RAK PROSTATY POMOC - Forum

Pełna wersja: Latarnik21: karuzela czeka....
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25
No właśnie  - bica 50 g.
Gdy o tym rozmawialiśmy, to tylko w aspekcie, że to za mało.
Ale przecież nie można wykluczyć, że bikalutamid już zwyczajnie przestał działać.
Całkowicie.
Bierzesz go już bez mała  7 lat. Bez przerwy.
Każdy lek hormonalny po pewnym czasie przestaje działać. Niestety.

Zatem przy najbliższej okazji spytaj lekarza, czy ten bikalutamid jeszcze w ogóle
jeszcze cokolwiek robi pożytecznego, i jak to sprawdzić.
Może czas na zmianę leku?
Jasne, jasne.....
Ale przed aktywnymi poszukiwaniami nie będę nic zmieniał....
Odstawienie zapewne może /?/ spowodować zbyt duże przyśpieszenie...
A do renomowanych ośrodków, na badania obrazowe czeka się nie mało, nie mało.... / nie krótko, nie krótko.../
Pozdrawiam.
(13.01.2020, 21:58:19)latarnik napisał(a): [ -> ]Odstawienie zapewne może /?/ spowodować zbyt duże przyśpieszenie...

Ale istnieje też coś takiego jak "efekt odstawienia".
Czyli w ok. 30% przypadków odstawienie bikalutamidu skutkuje spadkiem PSA.
Jak wiesz, ostatnio dokładnie przestudiowałam historię Bogdana.
Po przemyśleniu, i przedyskutowaniu z osobą kompetentną wiemy już,
że sprawa z bikalutamidem w monoterapii wygląda inaczej, niż
w parze z zastrzykiem blokującym wydzielanie testosteronu.

Przede wszystkim  w monoterapii tylko wyjątkowo (jeśli w ogóle) obserwuje się efekt odstawienia.
Zatem tu nie ma na co liczyć.

Podczas terapii tylko bikalutamidem w organizmie jest dużo, bardzo dużo testosteronu.
Ale ten testosteron jakoś specjalnie nie jest aktywny, gdyż bikalutamid najwidoczniej blokuje jego absorpcję
nie tylko w komórkach  nowotworu prostaty.

Ale gdyby bikalutamid przestał w końcu działać, to te zapasy testosteronu
nagle zostałyby przez nowotwór wykorzystane i PSA zaczęłoby rosnąć bardzo szybko.

Na tym też polega różnica między odstawieniem bikalutamidu a odstawieniem zastrzyku.
Gdy przed dwoma laty mąż odstawił bikalutamid,  PSA przez pół roku wzrosło
z poziomu 0.04 do ponad 12.
Odstawienie blokady wydzielania testosteronu nie skutkuje tak nagłym, tak szybkim wzrostem PSA.

Ponieważ u Pawła wzrost PSA wciąż jest niewielki i powolny, można wnioskować,
że bikalutamid, nawet w tak małej dawce, wciąż działa.
23.05.2018 - 0,030
21.08.2018 - 0,038
21.11.2018 - 0,068
18.02.2019 - 0,102
17.05.2019 - 0,186
22.08.2019 - 0,158
16.11.2019 - 0,242
28.02.2020 - 0,397
[Obrazek: sad.png]
Po następnym badaniu chyba trzeba będzie już stanąć w kolejce do peta........
(28.02.2020, 22:32:09)latarnik napisał(a): [ -> ]Po następnym badaniu chyba trzeba będzie już stanąć w kolejce do peta........

A w tak zwanym międzyczasie można zrobić rezonans miednicy.
Podejrzane jest miejsce marginesu dodatniego i najbliższych węzłów. Rezonans już coś może pokazać.
Poza tym jest "nieszkodliwy", co jest ważne szczególnie dla twoich jelit.
Paweł,
A może pora zmienić hormony albo zwiększyć dawkę ? monoterapia 1x50 raczej przestała działać.
Pozdrawiam AParsley
Andrzejku to są świadome moje działania.....
Zamysł jest taki aby zrobić peta i ewentualnie podjąć działania bardziej celowane,
a z powodów poza medycznych, raczej nie chcę aby to nastąpiło zbyt szybko, dlatego też nadal utrzymuję terapię z użyciem 50-tki i pozwalam na kontrolowany wzrost stężenia antygenu stercza..
Pozdrawiamy....
Dzisiaj konsultowany byłem przez specjalistę onkologa, autorytet dla wielu z nas!
Po przebrnięciu przez wstępne zasieki, gdzie zostałem odkażony, wyposażony w maseczkę jednorazową w kolorze niebieskim, rękawice ochronne także w kolorze niebieskim, gdzie zmierzono mi temperaturę a następnie skierowano do rejestracji a potem pod gabinet. Dziś nasza pani doktor wyglądała jakby zaraz po pracy udawała się na bal kostiumowy w przebraniu kosmonauty.... mruganie, puszczanie oczka Ale dobrze wiemy, że z tym cholernym wirusem żartów nie ma.....!
Mądrzy ludzie wcześniej zwrócili mi uwagę na fakt, że dzisiejsza służba zdrowia, w dobie tak ogromnego realnego zagrożenia jest całkowicie niewydolna a często stanowi zagrożenie dla ludzi zmuszonych szukać tam pomocy. Wobec powyższego postanowiłem diagnostykę obrazową odłożyć na lepsze czasy..., a dziś zająć się wyhamowaniem wzrostu swoistego antygenu prostaty jaki mnie doświadcza.....  Uznano to, za zrozumiałe i zaakceptowano mój tok myślenia..... Zwiększam dawkę bica i zobaczymy jaka będzie odpowiedź mojego organizmu.....
Pozdrawiam wszystkich!
p.
Chyba słuszna decyzja, bo w obecnej sytuacji  unikać trzeba kontaktów ze ...służbą zdrowia.
Prawie co piąty zakażony to lekarz, pielęgniarka, ratownik, pracownik szpitalnej administracji.
Czyli statystycznie najłatwiej zakazić się wirusem w szpitalu.
A wczoraj miałem wizytę u mojego lekarza prowadzącego /także mojego operatora/. I pomimo aktualnie zauważalnej sporej niewydolności służby zdrowia zapadła decyzja aby jednak wypisać skierowanie na PET'a. Bez napinki, bez nerwów stanąć gdzieś w kolejce /oczywiście w nie najgorszym ośrodku/ i poczekać tyle ile trzeba na wykonanie badania. I oczywiście nie zapomnieć odstawić bica przed badaniem, a wysoki poziom testosteronu szybciutko zajmie się resztą i wzrost swoistego antygenu prostaty znacznie przyśpieszy..... I na czas badania będzie to korzystne  mruganie, puszczanie oczka
Pozdrawiam wszystkich.
p.
Paweł,
ja robiłem swojego PETa w Kielcach, wszystko było ok, choć pamiętam chyba Kris miał tam pod górkę.
Pozdrawiam AParsley
No to ci pan doktor zabił ćwieka.
Służba zdrowia jako taka ma pewien kłopot z tym, że leczenie "zwykłych" pacjentów jest mocno ograniczone.
Poszczególne szpitale i przychodnie mają podpisane kontrakty na usługi medyczne.
Nie leczą  - nie dostaną pieniędzy.
Można się domyślić, że skoro diagnozuje się mniej pacjentów, to ta cała maszyneria do PET-ów
może mieć przestój.
Zatem, Latarniku, termin twego badania wcale nie musi być mocno odległy.

Najlepiej oczywiście, zapisać się w Warszawie, na PET PSMA z rezonansem.
Ale brać bikalutamid  czy nie?
Jeśli termin badania miałby być szybki, bardzo szybki, to najlepiej  odstawić.
Przy zapisie otrzymuje się informację o przewidywanym terminie badania.
Jak wynika z doświadczenia Jędrka, ten czas oczekiwania może ulec skróceniu.
Widzę że jedziemy na jednym wózku , jeśli chodzi o PSA . Natomiast 7 lat brania bicalutamidu... co na to wątroba? Mój lekarz prowadzący powiedział że max to 2 lata i przerwa minimum rok. Co kraj to obyczaj , co lekarz to inna ,,diagnoza"
(10.01.2020, 22:03:53)latarnik napisał(a): [ -> ]Trochę analityki na dziś:
D-dimery - 452, AST - 20, ALT - 18, ALP - 48, Glukoza - 91 - wszystko książkowo!
Tylko PSA, niestety, zauważalnie rośnie.... /z tego LAB-a nie podaje wyniku aby nie zaciemniać sytuacji/. Oznaczanie w trybie trzymiesięcznym - w III dekadzie przyszłego miesiąca.....
Pozdrawiam.
Paweł

A wątroba w styczniu tego roku tak jak zawsze wcześniej pokazała, że nie ma z nią żadnego problemu... /patrz wyżej/
Badania obrazowe tego narządu również wypadają bez zarzutu...
Oby tak dalej.....
Są inne problemy ale akurat nie wątrobowe...
Masz rację w sierpniu minie siedem lat jak biorę 50mg. Bez żadnej przerwy. Ostatnio podwoiłem.
Teraz czekam na list ze skierowaniem na pet'a.
Pozdrawiam i wszystkim życzę zdrówka.
p.
Literatura medyczna podaję, że bikalutamid mniej uszkadza wątrobę, niż apoflutam.
Ale jest droższy.

Józek właśnie kończy(?) trzeci dwuletni cykl leczenia bikalutamidem.
Sprawdza systematycznie parametry wątrobowe, wszystko jest OK.
Może dlatego, że odbywało się to właśnie w cyklu dwa lata terapii, rok przerwy.

Z  przyczyn oczywistych śledzę uważnie wszystkie doniesienia, związane z tematem
"bikalutamid  zamiast ADT" .
Zgodnie ze znanym mechanizmem psychologicznym szukam przede wszystkim argumentów za bikalutamidem.
Ale mam obowiązek napisać, że bikalutamid zamiast ADT może być mniej skuteczny czyli niebezpieczny, gdy pacjent ma przerzuty do kości.
Największe korzyści odnoszą pacjenci z nowotworem miejscowo zaawansowanym, z zajęciem tylko tkanek miękkich.
Leszek miał ostatnio PSMA w Kielcach. Deklarują termin oczekiwania 1-2 miesiące, wysłaliśmy skierowanie 25 lutego, a badanie było 15 kwietnia.
Mankamentem jest to, że dzwonią z terminem z wyprzedzeniem 2-dniowym, ale w obecnej sytuacji przynajmniej nie trzeba się dochodzić o wysłanie wyników pocztą. To właśnie z tym nasz Kris miał problem, bo standardowo u nich jest odbiór osobisty.
Może spróbuj tą drogą?
Decyzja już  zapadła: idę w komercję!
Odpłatnie, kompleksowo przebadam geny swoje......
Pozdrawiam.
p.
(06.05.2020, 22:02:37)latarnik napisał(a): [ -> ]Decyzja już prawie zapadła: idę w komercję!
Wiem, że unikamy propagowania komercyjnych rozwiązań,

Co rozumiesz przez określenie "idę w komercję"?

Jeśli fakt, że zamierzasz  płacić prywatnymi pieniędzmi za swoje diagnozowanie i leczenie,
to przecież dawno to już robisz. Nie tylko ty.

Jeśli zaś chcesz polecić, czyli jednak  zareklamować prywatną firmę diagnostyczną, to jednak łamiesz Regulamin.
Mam rozwinąć?

Mądrej głowie dość po słowie. Jeśli się przebadasz, zdobędziesz jakąś wiedzę, i ta wiedza ci się przyda,
to podzielisz się doświadczeniem na forum, a wtedy namiary na firmę każdy rozgarnięty forumowicz znajdzie po kilku
kliknięciach.

A teraz ad rem:
Przecież  dyskutowaliśmy  o badaniach genetycznych, z aktywnym udziałem Bogdana i Krisa.
Bogdan miał opinię wielu "uznanych specjalistów", na ich brak nie narzekał, a jednak doszedł do wniosku,
że takie  badanie nie na wiele i jemu i nam wszystkim się przyda.
Co nam da obliczenie "prawdopodobieństwa zachorowania na raka", jeśli ten rak już jest?
Najważniejsze  - jakie są możliwości dostosowania leczenia do "genetycznej charakterystyki raka" w naszej obecnej rzeczywistości? Czyli  - co zrobisz ze swoją wiedzą?
Tak, niektóre rodzaje chemii lepiej działają na pacjentów z mutacjami BRCA1 czy BRCA 2,
ale te badania można zrobić za darmo na przykład w Szczecinie, jako Bogdan i Kris zrobili.

A zdrowy tryb życia trzeba prowadzić zawsze, na wszelki wypadek.

Zatem wybacz, ale amicus Plato sed magis amica veritas, czyli jestem przeciwna takiej "komercji" na naszym forum.
Uważam, że dla mnie to jest ważne, bo mam problemy nie tylko z rakiem prostaty..... A poza tym interesuje mnie ewentualna interakcja organizmu z chemią, kompleksowa terapia przeciwbólowa i jej skuteczność..... Bogdan i Kris zrobili...., tylko żaden z nich /a już szczególnie jeden z nich/ nie był usatysfakcjonowany z zakresu badania... 
Pozdrawiam.
p.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25