Opalanie po radioterapii
#1
Mówi się, że osobom po radioterapii nie zaleca się opalania na słońcu...
KTOŚ wie do końca dlaczego ? I opalania całego ciała, czy miejsc naświetlanych ?
Ponieważ opalanie się przy okazji, a zesmażanie się na pustyni lub solarka to jednak jest różnica
będę wdzięczny za głębszą analizę.
AGW
Odpowiedz
#2
Tak w ogóle, intensywne opalanie, nawet dla osób zdrowych  - nie jest polecane.
W rejonach o wysokim nasłonecznieniu, np. w Afryce, ludzie mają od natury naturalną ochronę
przed promieniowaniem słonecznym, czyli ciemną skórę.
Ale przecież jakoś trzeba zdobyć od słońca tę potrzebną porcję witaminy D3  .

Przejrzałam mężowskie dokumenty po kolejnych radioterapiach, a było ich trzy.
Na każdym jest zalecenie:
"Ochrona okolic napromienianych przed czynnikami drażniącymi (skrajne temperatury. drażnienie mechaniczne)".
Na jednym dodano:
"Dożywotni zakaz opalania skóry okolicy napromienianej".

Czyli półżartem pół serio konkretna rada dla  Forumowiczów:
nie łazić bez majtek na słońcu.

A dlaczego?
Tak na logikę, jeśli sztuczne promieniowanie zmienia DNA komórki, to promieniowanie naturalne może zrobić to samo, ale niekoniecznie w celu przez nas pożądanym.
Wiemy przecież, że na przykład nowotwory skóry to domena ludzi zbyt narażonych na działanie promieni słonecznych, np. marynarze.
Odpowiedz
#3
Wrócę jeszcze raz do tematu, chociaż nie jest on ze zrozumiałych względów priorytetowy.
Uważam jednak że dla wielu osób lubiących wygrzać się na słońcu robi to jednak różnicę w komforcie życia.
Pogadałem sobie tydzień temu z dwoma radioterapeutami i info jest mniej więcej takie że ten
 "zakaz" opalania jest taką trochę legendą.
Wszystko wynika z różnic w  stosowanych dawniej i dzisiaj technikach ( i źródłach ) naświetlania.
Smażąc się na słońcu po naświetlaniu jeszcze 30- 40 lat temu można było bardzo szybko doprowadzić do 
poważnych powikłań skórnych. Dzisiaj już tego nie ma. Ryzyko po 8 - 12 miesiącach jest takie samo jak dla osób
zdrowych w zakresie miejsc naświetlanych ( wskazana dodatkowa pielęgnacja ) a dla reszty ciała żadnej różnicy.
Poza tym mężczyźni naświetlaną część ciała mają z reguły zakrytą ( z pewnymi wyjątkami ).
Zysk z produkcji witaminy D jest nieporównywalny ( zwłaszcza przy hormonoterapii ) do potencjalnych skutków ubocznych.
Życzę dużo słońca zadowolenie, uśmiech. I to tyle
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości