Wydaje mi się, że tajemnica tkwi w wypowiedzi Adriana: Dzwoniłem do laboratorium i bez problemu wypożyczą.
Czyli przyjrzeli się nie tyle protokołowi z biopsji ale jeszcze raz tym bioptatom.
Po prostu powtórna ocena.
Tym razem nikt się "piątek" nie dopatrzył. I bardzo dobrze.
Wiadomo, że jak ktoś wypożycza bloczki, to daje je do dobrego laboratorium,
tam też się przyglądają uważniej, ewentualne błędy wyszłyby na jaw.
Zatem stara zasada zawsze obowiązuje - ufaj ale sprawdzaj.
Albo przynajmniej pogróź, że sprawdzisz.
Na podstawie tego opisu nie wiem, czy wałeczków jest 7, 8 czy 12 - "7 wałeczków - łagodny przerost prostaty".
Natomiast nowotwór dotyka torebki - jeśli operacja, to koniecznie dobry chirurg, jeśli RT - to dobra mapa naświetlenia.
18.09.2019, 14:39:13 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.09.2019, 14:39:52 przez Armands.)
Adrian, a tata miał w ostatnim czasie (lub kiedykolwiek) badanie USG jamy brzucha, a którym byłaby określoną wielkość prostaty?
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml. W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml Koniec kontroli u urologa w CO Moja historia Wątek poboczny
Tak miał robiony w sierpniu na wizycie prywatnej u dr Michalaka i wtedy skierował tatę na biopsję.
o wielkości prostaty nic nie powiedział, zdjęcia ani żadnego opisu też nie dał )-:
Teraz w poniedziałek w Bydgoszczy u dr Siekiery będzie robione USG - taką informację otrzymałem podczas rejestracji
Trochę szkoda, że lekarz nie udostępnił wyniku. Wielkość prostaty ma znaczenie, bo możliwe, że tata może być obarczony przerostem prostaty. Większa, przerośnięta ponad normę prostata (powyżej 25-30cm3), to też większe PSA.
To jeszcze spytam o ewentualne leki potocznie zwane na prostatę. Czy tata kiedykolwiek takie leki miał przepisane?
Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml. W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml Koniec kontroli u urologa w CO Moja historia Wątek poboczny
Czyli jak na razie wszystkie wieści dobre.
(Torbielami i naczyniakami w nerkach i wątrobie nasi onkolodzy nie przejmują się).
Nowotwór prostaty jest jak najbardziej operacyjny.
Bo z rakiem prostaty jest zupełnie na odwrót, niż z innymi chorobami.
W przypadku innych chorób w najlżejszych przypadkach wystarczą "tabletki i zastrzyki",
w najtrudniejszych proponują radioterapię i/lub operację.
Jeśli onkolog/urolog proponuje operację, to znaczy,
że szansa na całkowite wyleczenie jest bardzo duża.
Jeśli zaś pacjent wychodzi z gabinetu tylko z receptą na tabletki, to znaczy, że pozostało leczenie tylko paliatywne.
Operację (prostatektomię radykalną) wielu lekarzy i pacjentów uważa za najlepszą opcję,
niemniej równie dobra może być radioterapia radykalna.
W każdym razie do rozważenia.
Macie sporo czasu na decyzję, gdyż w przypadku taty operację można by przeprowadzić najwcześniej
na przełomie października listopada - minimum 7- 8 tygodni po biopsji.
Jest sporo czasu na zastanowienie się.
(19.09.2019, 16:15:56)Dunolka napisał(a): Czyli jak na razie wszystkie wieści dobre.
(Torbielami i naczyniakami w nerkach i wątrobie nasi onkolodzy nie przejmują się).
Nowotwór prostaty jest jak najbardziej operacyjny.
Bo z rakiem prostaty jest zupełnie na odwrót, niż z innymi chorobami.
W przypadku innych chorób w najlżejszych przypadkach wystarczą "tabletki i zastrzyki",
w najtrudniejszych proponują radioterapię i/lub operację.
Jeśli onkolog/urolog proponuje operację, to znaczy,
że szansa na całkowite wyleczenie jest bardzo duża.
Jeśli zaś pacjent wychodzi z gabinetu tylko z receptą na tabletki, to znaczy, że pozostało leczenie tylko paliatywne.
Operację (prostatektomię radykalną) wielu lekarzy i pacjentów uważa za najlepszą opcję,
niemniej równie dobra może być radioterapia radykalna.
W każdym razie do rozważenia.
Macie sporo czasu na decyzję, gdyż w przypadku taty operację można by przeprowadzić najwcześniej
na przełomie października listopada - minimum 7- 8 tygodni po biopsji.
Jest sporo czasu na zastanowienie się.
Witam,
w poniedziałek mamy wizytę u dr Siekiery zobaczymy co zaproponuje - bardzo liczymy na niego, z informacji które czytałem o nim to chyba jest dobrym specjalistą ?!
czy jest sens szukać gdzieś jeszcze kogoś ?
21.09.2019, 09:29:38 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.09.2019, 09:32:27 przez Armands.)
Dr. Siekiera to nietuzinkowy operator, ale również od tych trudniejszych przypadków. Niby specjalizuje się w laparoskopii, ale z doświadczenia, kiedy jest tego potrzeba preferuje klasyczne operacje załonowe z rozszerzoną limfadenektomią. Myślę, że gdyby doszło do porozumienia w wykonaniu zabiegu, to jest to najlepsza opcja.
I o to szczerze pytajcie na wizycie.
Ale mając czas... a wy macie, o czym wspomniała Dunolka... dla spokoju sumienia, skonsultujcie się z dobrym specjalistom radioterapii.
Może dr. Piotr Milecki w Poznaniu?
To szef radioterapii onkologicznej w poznańskim WCO. Odział ten posiada dobrą ekipę, nowoczesną aparaturę, a wśród niej aparat do tomoterapii.
Wiadomo, że każda pliszka swój ogonek chwali... i lekarz swoją specjalizację również.
Tata może być operowany, ale i naświetlany. Powodzenie zabiegu może być porównywalne... uboczne skutki już nie. Ale tu nigdy nie ma 100% pewności jak będzie.
Zależy to od zbyt wielu czynników, aby coś wcześniej obiecywać.
Niemniej trzeba żyć nadzieją i wykonać ten WYBÓR.
Pozdrawiam
Armands
PS. Dr. Mileckiego osobiście nie znam, ale wiem, że jego nazwisko i oddział jest dość popularny w wyszukiwarce Google.
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml. W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml Koniec kontroli u urologa w CO Moja historia Wątek poboczny
Ja znam prof. Piotra Mileckiego. To świetny fachowiec, aktywny uczestnik światowych konferencji naukowych, ale także świetny praktyk, klinicysta.
Zdecydowanie "najwyższa półka" w dziedzinie radioterapii. No i jak A. zauważył klinika jak na naszą rzeczywistość jest b. dobrze wyposażona.
Pozdrawiam.
Ur.1960
PSA wyjściowe 09.2010 - 11,097 ng/ml
Prostatektomia Radykalna /klasyczna/, Obustronna Limfadenektomia Miednicza
Wynik po RP - GL. (2 + 4) pT2cN1
Korekta 2013 - GL. (4 + 3) pT3aN1, resekcja R1
PSA - 06.2011 /8 tyg. po RP/ - 0,02
Od 08.2013 - Bicalutamide 50 mg
Od 04.2020 - Bicalutamide 100 mg
Od 04.2021 - Bicalutamide 150 mg
09.2021 - VMAT+CBCT Od 12.2021 - Bicalutamide 100mg
PSA - 06.2022 - < 0,006
Od 03.2022 - Bicalutamide 50mg
Od 08.2022 - Bicalutamide - stop!
PSA - 04.2024 - 0,111
(21.09.2019, 09:41:56)latarnik napisał(a): Ja znam prof. Piotra Mileckiego. To świetny fachowiec, aktywny uczestnik światowych konferencji naukowych, ale także świetny praktyk, klinicysta.
Zdecydowanie "najwyższa półka" w dziedzinie radioterapii. No i jak A. zauważył klinika jak na naszą rzeczywistość jest b. dobrze wyposażona.
Pozdrawiam.
A masz namiary na prywatny gabinet prof. Piotra Mileckiego bo tu pewnie też trzeba zacząć od tej strony?
Wiecie, "najwyższa półka" to w zasadzie jest dla trudnych, skomplikowanych przypadków, gdzie standardowe podejście nie wystarcza.
Jeśli o tatę Adriana chodzi, to każdy lekarz powie to samo:
możliwa jest i operacja i radioterapia, każda metoda ma wady i zalety,
wybór należy do pacjenta.
W sumie nienajwyższe PSA, Gleason - jak się okazało - tylko 3+4, czyli średni, nowotwór tylko w jednej części prostaty, skany czyste - każdy chciałby takiego leczyć.
Radioterapeuta będzie namawiał na naświetlania, chirurg - na operację.
Nawet konsylium, które zbierze się w tym szpitalu, gdzie tata się leczy, decyzję podejmie zaocznie - operacja lub radioterapia.
Doktor S. w Bydgoszczy powie krótko - operujemy.
(Jeśli stan ogólny pacjenta jest OK).
Zgodzić się można. I zawsze można zmienić decyzję.
Będziemy tu dyskutować, przedstawimy, co wiemy na temat każdej z metod.
Plusy operacji przez tego lekarza, który jest niewątpliwie specjalistą z górnej półki:
- wytnie co trzeba, i tylko tyle, ile trzeba,
- wycina okoliczne węzły chłonne, na wszelki wypadek (przykład mego męża świadczy, że jest to podejście słuszne),
Nie zapomnijcie spytać, czy z biopsji wynika, że jest zajęcie torebki, czy nie.
Napisane niby,że nie, ale w dwóch bioptatach nowotwór zajmuje 100% bioptatu, czyli na logikę torebka jest zajęta.
(21.09.2019, 15:30:44)Dunolka napisał(a): Wiecie, "najwyższa półka" to w zasadzie jest dla trudnych, skomplikowanych przypadków, gdzie standardowe podejście nie wystarcza.
Jeśli o tatę Adriana chodzi, to każdy lekarz powie to samo:
możliwa jest i operacja i radioterapia, każda metoda ma wady i zalety,
wybór należy do pacjenta.
W sumie nienajwyższe PSA, Gleason - jak się okazało - tylko 3+4, czyli średni, nowotwór tylko w jednej części prostaty, skany czyste - każdy chciałby takiego leczyć.
Radioterapeuta będzie namawiał na naświetlania, chirurg - na operację.
Nawet konsylium, które zbierze się w tym szpitalu, gdzie tata się leczy, decyzję podejmie zaocznie - operacja lub radioterapia.
Doktor S. w Bydgoszczy powie krótko - operujemy.
(Jeśli stan ogólny pacjenta jest OK).
Zgodzić się można. I zawsze można zmienić decyzję.
Będziemy tu dyskutować, przedstawimy, co wiemy na temat każdej z metod.
Plusy operacji przez tego lekarza, który jest niewątpliwie specjalistą z górnej półki:
- wytnie co trzeba, i tylko tyle, ile trzeba,
- wycina okoliczne węzły chłonne, na wszelki wypadek (przykład mego męża świadczy, że jest to podejście słuszne),
Nie zapomnijcie spytać, czy z biopsji wynika, że jest zajęcie torebki, czy nie.
Napisane niby,że nie, ale w dwóch bioptatach nowotwór zajmuje 100% bioptatu, czyli na logikę torebka jest zajęta.
A najważniejsze plusy i minusy jak by porównać operację a radioterapie ??
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml. W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml Koniec kontroli u urologa w CO Moja historia Wątek poboczny
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml. W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml Koniec kontroli u urologa w CO Moja historia Wątek poboczny
(27.11.2019, 22:34:09)Armands napisał(a): Adrian, co tam słychać u taty?
Armands
Witam serdecznie,
właśnie dzisiaj minęły 7 dni od operacji i właśnie wróciliśmy z szpitala do domu (-:
Tata czuje się dość dobrze, odczuwa ból pooperacyjny ale to pewnie jeszcze kilkanaście dni będzie trwało za nim wszystko się zagoi.
Teraz 30 dni z zastrzykami przeciwzakrzepowymi i kilka tabletek dziennie które zostały przepisane przez lekarza.
Oczywiście czekamy teraz na wyniki - jak tylko będą od razu napiszę !
Mamy jeszcze jedno pytanie a mianowicie tata ma troszczę popuchniętą prawą pachwinę, czy to może być skutek usuniętych węzłów ?
Tak, to może być od limfy, która szuka sobie ujścia.
Trzeba delikatnie masować (pielęgniarka powinna pokazać, jak),
no i spacerować, ile tylko siły pozwalają.
Wiesz - tak na zmianę, kilka razy dookoła stołu, poleżeć, odpocząć, i znów.
(28.11.2019, 23:43:31)Dunolka napisał(a): Tak, to może być od limfy, która szuka sobie ujścia.
Trzeba delikatnie masować (pielęgniarka powinna pokazać, jak),
no i spacerować, ile tylko siły pozwalają.
Wiesz - tak na zmianę, kilka razy dookoła stołu, poleżeć, odpocząć, i znów.
Niestety pielęgniarka nie pokazała jak masować, może macie jakieś wskazówki albo do jakiego lekarza się z tym udać ??