RAK PROSTATY POMOC - Forum

Pełna wersja: Wątek Edwarda - przeszczep wątroby.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
To nie jest tak, Jolu. Syn telefonuje do nich od kilku dni 2-3 razy dziennie. Lekarka, która opiekowała się Alą podczas jej trzydniowego pobytu w szpitalu odpowiada zawsze, że opisu nie ma, ale jeśli będzie, to ona natychmiast o tym zawiadomi. Raz syn trafił na inną osobę i się dowiedział, że jego częste telefony sprawy nie przyspieszą.
Myślę, że na Banacha nie brakuje histopatologów, a moje doświadczenia z tą kliniką pozwalają przypuszczać, że ten pośredni opis odpowiada prawdzie i że Ala ma coś, czego w typowych badaniach nie udało im się zidentyfikować. Czy popełnili błąd i zaczynają od nowa? Nie wiem, ale jest to mało prawdopodobne.
"Kresowa opowieść" i wizyta na Banacha? Dzisiaj będę tam w poradni chirurgicznej dla dorosłych po skierowanie na TK. Spróbuję znaleźć panią doktor i porozmawiać z nią, jak dziadek, dla którego wnusia jest ostatnią miłością.

Edward

Te tajemnicze badania rzeczywiście muszą trwać. W Internecie znalazłem taki ich opis:

"Badanie immunohistochemiczne polega na poszukiwaniu antygenów, które odpowiedzialne są za rozwój konkretnej choroby. Badanie to służy także do określenia wrażliwości ogniska chorobowego na lek, pozwala to określić, czy dany preparat będzie skuteczny w leczeniu. Badanie wymaga przeprowadzenia wielu skomplikowanych procesów chemicznych".

W tej sytuacji nie wiem, czy moja rozmowa z panią doktor, która opiekowała się Alą, coś da. Wygląda na to, że oni robią to, co zrobić powinni i że rzeczywiście coś nietypowego Ali się przytrafiło.

Edward
Witam  Edward ! to czytałem < ale nigdy się nie zainteresowałem na czym i jak to wygląda  ? już zanotowałem  pytanie do mojego Onkologa ! ciekawym ? A  o tym słyszałem ostatnio jak robiłem badanie Wnuka na zachorowalność na skorupiaka ? Pozdrawiam ! 
leszek12
(14.06.2016, 04:32:22)Edward napisał(a): [ -> ]To nie jest tak, Jolu. Syn telefonuje do nich od kilku dni 2-3 razy dziennie. Lekarka, która opiekowała się Alą podczas jej trzydniowego pobytu w szpitalu odpowiada zawsze, że opisu nie ma, ale jeśli będzie, to ona natychmiast o tym zawiadomi.
 A jednak jakiś opis był, a ona was o tym nie poinformowała.
Czyli   - ograniczone zaufanie.

Cytat: ten pośredni opis odpowiada prawdzie i że Ala ma coś, czego w typowych badaniach nie udało im się zidentyfikować.

Badanie histopatologiczne robi się RAZ, tzn. przy jednym podejściu, a nie ciągiem przez tydzień, codziennie coś.
Każdy skrawek po kolei poddaje się kolejnemu testowi.
Można przypuszczać, że wycinek zbadano na okoliczność wszystkich typowych nowotworowych "paskudztw", które zdarzają się dzieciom, i nic się nie potwierdziło.
Ale też nie potwierdziło się, że jest to jakaś na pewno niewinna rzecz, np. tłuszczak.
Zatem trzeba wyjaśniać dalej.
I tu można naciskać na czas, pogonić ich. Niech ktoś siądzie i to zbada.

Druga zasadnicza sprawa  - jaki jest stan ogólny Ali?
U małych dzieci wszystkie choroby zaczynają się od zmiany nastroju dziecka - zaczyna być grzeczne, za bardzo grzeczne.
No i czy miała robione badania typu tomograf?
No właśnie tak jest, że typowych paskudztw nie znaleziono, ale i typowych niewinnych zmian też nie.
Rozmawiałem jednak z panią doktor dziękując za opiekę nad Alą i prosząc, aby jak najczęściej sprawdzała, czy aby pełny opis się nie pojawił. I poprosiłem jeszcze, aby troskliwie zajęła się Alą, gdyby musiała się jednak na oddziale położyć. "Kresowa opowieść" też była.

Przed chwilą zarezerwowałem "dwójkę" w Michelinie. Udało mi się to tylko dlatego, że ktoś, kto zarezerwował dwie "dwójki" niedawno zrezygnował z jednej z nich. W Michelinie nie ma więc już wolnych miejsc!

Edward
Moje problemy onkologiczne, to jedno, ale pamięć o kresowym ludobójstwie, to drugie. 11 lipca kolejna, już 73. rocznica apogeum zbrodni wołyńskiej.
Przed chwilą opublikowałem na Facebook'u odpowiedź na polemiczny wpis jednego z Ukraińców mieszkających od kilku lat w Polsce.
---
Panie Olegu,
polsko-ukraińska historia jest skomplikowana. Sześć wieków naszej obecności na terenach dzisiejszej Ukrainy, gdzie pomijając ewidentnie polski Lwów (65% Polaków, 22% Żydów, 10% Ukraińców w 1935 roku) wy stanowiliście etniczną większość (woj. Wołyńskie i Stanisławowskie po ok. 70%), nie zjednało waszej do nas sympatii. Powstanie Chmielnickiego i powstania chłopskie w XVIII wieku były najbardziej widocznymi tego przykładami.
Przyjmuje się, że wasza świadomość odrębnej państwowości narodziła się w XIX wieku. W XX wieku wasi nacjonaliści postanowili o niepodległą Ukrainę „zawalczyć”. Podczas II wojny światowej, OUN/UPA zaczęła ‘czyścić’ wasze dzisiejsze ziemie z wszystkich 'cużyńców'. Szaleniec Doncow wymyślił tę chorą ideologię, a Szuchewycz i Bandera  wcielali ją w życie. Skończyło się to ludobójczą rzezią tak okrutną, że cywilizowany człowiek nie potrafi tego pojąć.
Jeśli ma pan małe dzieci, to proszę sobie wyobrazić bandziorów chwytających je za nóżki i roztrzaskujących główki o ścianę przy panu i pańskiej żonie!
I dalej niech pan sobie wyobrazi tych samych bandziorów gwałcących zbiorowo pańską żonę, wbijających na koniec w jej krocze gruby ogrodzeniowy pal i obcinających jej piersi!
Na koniec proszę wyobrazić siebie samego ze zdzieraną płatami skórą z pleców i z ud, wyłamanymi nogami  w kolanach i z rozpłataną toporem głową!
Ja tego nie wymyśliłem! Zbierając materiały do powieści tego rodzaju opisy przedstawili mi, nieżyjący już dzisiaj w większości, moi rozmówcy. Czy pańscy krewni i znajomi, którzy by to widzieli i cudem uniknęli kaźni, mogliby o tym zapomnieć? Pytanie retoryczne, więc i kresowi Polacy to pamiętają. To ich święty, wobec niewinnych ofiar banderowskiego terroru, obowiązek!
Pyta pan Tomasza Maciejczuka, czego chce pisząc artykuł o wypieraniu się przez was swojej własnej historii? Naprawdę pan nie rozumie, że nam nie chodzi o Lwów ani o ziemie Zachodniej Ukrainy? Na prawdę myśli pan, że nie widzimy gloryfikowania przez waszego prezydenta i wasz parlament zbrodniarzy z OUN/UPA? Naprawdę myśli pan, że jest nam to obojętne?
Panie Olegu,
nazwijcie zbrodniarzy zbrodniarzami, potępcie ich nieludzkie zbrodnie, przestańcie ich imionami nazywać place i ulice, a droga do prawdziwego dialogu stanie się otwarta. Nie przyjmujcie, jako cały naród, odpowiedzialności za zbrodnie OUN/UPA. Gloryfikując zbrodniarzy, a to robicie i nie może pan temu zaprzeczyć, utożsamiacie się, jako Ukraina i Ukraińcy z czynami OUN/UPA w najbardziej mrocznym okresie naszej wspólnej historii. My to widzimy, a pan Tomasz Maciejczuk, jako jeden z wielu strażników niezakłamanej historii, napisał ten artykuł, który tak bardzo pana zbulwersował.
---
Jutro wracamy do Wrocławia, a jeśli nic nieprzewidzianego się nie wydarzy, to w sobotę meldujemy się w Michelinie! Z konkursem! Sponsorzy do dzieła!

Edward
Witam Edku ! Pytanie ? jaki masz Nick na FF? jak zechcesz to napisz gdzie Cie znaleźć ?Pozdrawiam ! 
leszekk12
ALA NIE MA RAKA!!!
Tę radosną wiadomość otrzymaliśmy w drodze powrotnej z Warszawy. Guzek jest przerostem tkanki łącznej, ale łagodnego typu. Może się powtarzać (narastać) w przyszłości i konieczne będą zabiegi chirurgiczne, ale to nie jest rak!
Pozdrawiamy radośnie
Wanda i Edward
Cudowna wiadomość .
diego K
(15.06.2016, 13:55:08)Edward napisał(a): [ -> ]ALA NIE MA RAKA!!!
Tę radosną wiadomość otrzymaliśmy w drodze powrotnej z Warszawy. Guzek jest przerostem tkanki łącznej, ale łagodnego typu. Może się powtarzać (narastać) w przyszłości i konieczne będą zabiegi chirurgiczne, ale to nie jest rak!
Pozdrawiamy radośnie
Wanda i Edward

Edwardzie Wando
To wiadomość dnia ba roku Big Grin
Cieszę się z Wami.
Jędrek i Beata
(15.06.2016, 13:55:08)AEdward napisał(a): [ -> ]ALA NIE MA RAKA!!!

Czekaliśmy i jest to super wiadomość.

Pozdrawiam
Armands
Wspaniała wiadomość!
Pozdrawiam
Ela
Wspaniale! Cieszymy się razem z Wami zadowolenie, uśmiech
Edwardzie to bardzo dobra wiadomość dla Ali, która nie za bardzo wie co dzieje się wokół niej.
Ale to również dobra wiadomość dla Ciebie, bo dodatkowy stres dla Ciebie to dodatkowe obciążenie w Twoim
stanie zdrowotnym.

Myślę, że radość rodziców w takiej chwili jest ogromna.
Niech ta radość będzie również naszą radością. zadowolenie, uśmiech
Dzięki, że jesteście z nami! Rzeczywiście w zupełnie innych nastrojach przyjedziemy do Michelina.

By tę szczęśliwie zakończoną historię, która przez ponad tydzień bardzo nas stresowała, uzupełnić powiem, że Ala (4 lata i 2 miesiące) oraz Emilka (2 lata i 2 miesiące) dostarczyły nam w tym czasie wielu pozytywnych emocji.

Ala jest bardzo rezolutną i trochę 'rozpuszczoną' dziewczynką. Jeszcze nieco sepleniąc (np. wymawia 'l' zamiast 'r', 's' zamiast 'sz' - przykładem księżniczka Lospunka) operuje bogatym słownictwem i często śmiejemy się z uznaniem z trafnie zastosowanych trudnych wyrazów. Zdarzają się jej jednak wpadki.

Ala co dwa dni miała zmieniany opatrunek na ranie po wyciętym guzku. Bała się tego panicznie, krzyczała, wyrywała się i zawsze trzeba było stosować środki przymusu bezpośredniego. Ta rola spadała na syna, ale przedwczoraj go nie było i obezwładnić Alę musiałem ja sam. Było to trudne, jednak moje 85 kg wobec 15 kg Ali zrobiło swoje.
- Dziadku, jesteś bezludny! - krzyczała unieruchomiona wnusia.

Prawdopodobnie chodziło jej o to, że jestem nieludzki. Można tak domniemywać, bo bezludna wyspa jest taką, na której nie ma ludzi, czyli jest nieludzka.

Pozdrawiamy
Wanda i Edward

PS.
W puli konkursowych nagród na razie jest tylko "Kresowa opowieść". Sponsorzy są więc pilnie poszukiwani.
(16.06.2016, 04:55:24)Edward napisał(a): [ -> ]PS.
W puli konkursowych nagród na razie jest tylko "Kresowa opowieść". Sponsorzy są więc pilnie poszukiwani.

Nie martw się, "bezludny" dziadku!
Coś się wymyśli. zadowolenie, uśmiech
Ale czy wypada np. przywieźć próbki domowych naleweczek, bimberku, konfitur albo chociażby lizaka, skoro towarzystwo taaaakie prozdrowotne, anty-trunkowe, anty cukrowe? Big Grin
Witam ! Edward ty symulancie ? no ale bomba że nic Groźnego !!!!!Pozdrawiam ! 
leszek12
Jolu,
w takim razie nie martwię się, a w sprawie nalewek nie mam kompetencji. Myślę jednak, że po tak zadanym pytaniu nie przywiezienie ich może grozić śmiercią lub trwałym kalectwem!

Leszku,
ja i symulant? Fajnie by było stwierdzić, a kuku, oszukałem Was, nie mam raka! Skłamałbym jednak.
Z Alą byliśmy jak najdalsi od symulacji. To była historia, która dołowała nas od kilku tygodni, a przez tydzień wręcz nami poniewierała. Dobrze, że tak się to skończyło!

Pozdrawiam
Edward
(16.06.2016, 17:57:46)Edward napisał(a): [ -> ]w sprawie nalewek nie mam kompetencji. Myślę jednak, że po tak zadanym pytaniu nie przywiezienie ich może grozić śmiercią lub trwałym kalectwem!

Ja się z kolei obawiam, że wtedy ogłoszony zostanie konkurs na najlepszą nalewkę, wszyscy będą się pchali do jury, a wygra bezapelacyjnie bimberek Krisa. Big Grin

Edwardzie, pisanie takich rzeczy na otwartym forum może być uznane za sianie publicznego  zgorszenia, czasy mamy, jakie mamy   mruganie, puszczanie oczka , bezpieczniej przenieść  te  rozważania do działu przeznaczonego tylko dla uczestników...
(16.06.2016, 22:55:10)Dunolka napisał(a): [ -> ]Edwardzie, pisanie takich rzeczy na otwartym forum może być uznane za sianie publicznego  zgorszenia, czasy mamy, jakie mamy   mruganie, puszczanie oczka , bezpieczniej przenieść  te  rozważania do działu przeznaczonego tylko dla uczestników...

OK, przenoszę, chociaż jesteśmy w większości 18+ i nikogo nic już gorszyć nie powinno mruganie, puszczanie oczka

Edward
(16.06.2016, 17:57:46)Edward napisał(a): [ -> ]Jolu,
w takim razie nie martwię się, a w sprawie nalewek nie mam kompetencji. Myślę jednak, że po tak zadanym pytaniu nie przywiezienie ich może grozić śmiercią lub trwałym kalectwem!

Leszku,
ja i symulant? Fajnie by było stwierdzić, a kuku, oszukałem Was, nie mam raka! Skłamałbym jednak.
Z Alą byliśmy jak najdalsi od symulacji. To była historia, która dołowała nas od kilku tygodni, a przez tydzień wręcz nami poniewierała. Dobrze, że tak się to skończyło!

Pozdrawiam
Edward
Wiem O tym !  wiesz że zawsze lubiłem Pożartować !masz rację z nami  nigdy nic nie jest Do przewidzenia  i dobrze że tak wyszło  Pozdrawiam Was !!! leszek12