Liczba postów: 54
Liczba wątków: 1
Dołączył: 03.09.2023
A może ktoś wie czym oddycha nowotwór prostaty. Bo co je to chyba wszyscy wiedzą. W internecie znalazłem jedynie czym oddycha nowotwór piersi (i nie jest to tlen). Tak sobie myślę jednak że dopóty jestem na hormonoterapii to można jednak zaryzykować i skorzystać z tej tlenoterapii. tym bardziej , że znalazłem taką informacje: "Tlenoterapia hiperbaryczna nakręca metabolizm, przez co regeneracja po leczeniu następuje dużo szybciej. Tlenoterapia odgrywa więc ważną rolę w rekonwalescencji po przebytej chorobie nowotworowej." co prawda nie mam skutków ubocznych ale... I jeszcze to: "Tlenoterapia hiperbaryczna może złagodzić objawy późnego popromiennego zapalenia pęcherza moczowego u pacjentów, którzy przeszli radioterapię okolicy miednicy z powodu raka prostaty".
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 1
Dołączył: 03.09.2023
Ostatnio zrobiłem sobie morfologię, witaminę D3, lipidy no i nie byłbym sobą aby nie zrobić PSA i testosteronu. Lipidy ok. Witamina D3 też. Pogorszyła się za to ilość krwinek czerwonych. PSA spadło do 0,014 a testosteron wzrósł z wartości nieoznaczalnych (0,03) na 0,07. Myślę że to jakiś błąd pomiaru bo jestem jeszcze po wpływem diphereline.
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 1
Dołączył: 03.09.2023
Dzisiaj (05 kwiecień 2024) mija termin działania zastrzyku diphereline. Znaczy od jutra będę bez hormonów. Z rzeczy pozytywnych do tej pory zmniejszył mi się częstomocz w nocy, wstaję rzadziej (pierwszy raz było to 15 marca) aczkolwiek jeszcze to występuje. Drugi pozytyw to fakt ,że podniosła mi się ilość krwinek czerwonych w krwi do 4,14. Jeśli chodzi o PSA to spadło do 0,009 przy niewielkim wzroście testosteronu do 0,08. Następne badanie za 3 miesiące. Jeśli chodzi o tlenoterapie to po rozmowie z moim onkologiem odbyłem parę sesji w komorze normobarycznej ale jakiegoś ekstra efektu nie widzę.
Liczba postów: 4.245
Liczba wątków: 37
Dołączył: 16.01.2016
Organizm będzie wracał do normy, a ty się będziesz czuł coraz lepiej.
PSA będzie stopniowo rosło, aż zatrzyma się na pewnym niskim poziomie.
Czyli - tak powinno być, i oby tak było.
Zawsze razem z PSA badaj testosteron.
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 1
Dołączył: 03.09.2023
Cześć Dunolka, fajnie, że jesteś tu z nami. Może wiesz po jakim czasie od zakończenia hormonoterapii zastrzykiem diphereline poziom testosteronu zaczyna się podnosić. Niepokoję się, że minął tydzień (12.04.24)od przewidywanego czasu zakończenia tego zastrzyku a tu hmm jak by tu powiedzieć nie czuję go...... Póki co dopada mnie za to depresja tak jak by ten zastrzyk wciąż działał .
Liczba postów: 4.245
Liczba wątków: 37
Dołączył: 16.01.2016
Ej, wy chłopy, chłopy...
"Skończył się czas działania Diphereline" - czyli od ostatniego zastrzyku minęło właśnie trzy miesiące.
Dobrze rozumiem?
Jednocześnie piszesz, że kilka dni temu badałeś testosteron i jego poziom jest ciągle kastracyjny,
czyli zastrzyk wciąż działa!
To normalne, że będzie działał jeszcze długo, mam na myśli to, że jeszcze długo będziesz odczuwał skutki Diphereline.
Diphereline to implant - powoduje, że codziennie do krwioobiegu wydostaje się określona ilość hormonu, niezbędna
do blokady wydzielania testosteronu. Ale to nie jest tak, że ta ostatnia porcja wydzieli się ostatniego dnia tego trzymiesięcznego cyklu, a potem od razu hurra! To tak nie działa.
Działać ma tak, że przez minimum trzy miesiące ta ilość ma być dość wysoka, a potem stopniowo może się zmniejszać aż do zera.
Czyli trochę to jeszcze potrwa, zanim się implant opróżni. Hormonoterapia będzie działać aż "do wyczerpania zapasów".
A gdy zapasy leku już się wyczerpią, to i tak jeszcze trochę musi potrwać, zanim organizm znów zacznie produkować testosteron. U młodszych pacjentów dzieje się to szybciej, u starszych - wolniej.
Tak czy owak powrót do normalności zajmie minimum kilka miesięcy.
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 1
Dołączył: 03.09.2023
Dziękuję Ci za wyjaśnienie. Ja byłem do tej pory przekonany , że zastrzyk przestanie działać zgodnie z tym co napisałam 05 kwietnia gdyż wtedy właśnie mijają 3 m-ce od ostatniego zastrzyku. Wiązałem z tym dosyć duże nadzieje-nie tylko seks (chociaż to też doskwiera). A jeszcze zmniejszenie częstotliwości wstawania w nocy do kibelka . I tak jest lepiej ale miałem nadzieję ,że w końcu prześpię całą noc.