RAK PROSTATY POMOC - Forum

Pełna wersja: Latarnik21: karuzela czeka....
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25
(26.02.2018, 20:30:12)Dunolka napisał(a): [ -> ]W przypadku kuracji bikalutamidem poziom testosteronu nie ma większego znaczenia, tzn. nie wpływa na PSA.

Jolu oczywiście to święta prawda.
Badam /poprzednio 4 lata temu/ aby wiedzieć i aby być przygotowanym, gdyby chciano wdrożyć coś innego....
Z reguły podczas kuracji bickiem poziom testosteronu przekracza górną granicę normy....
A w moim przypadku jego wartość wynosi 714 ng/dl  /norma: 190 - 740/. Tak więc mój poziom jest w normie!
Pozdrawiam.
Paweł
A wczoraj wizyta u dr I.S.
Rzeczowo, konkretnie, kompetencje i profesjonalizm zawodowy odczuwalne w każdej minucie konsultacji...
Nic nie zmieniamy, uzupełnimy badania obrazowe.
Jestem bardzo zadowolony z wizyty.  zadowolenie, uśmiech
Pozdrawiam.
Paweł
(01.03.2018, 06:58:26)latarnik napisał(a): [ -> ]A wczoraj wizyta u dr I.S.
Rzeczowo, konkretnie, kompetencje i profesjonalizm zawodowy odczuwalne w każdej minucie konsultacji...
Nic nie zmieniamy, uzupełnimy badania obrazowe.
Jestem bardzo zadowolony z wizyty.  zadowolenie, uśmiech
Pozdrawiam.
Paweł

...ot i nie wiżu niczewo płachowo , bo w etyje wremia niet probliema, ot co mruganie, puszczanie oczka. Parień idi damoj i nie wozwraszczajsa ,pryjdziosz za 5 goda. Big Grin

Pazdrawlaju
   
Kristofer 1

P.S
Coś mi pod sufitem się przełączyło, ale rozumiecie mój przekaz? mruganie, puszczanie oczka Cool
(01.03.2018, 09:54:45)Kris napisał(a): [ -> ]
(01.03.2018, 06:58:26)latarnik napisał(a): [ -> ]A wczoraj wizyta u dr I.S.
Rzeczowo, konkretnie, kompetencje i profesjonalizm zawodowy odczuwalne w każdej minucie konsultacji...
Nic nie zmieniamy, uzupełnimy badania obrazowe.
Jestem bardzo zadowolony z wizyty.  zadowolenie, uśmiech
Pozdrawiam.
Paweł

...ot i nie wiżu niczewo płachowo , bo w etyje wremia niet probliema, ot co mruganie, puszczanie oczka. Parień idi damoj i nie wozwraszczajsa ,pryjdziosz za 5 goda. Big Grin

Pazdrawlaju
   
Kristofer 1

P.S
Coś mi pod sufitem się przełączyło, ale rozumiecie mój przekaz? mruganie, puszczanie oczka Cool

No jak nie, jak tak Big Grin
Jasne, że panimajem.
Wsio all right.
Krzysiu,
jakiś czas temu rząd zlikwidował mały ruch graniczny z Obwodem Kaliningradzkim, bo niby zielone ludziki stamtąd przenikały i naszą obronność osłabiały. Tych co przeniknęły wyłapano, ale Tobie, jak możemy przeczytać, się udało. Pilnuj się i nie daj się złapać! mruganie, puszczanie oczka
Błędy Krzysiek, błędy......,  nieśmiały
Jak się spotkamy dam Ci korepetycje!
Tylko bądź z Duchem...  Big Grin
A póki co obiecaj, że zachowujesz spokój!  mruganie, puszczanie oczka
Pozdrawiamy.
IiP
W najbliższą środę mam zaplanowaną TK /miednica mała, jama brzuszna, klatka piersiowa/. Dziś oznaczyłem kreatyninę - 1,0 mgdl /ok!/ a przy okazji ALT - 29 U/l  i  AST - 25 U/l  - oba parametry w należytym porządku! Nie wytrzymałem i przy tej okazji oznaczyłem również PSA. Wynik mocno mnie zdenerwował! Ale, że to był inny LAB, pracujący na innym sprzęcie i odczynnikach, podający wyniki do dwóch miejsc po przecinku, aby nie zaciemniać nie będę się chwalił......  smutny  I nawet jeżeli ten wynik jest znacznie przeszacowany to tendencja jest "dupiana"........ Ja jednak poczekam na maj i  "mój" LAB, chyba, że specjalista zasugeruje coś innego...
Pozdrawiam.
Paweł
Pawle,
masz rację, że wiarygodny będzie dopiero wynik z laboratorium, w którym zawsze badasz poziom PSA.
Chyba rok temu też miałem nerwową sytuację, kiedy kolejne wyniki PSA były: <0,006, 0,010 i 0,030. Zweryfikowałem je w tych samych miejscach i już było poniżej progu czułości ich aparatury, czyli <0,006 i <0,008.
Maj za dwa miesiące. Życzę Ci spadku PSA, a przynajmniej jego pozostania na tym samym poziomie.
Pozdrawiam serdecznie
Edward
(16.03.2018, 23:49:56)latarnik napisał(a): [ -> ]Ale, że to był inny LAB, pracujący na innym sprzęcie i odczynnikach, podający wyniki do dwóch miejsc po przecinku, aby nie zaciemniać nie będę się chwalił....

Paweł, no co ty!
Przy PSA  na poziomie setnych części nanograma każde laboratorium może pokazać inny wynik.
Poza tym dokładność do dwóch miejsc po przecinku to laboratoryjna prehistoria, a my wszak mieszkamy
 (jeszcze) w Europie.
(17.03.2018, 23:00:23)Dunolka napisał(a): [ -> ]
(16.03.2018, 23:49:56)latarnik napisał(a): [ -> ]Ale, że to był inny LAB, pracujący na innym sprzęcie i odczynnikach, podający wyniki do dwóch miejsc po przecinku, aby nie zaciemniać nie będę się chwalił....

Paweł, no co ty!
Przy PSA  na poziomie setnych części nanograma każde laboratorium może pokazać inny wynik.
Poza tym dokładność do dwóch miejsc po przecinku to laboratoryjna prehistoria, a my wszak mieszkamy
 (jeszcze) w Europie.

Jolu,
są takie laboratoria! smutny
Moja poradnia urologiczna mieści się w tym szpitalu, który ma niewykorzystywanego robota Da Vinci, a wykonuje pomiary PSA na urządzeniu z progiem czułości 0,05!!! Z tego powodu proszę lekarzy z poradni transplantacyjnej o dodatkowe badanie PSA, bo na Banacha mają aparaturę z czułością 0,006.
Te 0,05 to i tak nieźle, bo jak już w Europie nie będziemy, jak nam obetną to i owo, a kasę przede wszystkim, to jedynym miernikiem PSA będzie palec urologa!
Zdecydowanej większości pacjentów taka dokładność   zupełnie wystarczy.
Wszak to wszystko jedno, czy ma się PSA na poziomie, 1,30, czy 1,45.
Super dokładność, do trzech miejsc po przecinku, potrzebna jest tylko
pacjentom po prostatektomii  radykalnej.

Cytat: bo jak już w Europie nie będziemy, jak nam obetną to i owo  

 No bez przesady, wszystkim chyba nie będą obcinać?
Edward świetne spostrzeżenie.....
nie będzie Europy...., nie będzie USA...., lobby hebrajskie wściekłe.....
pozostanie tylko palec urologa /i nie tylko urologa.../, chaos i powszechne przeświadczenie o własnej wielkości i wyjątkowości.....
Nie wiadomo: czy śmiać się..., czy płakać.....?
Jestem po TK z kontrastem /klatka piersiowa, jama brzuszna, miednica mniejsza/.
Wyniki w Wielki Piątek.
Pozdrawiam.
Paweł
Nie ma żadnych powodów, dla których wynik nie miałby być dobry.
Joluś wiesz, ze na onkologii świat się nie kończy...... mruganie, puszczanie oczka
Dziś wyznaczono mi termin odbioru wyników TK z opisami...
Byłem i niestety wyników nie było.... Chyba normalka w tej naszej rzeczywistości?
Zupełnie jak w kultowym Misiu: " nie ma... i co pan mi zrobisz...?"  smutny
Pewno personel "na zajączka" zrobił sobie wolne?

A chociaż powiedzieli kiedy na 100% wynik będzie gotów?
Pozdrawiam serdecznie
Armands

PS. A mnie dziś zaskoczył kurier, bo przywiózł paczkę o której nawet nie marzyłem, że przed świętami do mnie dotrze.
No widzisz pan... cuda się zdarzają mruganie, puszczanie oczka
Narzekam trochę jak stary zgorzkniały malkontent....
A dziś pogoda taka piękna była....
Nie, żadne terminy nie padły....
A wiesz..., dobry człowiek..., to i cuda się zdarzają...!  mruganie, puszczanie oczka
Odebrałem dziś płytkę i opis mojej TK z kontrastem.
W zasadzie wszystko jest na swoim miejscu... zadowolenie, uśmiech
Jedynie woreczek /pęcherzyk/ żółciowy jakby jakąś sakiewkę zaczął udawać....
Jakieś kamyki, złogi fachowo, w zauważalnej ilości nazbierał... I po co? Komu to potrzebne? Wcale mnie to nie bawi, ale najważniejsze w tym wszystkim, że nie boli! 
I tej wersji dalej się trzymajmy!  mruganie, puszczanie oczka
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25