RAK PROSTATY POMOC - Forum

Pełna wersja: Latarnik21: karuzela czeka....
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25
(01.01.2018, 02:22:54)Dunolka napisał(a): [ -> ]Łe tam, jedna żółta/czerwona kartka mniej, jedna więcej...

A kto Ci dał wcześniej te kartki? Widać, że aniołem to Ty nie jesteś! mruganie, puszczanie oczka
(01.01.2018, 08:34:47)Edward napisał(a): [ -> ]aniołem to Ty nie jesteś! mruganie, puszczanie oczka

Ano nie. mruganie, puszczanie oczka

Ale znasz ten dowcip:
- Mój mąż to prawdziwy anioł!
- Mój też nie mężczyzna...
Wiem, że nie jesteś aniołem. One podobno płci nie mają, a tyś kobieta z krwi i kości! zadowolenie, uśmiech 
Ciekaw natomiast jestem, czy są diabły, diablice i diablątka? mruganie, puszczanie oczka
Edku  - apage,  Satanas! Big Grin
(01.01.2018, 17:38:15)Dunolka napisał(a): [ -> ]Edku  - apage,  Satanas! Big Grin
Jolka,
żeby starego człowieka zmuszać do grzebania w słownikach, Wikipediach i innych skarbnicach wiedzy! To niehumanitarne!
Ale OK! Już odchodzę! Buźka!
(01.01.2018, 17:42:54)Edward napisał(a): [ -> ]żeby starego człowieka zmuszać do grzebania w słownikach, Wikipediach i innych skarbnicach wiedzy!

Tak -  "stary człowiek, i może"...
(01.01.2018, 18:16:12)Dunolka napisał(a): [ -> ]
(01.01.2018, 17:42:54)Edward napisał(a): [ -> ]żeby starego człowieka zmuszać do grzebania w słownikach, Wikipediach i innych skarbnicach wiedzy!
Tak -  "stary człowiek, i może"...
Ech, Ty! Jedna mała literka, a tak potrafi człowieka dowartościować ... zadowolenie, uśmiech
Potrójny buziak!
Po serii wypowiedzi /postów/ dość luźno związanych z moim stanem zdrowia..., odpowiem Joli na pytanie dot. dimerów, a właściwie D-dimerów..
Wszystko było zgodne z Twoim wyczuciem sytuacji... Nie miałem jak sugerowałem znaczącego przekroczenia normy. Wynik 0,51 przy normie 0,50. /wrzesień 2012r./ Ale od razu skierowali mnie na USG/doppler żył kończyn dolnych. Wynik badania bez najmniejszych uwag. I temat został praktycznie zapomniany. /do dziś i Twojego pytania/.
Pozdrawiam.
Paweł
Jutro pomaszeruję do LAB-a i krwi trochę utoczę....
Ciekawe co w temacie PSA piszczy? A i testosteron zapewne rozbuchany sprawdzę! /bicalutamide/
Paweł
(25.02.2018, 11:04:06)latarnik napisał(a): [ -> ]Jutro pomaszeruję do LAB-a i krwi trochę utoczę....
Ciekawe co w temacie PSA piszczy? A i testosteron zapewne rozbuchany sprawdzę! /bicalutamide/
Paweł
Mocno trzymam kciuki, aby wartość PSA kierowała się w stronę czułości aparatury, na której będzie badana!
Paweł życzę Ci, abyś drużyny symulantów
 nigdy nie opuśił.
Dzięki chłopaki za dobre słowa.......!
Chciałoby się, chciało, aby tak było jak piszecie, jak mi życzycie....!  zadowolenie, uśmiech
Gorąco pozdrawiam!
Paweł
.....             -   .....
17.08.2015 – 0,016
16.11.2015 – 0,015
17.02.2016 – 0,012
18.05.2016 – 0,011
23.08.2016 – 0,008  Nadir
17.11.2016 – 0,011
22.02.2017 – 0,016
18.05.2017 -  0,013  
21.08.2017 -  0,011
21.11.2017 -  0,022
06.12.2017 -  0,023
26.02.2018 - 0,025

Na wynik testosteronu jeszcze czekam.
W te mroźne dni wszystkich cieplutko pozdrawiam!
Paweł
W przypadku kuracji bikalutamidem poziom testosteronu nie ma większego znaczenia, tzn. nie wpływa na PSA.

No, niestety, jest wzrost, chociaż  bardzo mały. Ale widać też, że tempo jakby maleje.
Niektóre źródła  podają, że wzrost o 0,70 na rok jest akceptowalny (nawet po prostatektomii), ale to chyba sprawa indywidualnej odporności psychicznej.
"Nasz" profesor Wolski, który zlecił  Józkowi bikalutamid, był zdania, że 50-tką nie ma co sobie  głowy zawracać.
Zatem, gdy twój prowadzący zaproponuje ci pełną dawkę, to chyba warto się zgodzić.
Jolu proszę zwróć uwagę, że w ostatnich 3 miesiącach średniomiesięczny wzrost PSA wynosił 0,001. Czy zatem uważasz, że potrojenie dawki antyandrogenu to dobre rozwiązanie? Dobrze wiesz, że chociaż skutki uboczne są relatywnie /w porównaniu do typowej HT/ niewielkie to mimo wszystko są. Może warto trochę poczekać? Ja nie wiem. Będę się radził specjalistów... A Tobie jak zwykle duże dzięki za opinię! Być może rzeczywiście trzeba potrajać?  
Huh  Paweł
Jeśli prowadzący zaproponuje!
Czyli uzna za słuszne.

Skutki uboczne, to przede wszystkim ginekomastia, na oko niezależna od dawki.
Mnie by nie przeszkadzała. mruganie, puszczanie oczka
 
Zważ, że procentowy wzrost jest coraz mniejszy.
Zatem lekarz prowadzący niekoniecznie złoży ci tę propozycję nie do odrzucenia.
Czyli może zaproponować zwiększenie dawki a może nie...
Jeżeli zaproponuje to potrajam a jeżeli nie to np. status quo.
Czyli mam być zdyscyplinowanym pacjentem!
Jolu jeszcze raz duże dzięki. To jest dobry przykład korzyści jakie niesie za sobą obecność na forum....
Decyzję podejmę ja z lekarzem prowadzącym ale jest mi o wiele łatwiej bo mam temat przedyskutowany.....
Pozdrawiam.
Paweł
Powiem tak  - twoje leczenie jest niestandardowe, zatem nam trudno coś doradzić, bo  nie znamy podobnych przypadków. Lekarz zaś ma  wiedzę i  doświadczenie.
Ze względów oczywistych szukam na forach historii pacjentów, leczonych wyłącznie bikalutamidem.
Tylko raz na amerykańskim forum spotkałam  takiego, który przez kilka lat brał bika w dawce 50 mg,
i miał stabilne PSA  - około jedności...
Do teraz byłem przekonany, że włączenie mi bicalutamidu w dawce 50 mg było spotykanym działaniem, nierzadko stosowanym...., na zasadzie zacznijmy od 50-ki, może wystarczy...?
Wiesz, nawet się ucieszyłem, bo lubię lekarzy, którzy próbują być trochę niestandardowi, a jeszcze jak efekt jest widoczny to lubię nawet bardzo lubię!  
Big Grin

Pozdrowienia z Zamościa!
(26.02.2018, 22:34:33)latarnik napisał(a): [ -> ]Do teraz byłem przekonany, że włączenie mi bicalutamidu w dawce 50 mg było spotykanym działaniem, nierzadko stosowanym...., na zasadzie zacznijmy od 50-ki, może wystarczy...?

Rzecz w tym, że monoterapia bikalutamidem sama w sobie jest leczeniem niestandardowym.
Nawet na "wielkich" anglojęzycznych forach rzadko się wspomina o tej opcji.
A samodzielna dawka 50 mg to już jest nie-standard w nie-standardzie. mruganie, puszczanie oczka
A jednak - jak widać na twoim przykładzie  - jest zlecana.
Ciekawe, dlaczego.

Mężowi bikalutamid zamiast zastrzyku polecił prowadzący go wtedy urolog, będący zdania,
że nowotwór jest już rozsiany, pozostaje leczenie hormonalne, jak chcemy jeszcze cokolwiek
robić, to  proszę skierowanie do profesora Wolskiego, tymczasem recepta na bikalutamid,
bo to łagodniejsza wersja hormonoterapii.
Zapisał bikalutamid w dawce 50 mg.

Profesor Wolski był zdania, że jak najbardziej można jeszcze coś robić, ale dopóki się nie zdecydujemy,
trzeba brać bikalutamid, ale koniecznie w dawce 150mg.

W domu doczytaliśmy, że właśnie taka dawka  - 150 mg - jest substytutem kastracji hormonalnej.
Zaś dawka 50 mg to dodatek do zastrzyku, czyli kastracji hormonalnej, stosowany w cięższych przypadkach.

Po kilku miesiącach łykania bikalutmidu w dawce 150 mg , prowadząca męża pani doktor z CO zmniejszyła
 mu dawkę, stopniowo do 50 mg. Nie wiemy, czy z ciekawości intelektualnej, czy to jakiś nowy standard.
Pan profesor zlecił natychmiastowy powrót do pełnej dawki.
Faktycznie, wszędzie pisze się o dawce 150 mg, nigdzie, w żadnym artykule nie znalazłam zalecenia,
by dawać tylko 50 mg.
Tylko raz na jakimś forum ktoś wspomniał o pacjencie, który brał 50 mg przez kilka lat, ze stabilnym,
choć dość wysokim PSA (ok. 1).


Zatem, jak widzisz, nie ma tu utartych ścieżek.
Trzeba zaufać swojemu dobremu samopoczuciu, intuicji, i... swojemu lekarzowi.
Komuś trzeba zaufać.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25