PSA 3,5 i niestety problem
#21
Niestety jest w dom i sam się męczy urolog dał furaginę i chyba po tym jet jeszcze gorzej
Dziś zrobił USG jamy brzusznej , miednicy i węzłów chłonnych wyniki w środę
Szpital to ostateczność on już ma dosyć był tyle razy i ten ostatni pobyt go wykończył te okropne wymioty zaczęły się po szpitalu jestem załamana bo brak jedzenia go wykończy
Krystyna
Odpowiedz
#22
Dziś odebrałam wyniki USG jamy brzusznej, RTG ,histopatologię po operacji i wyniki krwi.
Hist-pat bez cech nowotworowych i RTG w normie, USG węzłów chłonnych prawidłowe, ale USG brzucha już nie zbyt optymistyczne.
Nerki ze zmianami do oceny nefrologa ale nie wiem co o tym myśleć bo wykazane zostały zniekształcenia w zarysie o podwyższonej echogeniczności, oraz złogi, ale to już jest od kilku lat.
Urolog leczy stan zapalny ale nie ma zmian bo dalej kreatynina wysoka aż 2,03 rośnie z badania na badanie i tu robi się problem bo nie można podać kontrastu do TK
Może ktoś coś na temat nerek bo nerwowe oczekiwanie na wizytę u nefrologa mnie przerasta
pozdrawiam K.
Odpowiedz
#23
A kiedy macie tego nefrologa?
No, coś się dzieje z nerkami, albo aktualny albo przebyty stan zapalny, do tego potrzebna jest wiedza wysoce specjalistyczna,
skoro nawet urolog jest bezsilny.
Dobra wieść jest taka, że histopatologia czysta, takoż węzły.
Ale nerki to bardzo ważna sprawa, i bywa bardzo niebezpieczna.
Jak się czuje mąż? Czy zaczął cokolwiek jeść?
Odpowiedz
#24
Nefrologa mamy w niedzielę nie wiadomo czy tylko konsultacja czy może będzie musiał zostać w szpitalu na kilka dni do konkretnej diagnostyki.
Problemem jest tomograf bo za wysoka kreatynina i nie można podać kontrastu.
Z apetytem jest lepiej dalej ma kłopoty ale już je w małych porcjach prawie wszystko niestety podpiera się tabletkami przeciw wymiotnymi .
Wiem że sprawa z nerkami jest bardzo poważna konkretnie jest w nich jakaś zmiana niezbyt opisana w USG która musi zostać zweryfikowana ale już w 2008 r była torbiel w warstwie korowej z "litym wtrętem" tak opisano w TK który nie miał znaczenia i lekarze myślą że jest to ten sam "wtręt" ale nieco większy .
Smutne jest to wszystko bo jedna sprawa jest na dobrej drodze to inna się przyplątała
Podobnie trudne sytuacje mają inni panowie z forum i czytając o ich zmaganiach pocieszam się że walka jest potrzebna chociaż mąż już zaczyna się okopywać w dole
pozdrawiam i proszę o kciuki w niedzielne spotkanie z lekarzem
K.
Odpowiedz
#25
Moje kciuki i nie tylko ... kciuki masz zagwarantowane.
Walczcie, bo może być lepiej.
Tego Wam życzę z całego serca.
Rocznik 1967
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT; 
RT II-IV.2013; 
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)  
kontynuacja leczenia - dyskusja
Odpowiedz
#26
Tak, na tym forum każdy się z czymś zmaga, ale są choroby paskudne, i są jeszcze paskudniejsze.
Poważny problem z nerkami to jest zagrożenie życia,  ale przecież skoro mąż jest pod opieką urologa,
to ma on chyba sytuację pod kontrolą.
A robiliście badanie krwi i moczu? CRP, białko w moczu?

Do niedzieli trochę długo, kciuki będziemy trzymać, a ty męża odkarm i podtrzymaj na duchu.
Że jest w dołku, to  mu się nie dziwię, bo jak ma się czuć człowiek, któremu chce się stale rzygać!
Niech bierze te leki przeciwwymiotne, jak się trochę odkarmi, wzmocni,  to może mu się humor poprawi.

Torbiele na nerkach to faktycznie sprawa powszechna, ale tam może być jeszcze coś innego, może  jednak trzeba zostać w szpitalu na pogłębioną diagnostykę.
Krystyna, trzymaj się, to jakiś kryzys, on minie, po babsku cię przytulam.
Odpowiedz
#27
Badania robiliśmy i dlatego wiemy że nerki są chore ale coś bliżej dopiero w niedzielę.
CRP lekko za wysokie bo 8,7 Ob wysokie bo 89 , białko wysokie bo 75 i leukocyty ale to jest związane w/g urologa ze stanem zapalnym który stale jeszcze jest.
Torbiele to nie są zbyt grożne ale gorzej z tym czymś opisanym w USG bo trzeba weryfikować a tu niestety przy wysokiej kreatyninie nie da rady wykonać TK
Jest lekka poprawa w jedzeniu ale daleko jeszcze do normalności.
Mam nadzieję że w niedzielę coś się wyjaśni bo diagnostyka bedzie wykonywana przez koleżankę mojej dziewczyny z dosyć dużym stanem na oddziale nefrologii
Serdecznie dziękuję za wsparcie jest mi teraz bardzo potrzebne
Krystyna
Odpowiedz
#28
Krystyna,
CRP minimalnie przekracza normę, a to jest najbardziej czułe badanie i może wskazywać na postępujący odwrót stanu zapalnego. OB tak szybko nie spada... trzeba trochę poczekać. Podobnie białko w moczu. Obym się nie mylił.
Trzymam kciuki za badanie i wzmocnienie męża. Życzę wielu sił do dalszej walki.

Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#29
No właśnie, CRP jest najczulszym wskaźnikiem stanu zapalnego, i jego obecny w miarę niski poziom może świadczyć,
że zapalenie się wycofuje (ale co narobiło, to jego).
Jeszcze jedno  - długa antybiotykoterapia wybiła mu florę bakteryjną, o możliwej grzybicy już wspominałam.
Czy mąż dostaje probiotyki?
Odpowiedz
#30
Odebraliśmy wynik z TK ale nie mam jeszcze wypisu więc nie wiem czym był mąż leczony, ale cokolwiek to było to pomogło.
Do TK z uwagi na wysoką kreatyninę był specjalnie przygotowany i po badaniu od razu przepłukano cały organizm.
Wynik jest taki sam jak kilka lat temu podejrzana onkologicznie zmian to gesta torbiel czyli już trochę spokoju.
Po "przepłukaniu" mąż zaczął funkcjonować normalnie, odzyskał apetyt minęły zawroty głowy jeszcze nie wrócił w pełni do sił ale jest dobrze.
Dziękuję jeszcze raz za wsparcie i za trzymane kciuki .
Kolejne kontrolne wyniki zrobimy za kilka dni , ale już wiem że kreatynina wróciła do poziomu ok 1,4 czyli jest duża poprawa bo było 3,03
Krystyna
Odpowiedz
#31
Cieszy taka poprawa i niech efekt "przepłukania" trwa jak najdłużej.

Oczywiście nadal otaczamy wsparciem duchowym... i serdecznie pozdrawiamy

Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#32
(18.04.2017, 14:39:16)diego napisał(a): mąż zaczął funkcjonować normalnie, odzyskał apetyt minęły zawroty głowy jeszcze nie wrócił w pełni do sił ale jest dobrze.

I tak trzymać!
zadowolenie, uśmiech
Odpowiedz
#33
I to cieszy.Życzymy aby jak  najszybciej wrócił w pełni do sił zadowolenie, uśmiech
Pozdrawiamy
Odpowiedz
#34
Dawno nie odzywałam się ale działo się bardzo wiele .
Mąż czuje się lepiej już ma chęć do życia ,ale stale coś się z nim dzieje .
Teraz leczy zakrzepowe zapalenie żył , potem ma mieć usuwany kamień z miedniczki nerkowej.
Dziś odebraliśmy wynik PSA 0,038 jest wyższy od ostatniego , stale rośnie nie wiem czy mam się martwić czy jest dobrze?
pozdrawiam
Odpowiedz
#35
Krystyna, jak mąż ma chęć do życia to dobra wiadomość. Pamiętamy jak się męczył i jak ciebie to bolało.
Niestety, jak wspominasz jeszcze inne problemy "umilają to życie". Mam nadzieję, że i przez to przejdziecie.
Poziom PSA po zakończeniu HT powolnie rośnie wraz ze wzrostem testosteronu.
Niemniej badania trzeba robić i trzymać rękę na pulsie. Oby wzrost nie przyspieszył.

Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#36
Dopiero dziś znalazłam czas na kilka słów o kłopotach męża.
W styczniu miał zabieg PCNL i od tego się zaczęło.
Znieczulenie do kregosłupa i zainfekowany cały organizm - wywiązała się urosepsa która doprowadziła do ropnia kregosłupa
Rozpoznanie postawiono szybko ale leczenie to już horror .
Zaczęło się od ciśnienia 54/37 , tętno 144, okropne dreszcze, pogotowie paracetamol i aspiryna i pytanie może zabierzemy do szpitala?
Został w domu bo skoro nie było to konieczne tylko pytanie "może" to każdy chyba woli zostać w domu.
Na nastepny dzień powtórka ale już potworny ból kręgosłupa , kolejne pogotowie i szpital.
Myślałam że to już początek leczenia ale niestety mąż został przyjety po 5 godzinnym oczekiwaniu na korytarzu izby przyjęć na oddział internistyczny, po trzech dnia przeniesiony na urologię i tu leczony 12 dni .
Urolodzy chcieli się go pozbyć więc wożony był na konsultacje do różnych szpitali i stałe badany na izbie przyjęć
Konsultacje wiązały się z przekładaniem osoby z chorym kręgosłupem aż 12 razy i wkońcu po 9 godzinach oczekiwania przyjęcie na neurochirurgię celem leczenia i potem usunięcia ropnia kręgosłupa.
Mam wrażenie że przyjęty został na oddział który zajmuje się takim problemem tylko dzięki mojej determinacji i grożbie że napiszę do TVN jeżeli jeszcze raz go gdzies zawiozą
Panowie doktory chcieli chorego bez możliwości wykonania ruchu człowieka wypisać do domu
Kilka słów o szpitalach : urologia w szpitalu wojskowym to chyba mniej niż średniowiecze, natomiast neurochirurgia XXI wiek
pozdrawiam
Odpowiedz
#37
Ale rozumiem, że aktualnie sytuacja jest już dobra i urosepsa i ropień jest tylko złym wspomnieniem.
Czyżbym się mylił?
Jaką trzeba być dzielną, zdeterminowaną żoną, aby walczyć o normalne traktowanie. Przecież nie walczysz o żaden przywilej, tylko o normalność.
Tak mało, a jak dużo.

Niestety, te szpitale wojskowe, to już tylko z nazwy. Znam wojskowych, którzy omijają takie resortowe szerokim łukiem.

Pozdrawiam serdecznie
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#38
Witaj Armands
niestety nie jest jeszcze dobrze urosepsa już opanowana natomiast ropień jest dopiero w fazie diagnozowania czyli punkcje już dwa razy krew codziennie antybiogram i dobieranie antybiotyku.
Przed momentem dzwoniłam do męża i inny niż ten z nocy lekarz zapytał go co on tu robi w ich szpitalu?
To chyba jakaś satyra , oddział nie całkiem zapełniony a pacjenci oczekują na przyjęcie do leczenia w/g listy kolejkowe NFZ 420 dni.
diego K.
Odpowiedz
#39
W takim razie trzymamy kciuki za męża i życzymy, abyście na swojej drodze spotkali medyków z powołaniem, a nie takich, którzy tam tylko odbierają pensję.

POWODZENIA!

Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#40
(10.03.2018, 18:31:14)diego napisał(a): Przed momentem dzwoniłam do męża i inny niż ten z nocy lekarz zapytał go co on tu robi w ich szpitalu?
diego K.
Skoro już satyra, to może na całego i trzeba było zapytać lekarza, co On robi w tym szpitalu, bo pacjentów raczej nie leczy Huh 
Nie wiem tylko, czy się śmiać czy płakać, współczuję Ci i podziwiam, nie daj się wyprowadzić z równowagi takim lekarzom.

Pozdrawiam AParsley
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości