RARP co zabrać ze sobą i o czym pamietać w szpitalu
#21
Jak przyjdzie ten czas, to będziemy trzymać kciuki.

Pozdrawiam
Armands
Odpowiedz
#22
Po dłuższej przerwie zdam relację.
Opieka zdrowotna na wysokim poziomie; standard jak w dobrym hotelu i brak uciążliwego zapachu lizolu.
Dr wyciął wszystko jak obiecał; 3 godzinnego monitorowania na sali pooperacyjnej nie pamiętam.
Poza kłuciem w prawym płucu żadnych dolegliwości bólowych. W sobotę zam wróciłem do domy (90km).
Nie pieszczą się z opatrunkami; jak plaster odpadnie to nowego już nie zakładają.
Trochę mnie martwi gorączka 38,6, i tętno spoczynkowe 146, która spędzam opioidem Doreta.
Wizytę mam 21.03.24 - badanie szczelności, wyjęcie cewnika.
No a dalej to standard: omówienie hist-pat telefonicznie za jakieś 3 tygodnie. po 6 tyg PSA
Odpowiedz
#23
No to najgorsze za tobą.
Jeśli taka temperatura się nadal utrzymuje i tętno nadal tak wysokie, to powinieneś skonsultować to z oddziałem na którym byłeś. Może wystarczy telefon na dyżurkę lekarską. Ewentualnie kontakt z lekarzem POZ w miejscu zamieszkania...
Ja dobę po operacji też miałem podobną temperaturę i dostałem Biseptol. Puls raczej wolniejszy od normy.
Może ten wzrost tętna powoduje Doreta?

Trzymaj się... działaj!
Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#24
(17.03.2024, 15:10:08)jamax57 napisał(a): Po dłuższej przerwie zdam relację.
Opieka zdrowotna na wysokim poziomie; standard jak w dobrym hotelu i brak uciążliwego zapachu lizolu.
Dr wyciął wszystko jak obiecał; 3 godzinnego monitorowania na sali pooperacyjnej nie pamiętam.
Poza kłuciem w prawym płucu żadnych dolegliwości bólowych. W sobotę zam wróciłem do domy (90km).
Nie pieszczą się z opatrunkami; jak plaster odpadnie to nowego już nie zakładają.
Trochę mnie martwi gorączka 38,6, i tętno spoczynkowe 146, która spędzam opioidem Doreta.
Wizytę mam 21.03.24 - badanie szczelności, wyjęcie cewnika.
No a dalej to standard: omówienie hist-pat telefonicznie za jakieś 3 tygodnie. po 6 tyg PSA

Ból w okolicach klatki piersiowej jest spowodowany obecnością dwutlenku węgla, który jest wpompowywany pod skórę, po to, żeby operator miał więcej przestrzeni podczas wykonywania zabiegu. Pamiętam to uczucie przemieszczania się resztek gazu przy zmianie pozycji z leżącej na pionową zadowolenie, uśmiech Jednak to powinno ustąpić do kilku dni.
Tak jak wspomniał Armands, nie powinieneś bagatelizować tej gorączki oraz zwiększonego tętna i skonsultować to z lekarzem, żeby wykluczyć ewentualny stan zapalny.
Życzę szybkiego powrotu do formy i czekam na relację (m.in gdzie i przez kogo byłeś operowany).
Odpowiedz
#25
Ja po innej operacji laparoskopowej miałem uciążliwy ból w prawym barku, a dokładniej w okolicy obojczykowo-barkowej.
Nikt z personelu mi o tej dolegliwości nie wspomniał, albo to przegapiłem i dopiero Doktor Google wyjaśnił o co chodzi z tym bólem. Na szczęście po kilku godzinach zaczął słabnąć i wystarczyła dostępna bez recepty tabletka przeciwbólowa.

Pozdrawiam i jeszcze raz zachęcam do kontaktu z lekarzem.
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#26
Doretę dziś odpuściłem, bo ból wyraźnie mniejszy.
Parametry się zmieniły: 36,5C, ciśnienie: 89/58/72, ale na spacer dziś czuję się za słaby.
Operował dr Salwa; ponoć wisiałem 45% głową w dół.
Domyślam się że gazowe produkty koagulacji to nie perfumeria i chyba tego nie zaszywają w loży operacyjnej; powinny być wyciągi jak dla spawaczy ;-()
Odpowiedz
#27
Cześć
Jak widzę jesteś w dobrej formie, gratuluję. Życzę pozytywnego wyniku hist-pat, oczywiście nieoznaczalnego PSA i szybkiego powrotu do pelni sił.

Paweł
Odpowiedz
#28
Witam po dłuższej przerwie spowodowanej oczekiwaniem na hist. pat.

Niby pT3a wskazuje na dobry wynik, ale czasem diabeł tkwi w szczegółach.
Stąd moja prośba o opinie doświadczonych kolegów i ew. zagrożenia czy sugestie, jeśli takie wynikają z tego opisu (w załączeniu).
Z góry dziękuję.

Samopoczucie po 3 tygodniach od operacji niezłe. Cieszy trzymanie moczu od razu po wyjęciu cewnika; martwią problemy żołądkowe - właściwie na własne życzenie, bo nie wziąłem osłony do antybiotyku cetix.
Z tym załącznikiem to jakiś problem, chyba nie poszedł.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Z tym załącznikiem to trochę kicha.
Typ pliku, który załączyłem (odt) nie wiedzieć czemu nie jest obsługiwany.
A wynika on z konwersji z pdf, bo nie chciałem ujawniać wszystkich danych osobowych a pdf nie pozwalał na ich wymazywanie.
Moze jest jakiś sposób?
Odpowiedz
#29
Witaj,
pT3a, oznacza że drań wyszedł poza torebkę narządu, ale tu ważne jest jakie masz pozostałe parametry, marginesy ® i usunięte węzły chłonne (N) jeśli były jakieś usunięte-czy są wolne od komórek rakowych, ewentualne zajęcie naczyń krwionośnych/limfatycznych, pooperacyjny Gleason.
"Znaczenie rokownicze naciekania guza poza gruczoł krokowy nie jest jednoznaczne, jest on zwykle usuwany wraz z marginesem tkanki otaczającej. Wg analizy dużych grup chorych w ok. 50% przypadków nowotworu nieznacznie przekraczającego granice stercza udaje się uzyskać wolne od nowotworu marginesy cięcia chirurgicznego" wg opracowania Kliniki Urologii Akademii Medycznej w Gdańsku.
Takie opracowanie znalazłem gdy odebrałem swój wynik hist-pat również pT3a.

w opisie gdzie zawarty jest symbol pT3a powinny być po nim dalsze oznaczenia dające odpowiedź na pytania o marginesy, węzły, naczynia.
Odpowiedz
#30
Próbowałem też wysyłać załaczniki jako jpg, ale są za duże.
Pozostaje mi przepisywanie ręcznie - znajdę chwilę to przepiszę (sporo tego)
Odpowiedz
#31
Jeśli możesz, to wpisz całe oznaczenie z symbolami występującymi po pT3a, i oznaczenie Gleasona, tu już będzie dużo informacji
Odpowiedz
#32
Wynik mikroskopowy
1. Fragment tkanki tłuszczowej bez nacieku raka
2. Fragment tkanki tłuszczowej bez nacieku raka
3. Rak gruczołowy (zrazikowy) stercza. ICD O 3: M8140/3, C61
Wskaźnik Gleasona 7 (3/70%+4/30%). Graning group: 2
Naciek raka obejmuje płat prawy i lewy.
Neuroinwazja (+), angioinzwazja (-).
Ogniska PIN (high-grade) - obecne.
Naciek raka przekracza torebkę stercza (EPE+) - margines radialny zachowany - minimalny.
Margines chirurgiczny od strony wierzchołka stercza bez nacieku raka - minimalny 1 mm.
Utkanie raka dochodzi do marginesu chirurgicznego od strony szyi pęcherza.
Pęcherzyki nasienne bez nacieku raka.
4. 10 węzłów chłonnych bez przerzutów raka.
5. 5 węzłów chłonnych bez przerzutów raka.
6. Tkanki miękkie bez utkania raka
7. Tkanki miękkie bez utkania raka.

pT3aN0 (wg 8 edycji klasyfikacji TNM)

Opis makroskopowy
(1) Margines radialny strona lewa
Fragment tkanki tłuszczowej długości 4 cm z drobnymi węzłami chłonnymi o srednicy 0,2 cm.
Materiał pobrano w całości.

(2) Margines radialny strona prawa
Fragment tkanki tłuszczowej o największym wymiarze 3 cm w obrębie węzłów chłonnych.
Materiał pobrano w całości.

(3) Prostata
Prostata o wymiarach 5x3,5x4cm.
Kikut nasieniowodu prawego o długości 3 cm.
Pęcherzyki nasienne prawe o wymiarach 2,5x1,5x1cm.
Kikut nasieniowodu lewego o długości 3,5 cm.
Pęcherzyki nasienne lewe o wymiarach 2,5x1x0,5cm.

(4) Węzły chłonne strona lewa
Fragment tkanki tłuszczowej o łącznym największym wymiarze 6cm z otłuszczonymi węzłami do 3 cm.

(5) Węzły chłonne strona prawa
Fragment tkanki tłuszczowej o łącznym największym wymiarze 4cm, w jej obrębie znaleziono węzły chłonne długości do 2 cm

(6) Margines wierzchołek prostaty
Bardzo drobny fragment tkankowy długości do 0,3 cm.
Materiał pobrano w całości.

(7) Margines powierzchnia pęcherzowa prostaty
Fragment białej tkanki o średnicy 0,5cm.
Materiał pobrano w całości.

Legendy bloków parafinowych i preparatów nie przepisuję - wyglądają jak zestawy kodów enigmy np. LET5688 Big Grin
Odpowiedz
#33
Gleason nie większy niż z biopsji, węzły czyste, brak cech angioinwazji, to bardzo dobrze.
O przekroczeniu torebki pisałem.
Marginesy czyste oprócz cięcia od strony szyi pęcherza.
pT3aN0LV0R1 tak bym zaryzykował oznaczenie wyniki hist-pat
Najważniejszą teraz kwestią jest czy operacja była doszczętna.
Życzę Tobie żeby tak właśnie było bo jest duże prawdopodobieństwo tego, że pokonałeś gada w pierwszej bitwie.
Ważne teraz, będzie pooperacyjne PSA. Będzie niskie, na nieoznaczlnym poziomie, będzie ulga (niestety, jak w przypadku nas tu zgromadzonych, nie na zawsze tylko do czasu następnego pomiaru).
Odpowiedz
#34
(04.04.2024, 14:25:08)Paweł Sz. napisał(a): Gleason nie większy niż z biopsji, węzły czyste, brak cech angioinwazji, to bardzo dobrze.
O przekroczeniu torebki pisałem.
Marginesy czyste oprócz cięcia od strony szyi pęcherza.
pT3aN0LV0R1 tak bym zaryzykował oznaczenie wyniki hist-pat
Najważniejszą teraz kwestią jest czy operacja była doszczętna.
Życzę Tobie żeby tak właśnie było bo jest duże prawdopodobieństwo tego,  że pokonałeś gada w pierwszej bitwie.
Ważne teraz, będzie pooperacyjne PSA. Będzie niskie,  na nieoznaczlnym poziomie,  będzie ulga (niestety,  jak w przypadku nas tu zgromadzonych,  nie na zawsze tylko do czasu następnego pomiaru).

Dzięki za szybką odpowiedź.

Czyli jak to czytać:
Margines chirurgiczny od strony wierzchołka stercza bez nacieku raka - minimalny 1 mm.
Utkanie raka dochodzi do marginesu chirurgicznego od strony szyi pęcherza.

Lekarz, który do mnie dzwonił potwierdził doszczętność; wprost go o to pytałem. I pierwsze ww. zdanie na to chyba wskazuje. 
Ale drugie zdanie jest niejednoznaczne: dochodzi do marginesu, ale nie wiadomo czy go przekracza (czyżby asekuracja patologa, pod mikroskopem tego nie widać?)
Odpowiedz
#35
Jeśli lekarz potwierdza radykalność operacji ma to dużo większą wagę niż moje dywagacje.
Natomiast jeśli komorki rakowe dochodzą do linii cięcia to jest duże prawdopodobieństwo że jej nie przekroczyły i wszystko zostało usunięte, ale jest też jakieś ryzyko ze coś przewędrowało na drugą stronę, choć im niższy gleason tym to ryzyko mniejsze, niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę.
Tu marginesy są opisane jako czyste z tym jednym wyjątkiem.
Lekarz opisujący zawarl to co dostrzegł, pod mikroskopem w tkankach usuniętych, bez tkanek które pozostaly w organizmie.
Niech się wypowiedzą co do ewentualnego marginesu forumowi eksperci, a ja z radością uznam R0 a nie R1, na tą chwilę przyjmijmy R?.

Jednak najważniejsze są bezsporne pozytywne parametry, pęcherzyki nasienne czyste, węzły chłonne usunięte w sporej ilości czyste, gleason bez zmian, brak angioinwazji.

Pozatym, paradoksalnie, budowa prostaty od góry ku dołowi: podstawa (poniżej pęcherza), część środkowa i wierzchołek. Więc lekarz opisujący margines "od strony wierzchołka stercza" i "od strony szyi pęcherza " opisuje, tak mi się wydaje, dwa różne fragmenty tkanek.
Odpowiedz
#36
Jest dokładnie tak, jak napisał Paweł.
Komórki nowotworowe nie powinny dochodzić do linii cięcia.
Jeśli dochodzą  - może to być już ich ostatnia warstwa, ale nie jest to pewne.
Czyli na dwoje babka wróżyła.

Zwróć uwagę, że chodzi o okolicę przy szyi pęcherza.
Tam nie można ciąć zbyt radykalnie, z niezbędnie dużym marginesem, gdyż uszkodziłoby się szyję pęcherza,
co by skutkowało całkowitym nietrzymaniem moczu.

Zobaczymy, jaki będzie wynik pooperacyjnego PSA.
Odpowiedz
#37
(06.04.2024, 19:32:48)Dunolka napisał(a): Jest dokładnie tak, jak napisał Paweł.
Komórki nowotworowe nie powinny dochodzić do linii cięcia.
Jeśli dochodzą  - może to być już ich ostatnia warstwa, ale nie jest to pewne.
Czyli na dwoje babka wróżyła.

Zwróć uwagę, że chodzi o okolicę przy szyi pęcherza.
Tam nie można ciąć zbyt radykalnie, z niezbędnie dużym marginesem, gdyż uszkodziłoby się szyję pęcherza,
co by skutkowało całkowitym nietrzymaniem moczu.

Zobaczymy, jaki będzie wynik pooperacyjnego PSA.

Czyli jak mam pecha to, jak rozumiem, rak jest w pęcherzu?
Co wtedy, resekcja części pęcherza, całości?, jakieś "sztukówki"?
Były na forum już podobne przypadki?
Odpowiedz
#38
Jaki tam rak w pęcherzu, no co ty, lepiej nie kracz!

Owszem, wiele było przypadków na forum, gdy pooperacyjne PSA nie było nieoznaczalne,
a przyczyną tego były pozostawione komórki rakowe w tzw. zespoleniu cewkowo-pęcherzowym.
Wtedy lekarz ordynuje radioterapię w to miejsce i jest OK.

Na czym polega problem?
Obrazowo mówiąc, wyobraź sobie balon wielkości pomarańczy  - to pęcherz.
Od dołu od tego balona odchodzi rurka  - cewka moczowa.
Od razu przy pęcherzu jest kolejna kula  - prostata.
Ma wielkość orzecha włoskiego lub jest ciut większa, przylega do pęcherza, przez jej środek przechodzi ta cewka moczowa.

Podczas prostatektomii wycina się całą prostatę, razem z tą cewką w środku.
Oba końce cewki się zszywa.

Chirurg  musi oddzielić od siebie te dwie "kule" tak sprytnie, by nie uszkodzić mięśnia zwieracza który jest właśnie 
 w tym miejscu, gdzie cewka wychodzi z pęcherza. Siłą rzeczy jakieś drobiny tkanki prostaty mogą dookoła tego kikuta cewki pozostać, bo nie da się tego dokładnie wyskrobać  -  to jest taki "kącik dookoła", a tkanki są dosłownie miękkie.
Jeśli te drobinki są zaraczone, to potem trzeba je dobić radioterapią.

To jest pesymistyczny scenariusz.
Na razie  nie masz dowodów, że margines jest dodatni, czyli coś tam za linią cięcia zostało.
Na razie masz prawo spodziewać się, że wszystko będzie dobrze.

Będzie dowód, że jest jakiś problem  - będziemy się martwić.
Odpowiedz
#39
Mój szczęśliwy numerek na dziś to 0,008.
Wiem, wiem, że trzeba być czujnym i stale kontrolować.
Ale póki co pozwólcie, że będę się cieszyć chwilą, bo w życiu piękne są tylko one.

Sorry za spontaniczność, ale schodzą ze mnie wielomiesięczne emocje.

Wszystkim forumowiczom, a przede wszystkim tym z mojego wątku wielkie podziękowania i samych tylko pięknych chwil.

Oczywiście kolejne odczyty będę zamieszczał.
Odpowiedz
#40
A ciesz się chwilą, chwilo trwaj jak najdłużej.

Gratulacje i pozdrowienia
AParsley
Rocznik 1961
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015.
PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml.

Moja historia
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości