RAK PROSTATY POMOC - Forum

Pełna wersja: Latarnik21: karuzela czeka....
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25
(13.02.2019, 19:10:59)latarnik napisał(a): [ -> ]U kardiologa dziś byłem.... Pan doktor wnikliwie przestudiował opis echa, porównał go z badaniem wykonanym w 2012r. i aczkolwiek zmiany są, są zauważalne, ocenił, że tragedii nie ma, a następnie wypisał skierowanie na próbę wysiłkową  Big Grin 
Pozdrawiam.

I to jest bardzo dobra wiadomość.
To badanie pozwoli wyeliminować wiele znaków zapytania dotyczących serca .
Czeka na ciebie rowerek i bieżnia . Big Grin
Jędrek
A wracając do jednostki chorobowej, która przywiodła mnie na to wyjątkowe Forum to niestety muszę stwierdzić, że nie jest dobrze.
To co prawda nie są wartości z jakimi borykają się nasi przyjaciele ale mimo wszystko tendencja jest aż zanadto widoczna:

Testosteron: 714 ng/dl
23.05.2018 - 0,030
21.08.2018 - 0,038
21.11.2018 - 0,068
18.02.2019 - 0,102

Za tydzień mam konsultację u onkolożki, ciekaw jestem jakie będzie stanowisko tej świetnej lekarki..?
Pozdrawiam.
latarnik
Ech, jakby było mało...

Jakiekolwiek byłoby stanowisko onkolożki, o twoim leczeniu decydujesz ty, bo masz wybór,
to znaczy inny twój lekarz ma inne zdanie, niż onkolożka.
Onkolożki warto spytać, co oznacza konkretny wybór, jakie ryzyko związane jest z każdą opcją.
Paweł, znając ciebie będziesz dobrze przygotowany do tego spotkania z panią doktor.
Mam nadzieję, że nie zawiedziesz się i dostaniesz tzw. mapę drogową ewentualnych możliwości (diagnostyka? zwiększenie dawki Bica? itd.)
Trzymaj się i powodzenia!

Armands
(18.02.2019, 22:39:07)latarnik napisał(a): [ -> ]A wracając do jednostki chorobowej, która przywiodła mnie na to wyjątkowe Forum to niestety muszę stwierdzić, że nie jest dobrze.
To co prawda nie są wartości z jakimi borykają się nasi przyjaciele ale mimo wszystko tendencja jest aż zanadto widoczna:

Testosteron: 714 ng/dl
23.05.2018 - 0,030
21.08.2018 - 0,038
21.11.2018 - 0,068
18.02.2019 - 0,102

Za tydzień mam konsultację u onkolożki, ciekaw jestem jakie będzie stanowisko tej świetnej lekarki..?
Pozdrawiam.
latarnik


Paweł
Jesteś na tyle świadomym pacjentem i wyedukowanym i wiesz że wyborów dalszego leczenia jest kilka.
A jaki powinien być zastosowany u Ciebie?
Każdy z nas jest inny i nasza genetyka także.
Wnikliwa analiza przez onkologa, moim zdaniem nie tylko jednego pozwoli podjąć wspólną decyzję pacjenta i lekarza.

(19.02.2019, 19:53:06)Dunolka napisał(a): [ -> ]Ech, jakby było mało...

Jakiekolwiek byłoby stanowisko onkolożki, o twoim leczeniu decydujesz ty, bo masz wybór,
to znaczy inny twój lekarz ma inne zdanie, niż onkolożka.
Onkolożki warto spytać, co oznacza konkretny wybór, jakie ryzyko związane jest z każdą opcją.




Jak widzisz moje zdanie zbieżne jest ze spojrzeniem Joli.
Tak trochę trącamy o psychoonkologię.
Pacjent musi być , choć to trudne ,że wybrany kierunek leczenia będzie skuteczny.

Innymi słowy pozbędzie się nowotworu przy najmniejszym uszczerbku dla zdrowia.
Ja jestem zwolennikiem radykalnych działań ale ta droga może być błędna i szkodliwa.
Sam doświadczyłem siedmioletniego leczenia które zaczęło się LPR przez radioterapię i pięcioletnią hormonoterapię.
Skutek pozytywny.
Dodatkowo wzmacniałem się podporządkowanemu trybowi życia , bardzo dużej aktywności fizycznej , uporządkowanej diecie , wspieraniem systemu immunologicznego
i ....
Wspieram
Jędrek
(18.02.2019, 22:39:07)latarnik napisał(a): [ -> ]To co prawda nie są wartości z jakimi borykają się nasi przyjaciele ale mimo wszystko tendencja jest aż zanadto widoczna:

Istotne jest, że PSA rośnie, i to człowieka załamuje.
Niezależnie, czy chodzi o setne, dziesiętne części miligrama, czy o dziesiątki.
Bo treść tej informacji jest jedna: tracimy kontrolę nad chorobą.
Aczkolwiek ważne, bardzo ważne jest też, jak szybko rośnie, czyli jaki jest czas podwajania PSA.
I trzecia rzecz  - czy rośnie podczas (pomimo) terapii.
Dziś miałem mieć konsultację onkologiczną ale nie miałem. Będzie za tydzień.
U prowadzącego urologa będę za dwa tygodnie.
A dziś oddałem krew do badań...
AST - 24 U/l  - ok!
ALT - 25 U/l  - ok!
Kreatynina - 1,0 mg/dl  - ok!
Glukoza - 88 mg/dl - ok!
Zbyt mało Erytrocytów /4,020/, Hemoglobina i Hematokryt w normie ale w pobliżu dolnej granicy, pozostałe jako tako.....
Oznaczałem także PSA, nie podaję wyniku gdyż jest to inny LAB, wyniki zauważalnie inne, ale tendencja podobna /wzrostowa/.
Pozdrawiam.
Co się odwlecze...
Najważniejsze, że masz jeszcze w zapasie naboje na tę bestię.
Masz nawet szansę na całkowite wyleczenie.
Bądźmy dobrej myśli!
(27.01.2019, 18:29:30)Dunolka napisał(a): [ -> ]..............................................................................

Tego lekarza, któremu ufasz, zatem spytałabym:
1. Czy fakt wzrostu PSA wynika z za małej dawki, czy można podejrzewać już hormonooporność?
2. Czy "klasyczna" hormonoterapia po uodpornieniu się na bica będzie jeszcze działać?
3. Czy mylę się, uważając, że mam jeszcze czas, że do radioterapii kiedyś i tak będę zmuszony, ale na razie mógłbym jeszcze kilka lat spokojnie pożyć, ale  ze skuteczną hormonoterapią?

Dziś zostałem przyjęty przez znanego nam i jakże cenionego przez nas onkologa. Opinia Pani dr jest dla mnie niezmiernie ważna!
Jej sugestia: kontynuować kurację bickiem w dawce 50 mg/dzień.

Zadałem pytania przygotowane przez naszą ekspertkę, bo uważam, że są istotne:

1. odp.: nie, nie mamy do czynienia z hormonoodpornością!
2. odp.: tak, nie ma podstaw aby sądzić inaczej!
3. odp.: w moim przypadku kuracja bickiem jest skuteczna!

Wiadomym jest, że nie ma wartości granicznej PSA, przekroczenie której świadczy o rozpoczęciu czy też intensyfikacji procesu rozsiewu komórek rakowych... U każdego z nas może być różnie.... Doskonale wiemy, że tak jest, czego dowodem są niektórzy z nas! Czy sieje, czy coś niechcianego się pojawia pokażą nam badania obrazowe, a na te jeszcze trochę za wcześnie, ale powoli myślimy także i o tym. Według opinii specjalisty cały czas jestem na początku drogi, z praktycznie "pełną ładownicą". I nie ma potrzeby i nie ma sensu robienia "nerwowych ruchów".  Zwiększenie dawki leku w monoterapii jeszcze nie teraz....
Pozdrawiam.
Latarnik
Sprawa oczywista, że nie porównujemy naszej wiedzy, z kompetencją specjalistów.
Ale pacjent ma prawo do pytań.

Na przykład, jak rozumieć to:
Cytat: Wiadomym jest, że nie ma wartości granicznej PSA, przekroczenie której świadczy o rozpoczęciu czy też intensyfikacji procesu rozsiewu komórek rakowych  

Zupełnie nie wiem, o co  chodzi.
Wszędzie czytamy, że marker PSA, jego poziom i dynamika, to czuły wskaźnik "intensyfikacji" rozwoju choroby nowotworowej.
Czy chodzi o to, że jeszcze nie musi "siać"?
Nie musi, ale zawsze może.

Następnemu specjaliście, zadałabym dodatkowe pytania.

1. O czym świadczy systematyczny wzrost PSA? Co się dzieje w organizmie?
2. Na czym polega "skuteczność" monoterapii bica w dawce 50, skoro PSA rośnie?
3. Na czym polega przewaga dawki 50 nad 150?
Dziś, podczas wizyty u mojego wiodącego specjalisty postanowiliśmy nic nie zmieniać.... Nadal mono terapia w minimalnej dawce.
Ale jednocześnie zostały zdefiniowane kierunki i cele jakie będą realizowane w najbliższych sześciu miesiącach.
Jesteśmy świadomi, że antygen swoisty dla prostaty będzie zapewne zwyżkował ale do rozpoczęcia diagnostyki obrazowej i tak póki co jest zbyt niski....
A my potrzebujemy trochę czasu aby wszystko jak najlepiej poukładać aby późniejsze działania były jak najbliższe optymalnym rozwiązaniom. Chociaż w naszym codziennym życiu i tak dominuje chaos i improwizacja. I zazwyczaj cały misterny plan idzie w.... Jak będzie tym razem, zobaczymy.....
Pozdrawiam.
Latarniku, tak trzymaj !!!!Spokojnie dochodź do celu. Odnośnie zaś chaosu i improwizacji w życiu codziennym  chyba wolę takie życie niż bardzo poukładane , wręcz nudne. W czasach studenckich mówiliśmy o artystycznym nieładzie  Big Grin  . Życzę
wiele zaskoczeń, oczywiście tylko tych super pozytywnych!

Serdecznie pozdrawiamy  dago z mężem
A dzisiaj miałem przyjemność uczestniczyć w kwalifikacji na niezwykle lubiane przez wszystkich badanie przewodu pokarmowego.... Big Grin
Mam na myśli jego dolne odcinki....  Big Grin Big Grin
No i udało się, będzie się działo, będzie się działo....   Big Grin
Paweł, liczymy na emocjonującą relację z tej przygody. Confused
Za mną już dwa takie badania, a dokładniej to jedno i pół, bo sigmoidoskopia to badanie endoskopowe ostatnich 60–80 cm jelita grubego, czyli odbytnicy, esicy i części zstępnicy... to pół kolonoskopii mruganie, puszczanie oczka
Pierwsze spotkanie z endoskopem było zaskakująco dobre, intymne majteczki, przyciemnione wnętrze gabinetu i sprawny lekarz. Poszło całkiem łatwo i nawet byłem zdziwiony, że to już koniec. Pochwała za oczyszczenie "rur" była ukoronowaniem mojej dzielnej postawy.
Sigmoidoskopia w moim odczuciu miała być lajtowa, a jakoś mocno odczułem wypełnienie powietrzem. Miałem wrażenie, że dłużej nie wytrzymam badania.
Na szczęście wytrzymałem, ale niewiele brakowało do omdlenia... bo tak to odebrałem. Nie wiem, czy ktoś z was tak miał?

Pawle, oby badanie przeszło bezproblemowo i bez żadnych niespodzianek.

Pozdrawiam
Armands
Przyjmując miarkę Jarka to moje doświadczenia wynoszą 3,5.
Pierwsza: ze znieczuleniem i środkami uspakajającymi przy pełnej świadomości i współpracy z lekarzem, 
druga: na "żywca", trzecia: w objęciach morfeusza /komercyjna/, czwarta będzie również w objęciach greckiego boga.../nfz/
Tak więc Jolu sprawozdanie z pola walki będzie pozbawione tych elementów, które jako przedstawiciele homo sapiens lubimy najbardziej....  Big Grin
Pozostają emocje związane z też ciekawym i nie mniej "przyjemnym" procesem przygotowania do badania...
Jarku, zdecydowanie najgorsze moje wspomnienia to sigmoidoskopia!!! Więcej nie piszę bo Ty napisałeś wszystko to co i ja przeszedłem.... Brrrrr!!!
Testosteron: 714 ng/dl
23.05.2018 - 0,030
21.08.2018 - 0,038
21.11.2018 - 0,068
18.02.2019 - 0,102
17.05.2019 - 0,186  Nadal rośnie i będzie rosnąć bo dawka 50mg bicka już nie daje rady......
W poniedziałek inny LAB - badania krwi, także PSA przed wtorkową wizytą u onkolożki...., następnie w planie konsultacja z prowadzącym urologiem.... 
Pozdro!
Paweł,
Rzeczywiście coś się tam zaczyna rozpychać. Może trzeba by dołożyć RT - pewnie standardowo, na łożę po prostacie ? Coś chyba trzeba zmienić, chyba że z Ciebie twardziel (w co nie wątpię).  Cool
Pozdrawiam AParsley
Dziś oznaczałem PSA w innym LABie wynik podobny jak ten z przed 3 dni,
AST - 23 U/l,  ALT - 24 U/l, Kreatynina - 1,0 mg/dl, kwas moczowy - 6,9 mg/dl, mocz - wszystkie parametry ok - gdyby nie C61 takich wyników należałoby pozazdrościć....
Pozdrawiam.
A jaka jest rola edukacyjna naszego forum?
Na przykład taka: poczytasz parę wpisów kolegów i uważnie oglądasz własną skórę......
A że nie jest idealna, dalece nie idealna i zawsze coś tam znajdziesz to biegniesz do specjalisty dermatologa....
I ja w sobotę pobiegłem aby pokazać jedno czy drugie.....
Nie było niczego czego należy bać się bardzo ale korzystając z okazji pozbyłem się paru włókniaków i naczyniaków.....
Pozdrawiam.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25