RAK PROSTATY POMOC - Forum

Pełna wersja: Latarnik21: karuzela czeka....
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25
I kilka pozytywów:  Big Grin

AST  -          26 U/l   /10 - 37/
ALT  -          25 U/l   /10 - 41/
Kreatynina -  1,0 mg/dl  /0,7 - 1,3/
Glukoza  -     92  mg/dl  /70 - 99/

a reszta..... nawet nie ma o czym gadać....   smutny
I chociaż dziś sobota to ja pomaszerowałem na konsultację do mojego prowadzącego....
Pokazałem ostatnie wyniki i wdałem się w dyskusję w tematach antyandrogenowych ze szczególnym uwzględnieniem bica /Jola mnie trochę przygotowała, abym mógł zadać parę niegłupich pytań.../. Decyzję co dalszego leczenia podjąłem: zostaję na dawce bica 50 mg. A dlaczego? Już wyjaśniam.... Omówiliśmy takie możliwości:
Wariant I - nic nie zmieniamy,
Wariant II - zwiększamy dawkę do podręcznikowych 150 mg,
Wariant III - wchodzimy w HT /zapewne przerywaną/,
Wariant IV - spuszczamy psa z łańcucha i wkraczamy, gdy osiągnie wartość, która daje szansę znalezienia czegokolwiek co można skutecznie zaatakować...
A dlaczego wybrałem I? Bo:
- chociaż możemy mówić o tendencji wzrostowej, niewątpliwie, to wartości o które mi przybywa tak na prawdę, na dziś, niewiele znaczą.....
- z racji, że terapia 50 mg jest w uroonkologii dość niestandardową nie ma żadnych badań porównawczych z tą zalecaną dawką 150 mg...
- badani są pacjenci z dawką 150 mg w porównaniu do innych terapii,
- cały czas  uroonkologia idzie do przodu, szczególnie w obszarach radioterapii /dla mnie to jest bardzo ważne.../,
- przybywa badań, programów lekowych..
- czas sobie biegnie, mnie delikatnie przybywa, świat idzie do przodu, nauka też, dostępność nowych leków i technologii medycznych w naszym kraju wzrasta / to takie moje chciejstwo   Big Grin / i gitarka...
- aha i co ważne w ładownicy nie ubywa amunicji!
Oczywiście gdyby mocno przyśpieszyło wracamy do dyskusji i podejmujemy decyzję o zmianach.... Oby nie było takiej potrzeby!!!  mruganie, puszczanie oczka
I 40 minut konsultacji przeleciało jak z bicza strzelił!
We czwartek mam konsultację u onkologa. Ciekawe jakie będzie stanowisko specjalisty patrzącego na problem ze znacznie szerszej perspektywy...
Pozdrawiam wszystkich gorąco, nie!, pozdrawiam serdecznie! Gorąca mamy dostatek!  Big Grin
Paweł
Paweł w ladownicy ma przybywać amunicji, za co trzymamy kciuki. L i M
(09.06.2018, 19:23:42)latarnik napisał(a): [ -> ]- z racji, że terapia 50 mg jest w uroonkologii dość niestandardową nie ma żadnych badań porównawczych z tą zalecaną dawką 150 mg...

Jednostkowe badanie porównawcze to żadne badanie, ale podam przykład Józka:
- przy dawce 150 mg wysokość  PSA w tysięcznych, i stabilna,
- przy 50 mg  - w setnych, z lekką tendencją wzrostową.

Moje zdanie jest takie, że mniejsze znaczenie ma sam poziom PSA; ważne, by nie było tendencji wzrostowej.
I tego pilnuj.

Nawiasem mówiąc, nie sądzę, by nie było żadnych badań porównawczych, odnośnie dawki bikalutamidu w monoterapii. Przecież owo 150 mg skądś się musiało wziąć, ktoś musiał zbadać, jaka dawka działa w ogóle,
jaka działa najlepiej.
Sugestie specjalistów są zbieżne.....
Pozostaję przy bicu w dawce 50 mg/dzień!
Pozdrawiam.
Paweł
Drobna sprawa, kwestia dawki, i tyle rozbieżności.

Pierwszą receptę na bikalutamid dostał mąż od swego urologa.
Dawka - 50 mg.
Stosować, dopóki działa.
Lekarz nie ukrywał, że to leczenie paliatywne, ale skoro pacjent ( i jego żona) chcieliby szukać możliwości leczenia radykalnego, to trzeba pojechać do prof. Wolskiego.

Pojechaliśmy.
Jako leczenie Profesor zaproponował usunięcie wszystkich miedniczych węzłów chłonnych , ale aby dać pacjentowi czas do namysłu, zaproponował na razie bikalutamid.
Dawka  - 150 mg.
W domu poczytaliśmy,  i faktycznie  - jako zamiennik typowej ADT stosuje się bikalutamid w dawce 150 mg.

PSA szybko spadło do poziomu nieoznaczalnego.
Prowadząca pani doktor z WCO doradziła  zmniejszenie dawki, najpierw do 100, potem do 50 mg.
PSA dalej było nieoznaczalne.

Pojechaliśmy na kontrolę do Profesora i pacjent dostał tzw. opieprz.
Ma być 150 mg.
50 mg  to tylko razem z zastrzykiem.

Tymczasem Paweł  bierze 50 mg i kilkoro lekarzy nie ma do tego zastrzeżeń.
Na zachodnich forach tylko raz spotkałam się z dawką 50 mg:
pacjent brał to przez około 10  lat, PSA oscylowało około jedności.

Na logikę  - skoro działa, lepiej mniej medykamentu, niż więcej.
Dziś z Irenką jedziemy nad Bałtyk.....
Kilkanaście dni całkowitego luzu.....
Mamy tam swoje miejsce, od wielu, wielu lat.....
Od dziś przyjmowanie bica z szumem fal w tle..... mruganie, puszczanie oczka Cool Big Grin
Wszystkich bardzo serdecznie pozdrawiamy!
IiP
Życzymy miłego, pełnego spokoju wypoczynku i relaksu od trosk.

Pozdrawiamy
E i J
Pełnego luzu, wypoczynku, pogody mruganie, puszczanie oczka mruganie, puszczanie oczkaL iM
02/2017 - 0,016,  05/2017 - 0,013,  08/2017 - 0,011,  11/2017 - 0,022
02/2018 - 0,025,  05/2018 - 0,030,  08/2018 - 0,038


Rośnie, rośnie powoli ale rośnie.....
Paweł,

Rośnie, to prawda, to jest tempo ~25% przyrostu badanie do badania. Nie będę się wymądrzał na temat dawek hormonów, bo się nie znam, mam nadzieję, że mądrzejsi coś zasugerują. Ale jeśli dobrze interpretuję wyniki to Twoja operacja była niedoszczętna, stad hormony, może pora coś zmienić, jesteś na mono-terapii od 5 lat.

Pozdrawiam AParsley
(21.08.2018, 20:14:17)AParsley napisał(a): [ -> ]Paweł,

Rośnie, to prawda, to jest tempo ~25% przyrostu badanie do badania. Nie będę się wymądrzał na temat dawek hormonów, bo się nie znam, mam nadzieję, że mądrzejsi coś zasugerują. Ale jeśli dobrze interpretuję wyniki to Twoja operacja była niedoszczętna, stad hormony, może pora coś zmienić, jesteś na mono-terapii od 5 lat.

Pozdrawiam AParsley

Tak, miałem margines + a także jeden z siedmiu badanych węzłów +. I oczywiście coś zmienić trzeba, tylko pytanie: już czy za chwilę?
Takie pytanie w rozmowie z prowadzącym urologiem a także onkologiem niewątpliwie zostanie przeze mnie ponowione!
Pozdrawiam.
No rośnie... smutny

Czyli pytania już masz, a terminy już umówione?

Tak zerkam kilka postów wyżej, na komentarz Joli. To nadal ma sens.

Pozdrawiam
Armands
A jednak jest sporo pacjentów w monoterapii bikalutamidem 50 mg dziennie.

https://www.healingwell.com/community/de...&m=3543572
https://www.healingwell.com/community/de...&m=4047165

Oczywiście, są i tacy, którzy biorą 150 mg.

Tylko nieliczni przy dawce 50 mg mają PSA całkiem nieoznaczalne, ale - odnoszę wrażenie  -  nie robią z tego problemu. Ma być niskie  - i starczy.

Ciekawą opinię lekarza przytoczył jeden z pacjentów (w tym drugim linku).
Podczas terapii bikalutamidem 50 mg PSA powinno być nie wyższe, niż 10, ale nie niższe, niż 2.
Taki poziom wydłuża okres skuteczności leku.

No, nie wiem...

Ktoś tam pisze o przypadku, gdy bikalutamid 50 mg działał 18 lat.
Jestem za.

Ogólna opinia jest taka, że w nowotworze zaawansowanym, monoterapia  bikalutamidem jest mniej skuteczna,
niż ADT. Ale też, gdy przestanie być skuteczna, można wkroczyć z ADT.

Paweł  - twoje PSA jest bardzo małe. I rośnie bardzo powoli.
Zatem spokojnie.
Dziś utoczyli mi krwi trochę, przed wtorkową wizytą u onkolożki...
AST -                 22
ALT -                 23
Kreatynina -       1,0
Kwas moczowy - 7,2   /dna/
D-dimery         - 501
Te parametry fajne są! Ale u nas i dla nas, nie te są najważniejsze.......  mruganie, puszczanie oczka
A dziś pomaszerowałem do znanej nam wszystkim onkolożki....
Przez chwilę zastanawialiśmy się nad zwiększeniem dawkowania bica....
Ale ostatecznie - nic nie zmieniamy, póki co bez zmian.......
Może podczas kolejnej konsultacji zapadnie taka decyzja, oczywiście jeżeli tendencja wzrostowa wartości PSA utrzyma się nadal.....
I co najciekawsze: mowa była o podwojeniu a nie potrojeniu dawki!
Pozdrawiam. Latarnicki
A wczoraj pomaszerowałem do prowadzącego.....
I jakie ustalenia...? Ano takie.....
Biorąc pod uwagę:
ocenę hist-pat. nowotworu, zajęty węzeł, dodatnie marginesy, stosunkowo szybki czas podwojenia po RP, aktualnie niewielką tendencję wzrostową PSA a także moją aktywność zawodową a także ogólny stan zdrowia oraz mimo wszystko niezłe samopoczucie postanowiliśmy nic nie zmieniać..... Oczywiście lepiej aby nie rosło, ale jak rośnie tak niewiele to tak na prawdę wielkiego zagrożenia nie ma... Może przy tym granicznym, podręcznikowym poziomie 0,2 coś zwiększyć, coś zmienić......
Zakładając, że obecna tendencja się utrzyma, zachowując "bierność" zyskujemy sporo, sporo czasu.... A aktywne działania, wtedy gdy dynamika zmian zmusi nas do tego..... Oby nie szybko!!!!!!  mruganie, puszczanie oczka
Pozdrawiam  zadowolenie, uśmiech
Paweł
Życzę w takim razie, by dobry stan trwał i trwał i nigdy nie było trzeba włączać dodatkowych działań.

Pozdrawiam
M.
(28.09.2018, 06:13:03)latarnik napisał(a): [ -> ]Zakładając, że obecna tendencja się utrzyma, zachowując "bierność" zyskujemy sporo, sporo czasu.... A aktywne działania, wtedy gdy dynamika zmian zmusi nas do tego..... Oby nie szybko!!!!!!  mruganie, puszczanie oczka
Pozdrawiam  zadowolenie, uśmiech
Paweł

I to jest bardzo słuszna koncepcja.
Pozdrawiam

A.
(28.09.2018, 06:13:03)latarnik napisał(a): [ -> ]Zakładając, że obecna tendencja się utrzyma, zachowując "bierność" zyskujemy sporo, sporo czasu.... A aktywne działania, wtedy gdy dynamika zmian zmusi nas do tego..... Oby nie szybko!!!!!!  mruganie, puszczanie oczka

Ale warto byłoby wiedzieć, jakie lekarz ma do sprawy podejście  - paliatywne czy radykalne.
To znaczy, czy chodzi mu tylko o czas, dużo czasu, czy liczy jeszcze na całkowite wyleczenie.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25