28.09.2023, 20:06:39
Ale my nie mówimy ani o chemii, ani o radioterapii, tylko o hormonoterapii, która ma taki wpływ, że zmniejsza rozmiary guza nowotworowego i przez to poprawia jakość życia, zmniejsza cierpienie.
Trudno mi uwierzyć, że lekarz nie wziął tego pod uwagę. Pewnie my nie wszystko wiemy.
Może to chodzi o zupełnie inny nowotwór, który jest głównym problemem, a ten rak prostaty to jest tylko "dodatkowy"?
Jesteś teraz w Polsce, podejmij jeszcze jedną próbę. Internet pokazuje, że w Świnoujściu są lekarze urolodzy.
Idź do któregoś z papierami taty i spytaj, czy może przepisać mu hormonoterapię, a jeśli nie, to dlaczego.
Tylko lekarz specjalista może zlecić hormonoterapię, i tylko on może dać ten zastrzyk.
Jeśli uprze się, że tata jest "za słaby", poproś o receptę na Bikalutamid 150 mg (tabletki) na 100% odpłatności.
To jest około 100 zł miesięcznie, o ile pamiętam. One jeszcze szybciej działają, a szkodzą mało.
Trudno mi uwierzyć, że lekarz nie wziął tego pod uwagę. Pewnie my nie wszystko wiemy.
Może to chodzi o zupełnie inny nowotwór, który jest głównym problemem, a ten rak prostaty to jest tylko "dodatkowy"?
Jesteś teraz w Polsce, podejmij jeszcze jedną próbę. Internet pokazuje, że w Świnoujściu są lekarze urolodzy.
Idź do któregoś z papierami taty i spytaj, czy może przepisać mu hormonoterapię, a jeśli nie, to dlaczego.
Tylko lekarz specjalista może zlecić hormonoterapię, i tylko on może dać ten zastrzyk.
Jeśli uprze się, że tata jest "za słaby", poproś o receptę na Bikalutamid 150 mg (tabletki) na 100% odpłatności.
To jest około 100 zł miesięcznie, o ile pamiętam. One jeszcze szybciej działają, a szkodzą mało.