż jednorazowo nie więcej niż 30 km, a dobowo najwyżej 50 km. Za kierownicą czuję się dobrze. Nie mam problemów z koncentracją, czasem reakcji czy dokładnym określeniem odległości od pojazdów, krawężników itp. Dokucza mi tylko brak kondycji - wysiadam z samochodu na lekko uginających się nogach. Wszystko przez kiepską pogodę. Niska temperatura, deszcz i wiatr sprawiły, że w minionym tygodniu nie odbyłem ani jednego z zaplanowanych pięciokilometrowych spacerów.

Przedwczoraj miałem drugą wpadkę z poziomem cukru. Przy 196 i przed kolacją zaaplikowałem sobie 10 jednostek insuliny. Później zjadłem coś widocznie mało cukrowego, bo nagle cały zacząłem się trząść. Zmierzyłem, było 70. To niby dolny dopuszczalny zakres, ale ja najwidoczniej dobrze funkcjonuję przy 90-100, czyli górnym referencyjnym zakresie. 
Nie jest łatwo dobrać właściwą dawkę insuliny, bo to i trzeba 'zbić' aktualny poziom i jeszcze przewidzieć ile cukru wprowadzi posiłek, który właśnie zamierzamy spożyć, jednak dopiero druga wpadka na ok. 100 dawek samodzielnego stosowania insuliny, to chyba nie jest zły wynik.
Edwardzie, a kiedy najbliższy wyjazd do Warszawy i czy planujesz być kierowcą?

Pozdrawiam
Armands
(10.10.2016, 20:54:59)Armands napisał(a): [ -> ]Edwardzie, a kiedy najbliższy wyjazd do Warszawy i czy planujesz być kierowcą?

Pozdrawiam
Armands
Już za dwa dni i planuję być kierowcą.
Wyjedziemy ok. 10.30 i dajemy sobie 4,5 godziny na dojazd. Ostatnio syn przejechał tę trasę (352 km) w równe trzy godziny, ale my pojedziemy wolniej i przewidujemy jedną, może dwie, półgodzinne przerwy. Pojedziemy prosto do przedszkola, by ok. 15-tej odebrać wnusie. Taki mamy plan.
Pozdrawiam serdecznie
Edward
(10.10.2016, 05:12:24)Edward napisał(a): [ -> ]Przedwczoraj miałem drugą wpadkę z poziomem cukru. Przy 196 i przed kolacją zaaplikowałem sobie 10 jednostek insuliny. Później zjadłem coś widocznie mało cukrowego, bo nagle cały zacząłem się trząść. Zmierzyłem, było 70. To niby dolny dopuszczalny zakres, ale ja najwidoczniej dobrze funkcjonuję przy 90-100, czyli górnym referencyjnym zakresie. 
Nie jest łatwo dobrać właściwą dawkę insuliny, bo to i trzeba 'zbić' aktualny poziom i jeszcze przewidzieć ile cukru wprowadzi posiłek, który właśnie zamierzamy spożyć, jednak dopiero druga wpadka na ok. 100 dawek samodzielnego stosowania insuliny, to chyba nie jest zły wynik.

Edwardzie
To bardzo dobry wynik i muszę Cię pochwalić [Obrazek: 2glodny.gif]
Jak wiesz każda z potraw ma swój indeks glikemiczny i zapewne masz to opanowane.
Tak by aplikować insulinę w odpowiedniej ilości i czasie.
Jak wiemy dążysz do "perfekcyjnego Pana domu" by unikać "trzęsawki" warto zwrócić uwagę na łączenie potraw .
Bo może być sytuacja że dwa produkty o niskim wskaźniku w połączeniu  czynią szczytowanie słodyczy lub depresję.

[Obrazek: 999ab63e6ce130a28d01c1b96b9c729811f681e7]

Mnie w/w działanie przekazał dr mówiąc tabele to jedno a człowiek to drugie.
Ja zjem buraczki i pacjent zje buraczki i będziemy mieć inny indeks glikemiczny.
Po kwartale  załapałem co z czym i na chwilę obecną moja słodycz w przedziale 85-100[Obrazek: banan.gif]
Ruch, Twoje ulubione spacery warunkiem podtrzymania dobrej wydolności.


Jędrek
Jędrku,
jak się okazało, nie mam wszystkiego opanowanego. Przed chwilą cukrowe wahadło poszybowało niemal do nieba!
A było to tak:
Godz. 12.30
Poziom cukru 146 i 6 jednostek insuliny.
Obiad: Zupa pomidorowa z kromką wiejskiego chleba, a jako tzw. przegryzka jedna śliwka węgierka i pół niedużego, ale po raz pierwszy surowego, jabłka.
Godz. 15.30
Poziom cukru 349!!! Nigdy nie miałem tak wysokiego poziomu! Wziąłem 12 jednostek insuliny i poszedłbym wreszcie na pięciokilometrowy spacer, ale pada deszcz.
Zupę pomidorową jadłem wielokrotnie i nigdy nie podnosiła znacząco poziomu cukru. Myślę, że to surowe i słodkie jabłko, ale mało go było. Jednak zapukam do poradni diabetologicznej.
Pozdrawiam
Edward

A my zdecydowaliśmy się w końcu na dłuższy spacer! Deszcz nie jest duży, a kondycję przed wyjazdem do Warszawy warto i sprawdzić i podnieść!
Edwardzie
Bardzo potrzebny jest ruch właśnie spacer nie szybki a równomierny.
Poprawisz metabolizm i wchłanianie cukru.
To nie jabłko miało wpływ na tak wysoki poziom a nie wchłonięty wcześniej cukier wraz z przyjętą potrawą.
Wiem że bardzo przestrzegasz zasad , nauczysz się łączyć i rozdzielać produkty istotnym jest wiedza i to indywidualna pacjenta dotycząca wchłaniania i trawienia.
Pozwolę dołączyć tabelę z IG produktami a do diabetologa koniecznie.
Panie pracujące w poradni też mi bardzo dużo podpowiedziały i dały wskazówki.

Produkty z niskim indeksem glikemicznym
(0) Jaja, Kawa, herbata, Majonez (jaja, olej, musztarda), Owoce morza, Ryby, Sery tłuste (żółty, pleśniowy itp.), Śmietana kwaśna, Sos sojowy (bez cukru), Tłuszcz roślinny/zwierzęcy, Wino wytrawne (czerwone, białe), Wołowina
 
(5) Ocet, Przyprawy (oregano, bazylia, wanilia itp.), Skorupiaki

(10) Awokado

(15) Agawa (syrop), Agrest złoty, Brukselka, Cebula, Cukinia, Cykoria, Czarna porzeczka, Fasolka pnąca, Fasolka szparagowa, Grzyby, Imbir, Kalafior, Kapusta, Kiełki (fasoli mung, soi, …), Kiszona kapusta, Koper, Korniszony (bez cukru), Mączka chleba świętojańskiego, Migdały, Ogórek, Oliwki, Orzechy włoskie, laskowe, nerkowce, pistacjowe, Orzeszki ziemne (fistaszki), Papryczki Chili, Papryka (czerwona, zielona, żółta), Pesto, Piniola, Por, Rabarbar, Rzodkiew, Sałata, Seler naciowy, Soja, Szczaw, Szparagi, Szpinak, Tofu, Zarodki (pszenne)
 
(20) Acerola, Artiszoki, Bakłażan, Czekolada gorzka (>80% kakao), Czereśnie, Fruktoza, Jogurt sojowy, Kakao (bez cukru), Karczochy, Pędy bambusa, Śmietana sojowa, Sok cytrynowy (niesłodzony), Sos z tamaryndy (bez cukru)
 
(25) Agrest niebieski, Borówki, Czekolada gorzka (>70% kakao), Czerwona porzeczka, Fasola mung, flażolet, Humus, Jeżyny, Mąka sojowa, Maliny, Masło migdałowe, Masło z orzechów laskowych, Pestki z dyni, Truskawki, Wiśnie, Zielona soczewica
 
(30) Buraki surowe czerwone, Ciecierzyca gotowana, Czerwona soczewica, Czosnek, Dżem słodzony sokiem owocowym, Grejpfrut, Gruszka, Makaron chiński (sojowy lub z fasoli mung), Mandarynki,, Marakuja, Marchew surowa, Marmolada bez cukru, Migdałowe mleko, Mleczko owsiane (niegotowane), Mleko odtłuszczone w proszku, Mleko sojowe, Morele świeże, Pamelo, Pomidory, Rzepa, brukiew (surowe), Soczewica żółta, Twaróg odtłuszczony
 
(35) Amarant ziarno, Biała fasola, Brzoskwinie, Ciecierzyca z puszki, Czarna fasola, Drożdże, Drożdże piwne, Dziki ryż, Fasola biała - perłowa, borlotti, czarna, czerwona, Figi świeże, Granat, Groszek zielony, Jabłka duszone, Jabłka suszone, Jabłko (świeże), Jogurt odtłuszczony, Kukurydza antyczna indiańska, Kwinoa (komosa ryżowa), Lody słodzone fruktozą, Mąka z ciecierzycy, Musztarda Dijon, Nasiona ( siemię lniane, sezam, mak ), Nektarynki, Pigwa, Pomarańcze, Pomidory suszone, Przecier pomidorowy, Seler surowy (korzeń), Śliwki, Sok pomidorowy, Sorbet jabłkowy, Słonecznik, Wasa
 
Produkty ze średnim indeksem glikemicznym
(40) Bób niedojrzały/niegotowany, Chleb z mąki pp na zaczynie lub drożdżach, Fasola z puszki, Figi suszone, Gryka, Kasza gryczana, Laktoza, Maca (z mąki pp), Makaron z mąki razowej - al dente, Marchwiowy sok, Masło orzechowe (bez cukru), Mleko kokosowe, Morele suszone, Otręby (owsiane i pszenne), Owies, Pigwa konserwowa (bez cukru), Pumpernikiel (bez cukru, słodu i miodu), Płatki owsiane (niegotowane), Śliwki suszone, Spaghetti al. dente (gotowane 5min),
 
(45) Ananas (świeży), Banany niedojrzałe, Chleb pp stosowany, Chleb żytni (z mąki pp), Jęczmień (ziarno), kaszka pszenna bul gul, Kokos, Mąka z pszenicy egipskiej ( kamut), Makaron : typ Capellini, Płatki śniadaniowe pełne, Ryż basmati brązowy, Sok grejpfrutowy (niesłodzony), Sok pomarańczowy (świeży, niesłodzony), Tosty z chleba z mąki pełnej, Winogrono (zielone i czerwone), Zielony groszek z puszki (bez cukru), Żurawina
 
(50) Bataty - słodkie kartofle, Chayote – dyniowaty, Chleb orkiszowy, Ciasto z mąki pp (bez cukru), Couscous ( pełne ziarno), Jabłkowy sok (niesłodzony), Kiwi,, Makaron z pszenicy durum, Mango, Muesli (niesłodzone), Owoce lichee, Persymona, kaki, Ryż basmati, Ryż brązowy, Sok ananasowy (świerzy , niesłodzony ), Sok ananasowy (świeży, niesłodzony), Sok jabłkowy (niesłodzony), Sok żurawinowy ( niesłodzony), Surimi ( paluszki krabowe),
 
Produkty z wysokim indeksem glikemicznym
(55) Brzoskwinie z puszki, Czerwony ryż, Ketchup, Maniok, Musztarda (z cukrem), Nutella, Papaja, Sok winogronowy (niesłodzony), Sok z mango (niesłodzony), Spaghetti (ugotowane na miękko), Sushi,
 
(60) Banany dojrzałe, Jęczmień dmuchany, Kakao słodzone/czekolada (ekspresowe), Kasza manna, Kasztan, Lazania (makaron z pszenicy durum), Lody słodzone cukrem, Majonez z cukrem, Melon, Miód, Mleko tłuste, Morele z puszki, Owsianka, Pizza, Ryż aromatyzowany (jaśminowy…), Ryż długoziarnisty
 
(65) Ananas z puszki,Buraki gotowane, Chleb "razowy" (z białej mąki), Chleb pełnoziarnisty, Chleb żytni z białej mąki, Dżem z cukrem, Kukurydza, Kuskus, Mąka kasztanowa, Mars, Snikers, Nuts, itp., Muesli (z cukrem, miodem itp.), Pigwa konserwowa (z cukrem), Rodzynki, Syrop klonowy, Tamarynda (słodzona), Ziemniaki w mundurkach,
 
(70) Amarantus dmuchany, Bagietka, Biały ryż, Biszkopt, Brązowy cukier, Bułki, Chipsy, Chleb ryżowy, Cukier, Daktyle suszone, Kasza jęczmienna, Kleik, Maca (z białej mąki), Mąka kukurydziana, Makaron z białej mąki, Melasa, Napoje (słodzone), Polenta, Proso, Ravioli, Risotto, Rogalik, Sucharki, Tacos, Ziemniaki gotowane,
 
(75) Arbuz, Dynia, Kabaczek,
 
(80) Bób gotowany, Marchew gotowana, Puree,
 
(85) Biała mąka, Mleko ryżowe, Pasternak, Prażona kukurydza, Płatki kukurydziane, Ryż dmuchany, Ryż paraboliczny, Rzepa, brukiew (gotowane), Seler gotowany (korzeń), Tapioka
 
(90) Chleb z białej mąki, Mąka ziemniaczana,
 
(95) Mąka ryżowa, Ziemniaki pieczone, Ziemniaki zasmażane
 
(100) Glukoza, Skrobia modyfikowana,
 
(110) Piwo - maltoza
 
http://www.glukoza.pl/index.php/indeks-g...zny-tabele
http://polki.pl/indeks-glikemiczny-tabel...#ig_wysoki

Jędrek
Jędrku,
wielkie dzięki za te informacje!
Kiedy przeanalizowaliśmy skład pomidorówki, to okazało się, że IG musiała mieć ona duży. Wcześniej byliśmy w Auchan na zakupach i będąc na lekkim głodzie kupiłem bułkę z żurawiną. Nie słodką, raczej podobną do tzw. ciabatty, ale z suszoną żurawiną. I rzeczywiście musiała nastąpić jakaś pokarmowa interakcja skoro glukometr pokazał aż 349. Tego jednak nie mogłem przewidzieć i obawiam się, że nie prędko będę mógł.

Spacer wypadł pod dwoma względami obiecująco.
Kondycja poprawia się, bo dość szybki marsz (5,3 km w 67minut) nie spowodował ani zadyszki ani specjalnego zmęczenia.
Poziom cukru po 30 minutach od zakończenia marszu wyniósł 107. Na pewno nie zbiła go dawka 12 jednostek insuliny zwłaszcza, że po jej zaaplikowaniu zjadłem zapiekankę z makaronem, parówkami, żółtym serem, przecierem pomidorowym i czymś tam jeszcze. To musiał być wynik tego najdłuższego dotąd spaceru. Jutro znowu przejdę tę samą trasę i może w lepszym czasie.

Pozdrawiam serdecznie
Edward
I po wizycie w poradni transplantacyjnej. Wszystko jest ok, a następna wizyta za trzy tygodnie. Jazda do Warszawy i po niej bez najmniejszego problemu. Jutro wracamy.
(14.10.2016, 15:30:18)Edward napisał(a): [ -> ]I po wizycie w poradni transplantacyjnej. Wszystko jest ok, a następna wizyta za trzy tygodnie. Jazda do Warszawy i po niej bez najmniejszego problemu. Jutro wracamy.

No i pięknie. Trochę miałem obawy jak dojedziesz jako kierowca, ale udowodniłeś, że chcieć to móc.

Pozdrawiam
Armands
(14.10.2016, 18:21:01)Armands napisał(a): [ -> ]
(14.10.2016, 15:30:18)Edward napisał(a): [ -> ]I po wizycie w poradni transplantacyjnej. Wszystko jest ok, a następna wizyta za trzy tygodnie. Jazda do Warszawy i po niej bez najmniejszego problemu. Jutro wracamy.

No i pięknie. Trochę miałem obawy jak dojedziesz jako kierowca, ale udowodniłeś, że chcieć to móc.
Jędrku,
niestety nie zawsze chcieć znaczy móc. RP i jej skutki w sferze życia intymnego są tego najlepszym/najgorszym i najbardziej znanym dla wielu z nas, przykładem. smutny

A my już we Wrocławiu jesteśmy!
Dzisiaj sportowa żyłka we mnie się odezwała i postanowiłem całą trasę przejechać bez postoju i w dobrym czasie. No i się udało! 351 km w 3 godz. i 8 minut, co dało średnią 112 km/h. Nie byłem bardziej zmęczony niż przed przeszczepem i z tego się cieszę. Cóż, małymi kroczkami wracam do normalności.

Pozdrawiamy serdecznie
Wanda i Edward
Edwardzie, nie chodziło mi o sprawy niemożliwe, czy prawie niemożliwe.
Ja po RP w marcu, już we wrześniu pokonywałem pieszo kilkunastokilometrowe trasy w Bieszczadach. Wcześniej dojechałem tam na sucho i bez potrzeby robienia częstszych postojów.
Może to nie był wyczyn z gatunku niesamowitych, ale dla mnie był realizacją z góry założonego planu.
O tym też myślałem pisząc "chcieć to móc"
Jak widać na Twoim przykładzie chciałeś i radę dałeś.

Pozdrawiam
Armands

PS. To że mogę, to co inni nie za bardzo, to w moim wypadku raczej zasługa operatora... a nie mojego chciejstwa mruganie, puszczanie oczka 
W każdym razie, to raczej ten fakt traktuję jako wyczyn z gatunku niesamowitych.
Żałuję trochę, że ten temat wygasł na poprzednim forum, ale domyślam się dlaczego. Tak samo wygasł watek Vitarosu.
(15.10.2016, 17:57:35)Armands napisał(a): [ -> ]PS. To że mogę, to co inni nie za bardzo, to w moim wypadku raczej zasługa operatora... a nie mojego chciejstwa mruganie, puszczanie oczka 
W każdym razie, to raczej ten fakt traktuję jako wyczyn z gatunku niesamowitych.
Żałuję trochę, że ten temat wygasł na poprzednim forum, ale domyślam się dlaczego. Tak samo wygasł watek Vitarosu.

Temat wygasł, bo niewielu ma odwagę o tej dołującej facetów sprawie pisać. To jednak temat tabu, chociaż z medycznego punktu widzenia przypadłość taka sama, jak tysiące innych.
W Twoim przypadku, jak piszesz, to zasługa operatora. Ryzykowałeś jednak, że nie wszystkie komórki rakowe zostaną usunięte i wspaniale, że ta sytuacja nie miała miejsca.
Mój operator postawił sprawę jasno: - To operacja ratująca życie. Zbyt wiele przypadków wznowy po oszczędzeniu wiązek n-n widziałem, by tego rodzaju operacje wykonywać. Jeśli chce pan oszczędzić wiązki n-n, to proszę poszukać innego operatora.
No i jest, jak jest.
Edward