Rak prostaty
#61
(27.07.2023, 07:29:44)Armands napisał(a):
(26.07.2023, 20:44:25)Gregor napisał(a): Witam 
Dzisiaj  odebrałem wynik TK jamy brzusznej o miednicy

Troszkę powiększona prostata... i to wszystko do czego można się przyczepić mruganie, puszczanie oczka

Pozdrawiam
Armands

Powiekszona , może być przez zmainy nowotworowe, czy przez stan zapalny ....

  Amands . Pisałeś jakiś czas temu, że Twój kolega był leczony przy zastosowaniu cyber noża 
Miał jakieś komlikacje  po tym zabiegu?  Jak dawno miał ten zabieg?
Odpowiedz
#62
No właśnie, gdzie jest ten nowotwór, bo na TK go jakoś nie widać ?

Pozdrawiam AParsley
Rocznik 1961
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015.
PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml.

Moja historia
Odpowiedz
#63
(27.07.2023, 20:44:31)AParsley napisał(a): No właśnie, gdzie jest ten nowotwór, bo na TK go jakoś nie widać ?

Pozdrawiam AParsley

Jutro mam wizytę u prof. urologa . Zasięgnę  opinii, co do opcji leczenia. W przyszłym tygodniu mam wizytę w Klinice Radioterapii w Gliwicach . 
Potem jadę na urlop . Po urlopie  24 .08 mam konsultację z prof. Majewskim z Kliniki Radioterapii w Gliwicach.
Termin operacji mam na 19 września, ale muszę dobrze skonsultować się co do opcji leczenia .  Mam prawo zawsze zrezygnować z operacji .
    TK nie wykazała zmian, ale muszę skonsultować ze specjalistą.
Powiem Wam ,że cały czas mam z tyłu głowy taki temat; po biopsji na wypisie z oddziału miałem zapisane, ze byłem w znieczuleniu ogólnym, natomiast ja miałem biopsję  fuzyjną w znieczuleniu miejscowym. Dzwoniłem potem do kliniki oraz rozmawiałem z lekarzem . Powiedziano mi że to tylko błąd podczas wypisywania . Próbki sa kodyfikowane od razu podczas pobrania, wiec nie mogło dojść do pomyłki.
Z jednej strony dobrze że wyszło we wczesnym stadium
Odpowiedz
#64
Ale może warto się upewnić czy to na pewno Twoje próbki ? Mamy na forum co najmniej jeden przypadek nowotworu, który został zoperowany a potem go nie było.

Pozdrawiam AParsley
Rocznik 1961
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015.
PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml.

Moja historia
Odpowiedz
#65
U mnie w TK tez było wszystko ok , dopiero w RM widać raka.
Odpowiedz
#66
(29.07.2023, 17:01:35)tomek27m napisał(a): U mnie w TK tez było wszystko ok , dopiero w RM widać raka.

RM miałem Pirads 3

APrasley. Jak się upewnić. Kolejna biopsja?

APrasley. Jak się upewnić. Kolejna biopsja?
Odpowiedz
#67
Dzisiaj byłem u Urologa. Doświadczenie w Klinice w Szwajcarii. Obejrzal wyniki. Zbadał mnie dokładnie. Powiedział operacja cyber nóż.
Jeżeli jest refundacja na cyber nóż i chce opcje RT to tylko cyber nóż. On podpisuje się dwoma rękami. Mam wizytę w Gliwicach . Jadę 4 sierpnia. Urolog , u którego byłem dzisiaj kazał dzwonić po wizycie w Gliwicach
Odpowiedz
#68
I jak po wizycie?
Odpowiedz
#69
(05.08.2023, 20:05:40)Dunolka napisał(a): I jak po wizycie?

Hej.  Dr Radioterapeuta  zbadał  mnie urologicznie, zapiznal się z moją dokumentacja..  kwalifikuje się do noża  cybernetycznego .są dwie opcje
1. Ze znacznikami które umieszcza się w prostacie  . One są już na stałe.
2.  Cyber beż znaczników  tzw  True Beam
Zdecydowałem się 
Wizytę przygotowawcza mam 4 września. Moja pani dr idzie na urlop więc wolę poczekać  niż mieć  kogoś innego
Odpowiedz
#70
Cześć

Słuchajcie. Jak wyglada procedura zrezygnowania z operacji. Nie rezygnuję z leczenia, ale tak jak pisałem wczesniej , po wielu konsultacjach wybieram radioterapie / Cyber Nóż / . Jednak lekarz chirurg - urolog podczas pierwszej konsultacji wyniku  biopsji zarezerwował termin operacji na 19.09.  Podczas ostatniej konsultacji pytał mnie, czy podtrzymuje leczenie operacyjne? . Powiedziałem, że jeszcze chciałbym skonsultować się z radioterapeutami pod katem  metody leczenia.  Wystarczy poinfoemować lekarza, czy trzeba złozyć pisemna rezygnację?
Odpowiedz
#71
(05.07.2023, 04:54:19)Armands napisał(a): Brat czuje się raczej dobrze, ale on nie miał pełnej brachyterapii. To było krótkotrwałe działanie promieniowania za pomocą źródła wewnętrznego wprowadzonego w miejsce występowania komórek rakowych. Później była typowa radioterapia z pół zewnętrznych. Szczegółów ile dni i jaka wartość napromieniowania nie będę przytaczać.
Z przeciekaniem raczej nie ma problemu, ale w pierwszym okresie po zabiegach na wszelki wypadek był zabezpieczony.
Trawienie, wypróżnienia też raczej ok. Oczywiście podczas radioterapii dbał o odpowiednią dietę (lekkostrawną).
Bardziej odczuwa skutki uboczne leków hormonalnych, czyli potliwość i brak libido.
Myślę, że to jest czasowe i wróci do normy.

Pozdrawiam
Armands
Cześć 
Po wielu konsultacjach  i wizycie  w CO w Gliwicach zdecydowałem się na tzw Cyber Knife . Mocna  wiązka promieniowania. 5 dni ci drugi dzień.
Mniejsze powiklania niż prz klasycznej RT i większą skuteczność
Odpowiedz
#72
Gregor  - od kiedy?
Zależy nam bardzo, by ci się udało, bo byś przetarł i dla innych szlak. Mniej inwazyjna metoda pozbycia się raka,
byłaby nadzieją dla wielu pacjentów.
Zatem  - trzymamy bardzo mocno kciuki!

Umknęło nam twoje pytanie o odwołanie operacji.
O ile mi wiadomo, wystarczy zadzwonić. A jeśli to za mało, to cię poinformują, jak to załatwić.
Ważne, aby zrobić to z wystarczającym wyprzedzeniem, by inny pacjent mógł bez problemu wskoczyć na twoje miejsce.
Odpowiedz
#73
(25.08.2023, 09:46:51)Dunolka napisał(a): Gregor  - od kiedy?
Zależy nam bardzo, by ci się udało, bo  byś przetarł i dla innych szlak. Mniej inwazyjna metoda pozbycia się raka,
byłaby nadzieją dla wielu pacjentów.
Zatem  - trzymamy bardzo mocno kciuki!

Umknęło nam twoje pytanie o odwołanie operacji.
O ile mi wiadomo, wystarczy zadzwonić. A jeśli to za mało, to cię poinformują, jak to załatwić.
Ważne, aby zrobić to z wystarczającym wyprzedzeniem, by inny pacjent mógł bez problemu wskoczyć na twoje miejsce.
Dunolka. Co miałaś na myśli  pytając od kiedy?
Odpowiedz
#74
Od kiedy już to właściwe cyber knife?
Wizyta przygotowawcza 4 września na czym ma polegać?

Na przykład pacjenci przed radioterapią ( i klasyczną i SBRT) mają robiony tomograf.
Ale to nie jest, jak się okazuje, taki "diagnostyczny" tomograf, jaki zaliczyli przedtem,
ale badanie potrzebne do poznania sytuacji przestrzennej w rejonie, aby wiedzieć, gdzie i jak trzeba i można działać.
Też będziesz miał tomograf?
Odpowiedz
#75
(25.08.2023, 11:40:40)Dunolka napisał(a): Od kiedy już to właściwe cyber knife?
Wizyta przygotowawcza 4 września na czym ma polegać?

Na przykład pacjenci przed radioterapią ( i klasyczną i SBRT) mają robiony tomograf.
Ale to nie jest, jak się okazuje, taki "diagnostyczny" tomograf, jaki zaliczyli przedtem,
ale badanie potrzebne do poznania sytuacji przestrzennej w rejonie, aby wiedzieć, gdzie i jak trzeba i można działać.
Też będziesz miał tomograf?
Dunolka
4 września mam wizytę najpierw u lekarza prowadzącego. Potem TK lub TM  i potem  zrobienie specjalnej  maski w celu dokładnego i powtarzalnego naświetlania w ka,dej sesji / będzie ich pięć.
4 września zostanie również ustalony indywidualny plan leczenia. Zazwyczaj  po kilku dniach rozpoczną się  naświetlenie 5 dni co drugi dzień. Potem wizyty kontrolne PSA itp

(25.08.2023, 10:14:21)Gregor napisał(a):
(25.08.2023, 09:46:51)Dunolka napisał(a): Gregor  - od kiedy?
Zależy nam bardzo, by ci się udało, bo  byś przetarł i dla innych szlak. Mniej inwazyjna metoda pozbycia się raka,
byłaby nadzieją dla wielu pacjentów.
Zatem  - trzymamy bardzo mocno kciuki!

Umknęło nam twoje pytanie o odwołanie operacji.
O ile mi wiadomo, wystarczy zadzwonić. A jeśli to za mało, to cię poinformują, jak to załatwić.
Ważne, aby zrobić to z wystarczającym wyprzedzeniem, by inny pacjent mógł bez problemu wskoczyć na twoje miejsce.
Dunolka. Co miałaś na myśli  pytając od kiedy?
Dunolka
Dzięki za słowa wsparcia i motywację. Tutaj na forum wszyscy są po operacji. Mam wrażenie że wybierając  RT, wybrałem gorsza opcje. Wszystkie wyniki plus opinie specjalistów stawiają  w jednym rzędzie  skutecznosc RT i Operacji. Ja wierzę że będzie dobrze . Wybieram nowoczesna metodę  RT. Jestem w jednym z najlepszych  ośrodków RT w Polsce / Gliwice/. Powiklania są tu i tu. Na forum jest kilkanaście osób.  Badania pokazują  że  blisko 60 %  operowanych ma problemy z moczem. Na szczęście tutaj większość nie ma.  Nie wiem czy dobrze wybrałem. Przy operacji też mogę mieć pecha. Sam chirurg powiedział że nie ma gwarancji że pojawia  się większe komplikacje  zdarza się tzw przetoka  moczowa . W  znikomym procencie  ale się zdarza. Jeden z doświadczonych urologów powiedział że przwuekszych powikłaniach tu i tu łatwiej sobie poradzić  po RT  niż po operacji.  Miałem dużo konsultacji. Trochę metlik. Mam nadzieje ze Dobry kierunek
Odpowiedz
#76
Faktycznie, większość forumowiczów miała operację. Szczególnie tych starszych.
Motywy wyboru tej metody są różne. 
Ot, choćby to, że diagnozę słyszymy od urologa, a urolog to często chirurg.
Słyszymy też, że po operacji można "poprawić" radioterapią, dobić gada, a na odwrót - nie.
Grają też rolę względy psychologiczne  - co wycięte, to wycięte i tego nie ma, a te promienie to ktoś widział?

Medycyna jednak się rozwija, trzeba iść z postępem i zaufać nowoczesnym metodom.

Dla mnie ważna jest "drożność" danej ścieżki leczenia, czyli żeby możliwy był następny krok na drodze leczenia radykalnego.

Czy zadałeś swemu lekarzowi od cyber knife'u pytanie : A co, jeśli się nie uda tą metodą pozbyć raka?
Będzie jakieś dalej?
Odpowiedz
#77
(26.08.2023, 19:15:24)Dunolka napisał(a): Faktycznie, większość forumowiczów miała operację. Szczególnie tych starszych.
Motywy wyboru tej metody są różne. 
Ot, choćby to, że diagnozę słyszymy od urologa, a urolog to często chirurg.
Słyszymy też, że po operacji można "poprawić" radioterapią, dobić gada,  a na odwrót -  nie.
Grają też rolę względy psychologiczne  - co wycięte, to wycięte i tego nie ma, a te promienie to ktoś widział?

Medycyna jednak się rozwija, trzeba iść z postępem i  zaufać nowoczesnym metodom.

Dla mnie ważna jest "drożność" danej ścieżki leczenia, czyli żeby możliwy był następny krok na drodze leczenia radykalnego.

Czy zadałeś swemu lekarzowi od cyber knife'u pytanie : A co, jeśli się nie uda tą metodą pozbyć raka?
Będzie jakieś dalej?

Cześć Dunolka
Własnie niestety takiego pytania nie zadałem. 
Rozważam jeszcze ew operację . Terminu jeszce nie odwołałem . Tak jak piszesz . Wyciecię daje poczucie przynajmniej psychologiczne, zostało usuniete na zawsze . W razie ew problemów jest jeszcze RT. Po RT ew operacja nie wchodzi w grę. Dr Majewski na ostaniej konsultacji pytał mnie opoeracje . Mówił , że jak nie ja to kto / chodzi o młody wiek jak na tego raka /Nie proponowałby starszym pacjentom, ale u mnie gdyby nap po RT pojawiła sie wznowa, to z operacją ciężko , trzeba szukać innych rozwiazań , natomiast po operacji wznowy w prostacie nie bedzie bo jej nie ma...
Odpowiedz
#78
Zacznę od tego, że na te moje powyższe popularne (populistyczne?) argumenty "za" operacją,
radioterapeuta powiedziałby, że sprawa jest i prostsza, i bardziej skomplikowana.

Leczenie radykalne ma być skuteczne, zatem nie można zakładać, że operacja nie do końca się uda,
i wtedy  resztki "dopali się" radioterapią.  Operacja wycina, radioterapia wypala (kolokwialnie mówiąc),
zatem skoro się nie udało, to znaczy, że nie wszystko wycięto albo nie wszystko wypalono.

Cyber knife to takie robotyczne SBRT, ma zniszczyć całego raka w danym miejscu, jakby nożem był wycięty.
Skoro po operacji coś zostaje, skoro coś zostaje po radioterapii, to znaczy, że nie wszystko udaje się wyciąć, 
albo wypalić.
Prostatę teoretycznie wycina się w całości, nawet  z marginesem zdrowej tkanki, ale częste marginesy dodatnie oznaczają, że nie zawsze się to udaje. W szczycie prostaty nie widać pseudotorebki, chirurg ma trudności z oceną, gdzie kończy się prostata, natomiast u podstawy, przy pęcherzu, jest taki okrągły zakątek dookoła ujścia cewki, nie da się tego wyskrobać, a jak się zbyt szczodrze wytnie, to będzie nietrzymanie moczu.
Zatem prostata wycięta niby w całości, a jednak coś zostaje, czasem kawałeczek zdrowej tkanki, czasem zaraczonej.

No to wtedy się "dopala", mówi pacjent.

A radioterapeuta na to  - a nie można było od razu? Po co mnożyć skutki uboczne?

- Ale jeśli ta radioterapia, zastosowana od razu,  coś ominie, to operacji już nie można zrobić.

- Ale można zastosować inną radioterapię. Skoro coś ominięto, to trzeba to poprawić.

Tak, to cecha nowoczesnych rodzajów radioterapii  - można je powtarzać.

Poza tym - powie radioterapeuta  - jeśli po pierwotnym leczeniu radykalnym, niezależnie, czy to operacja, czy radioterapia, rośnie PSA, to bardzo często   jest już gdzieś przerzut, nie od razu widoczny. 
Najczęściej w okolicznych węzłach chłonnych.
Stąd  - retrospektywnie  - opinia, że operacja jest skuteczniejsza, niż radioterapia, gdyż do operacji kwalifikowano przypadki lżejsze.

Reasumując - nie ma to znaczenia, czy owe komórki nowotworowe wytną ci skalpelem, czy cyber nożem.
Ważne jest, by je dokładnie zlokalizowano, i w nie trafiono, i  by nie było jeszcze żadnych innych miniprzerzutów.
Czyli  - żebyś miał szczęście.
Jesteś farciarzem, czy nie za bardzo?

Jest jedna przewaga operacji nad innymi metodami  - daje ona pełną informację, co było i jakie to było.
Odpowiedz
#79
(27.08.2023, 13:59:13)Dunolka napisał(a): Zacznę od tego, że na te moje powyższe popularne (populistyczne?) argumenty "za" operacją,
radioterapeuta powiedziałby, że sprawa jest i prostsza, i bardziej skomplikowana.

Leczenie radykalne ma być skuteczne, zatem nie można zakładać, że operacja nie do końca się uda,
i wtedy  resztki "dopali się" radioterapią.  Operacja wycina, radioterapia wypala (kolokwialnie mówiąc),
zatem skoro się nie udało, to znaczy, że nie wszystko wycięto albo nie wszystko wypalono.

Cyber knife to takie robotyczne SBRT, ma zniszczyć całego raka w danym miejscu, jakby nożem był wycięty.
Skoro po operacji coś zostaje, skoro coś zostaje po radioterapii, to znaczy, że nie wszystko udaje się wyciąć, 
albo wypalić.
Prostatę teoretycznie wycina się w całości, nawet  z marginesem zdrowej tkanki, ale częste marginesy dodatnie oznaczają, że nie zawsze się to udaje. W szczycie prostaty nie widać pseudotorebki, chirurg ma trudności z oceną, gdzie kończy się prostata, natomiast u podstawy, przy pęcherzu, jest taki okrągły zakątek dookoła ujścia cewki, nie da się tego wyskrobać, a jak się zbyt szczodrze wytnie, to będzie nietrzymanie moczu.
Zatem prostata wycięta niby w całości, a jednak coś zostaje, czasem kawałeczek zdrowej tkanki, czasem zaraczonej.

No to wtedy się "dopala", mówi pacjent.

A radioterapeuta na to  - a nie można było od razu? Po co mnożyć skutki uboczne?

- Ale jeśli ta radioterapia, zastosowana od razu,  coś ominie, to operacji już nie można zrobić.

- Ale można zastosować inną radioterapię. Skoro coś ominięto, to trzeba to poprawić.

Tak, to cecha nowoczesnych rodzajów radioterapii  - można je powtarzać.

Poza tym - powie radioterapeuta  - jeśli po pierwotnym leczeniu radykalnym, niezależnie, czy to operacja, czy radioterapia, rośnie PSA, to bardzo często   jest już gdzieś przerzut, nie od razu widoczny. 
Najczęściej w okolicznych węzłach chłonnych.
Stąd  - retrospektywnie  - opinia, że operacja jest skuteczniejsza, niż radioterapia, gdyż do operacji kwalifikowano przypadki lżejsze.

Reasumując - nie ma to znaczenia, czy owe komórki nowotworowe wytną ci skalpelem, czy cyber nożem.
Ważne jest, by je dokładnie zlokalizowano, i w nie trafiono, i  by nie było jeszcze żadnych innych miniprzerzutów.
Czyli  - żebyś miał szczęście.
Jesteś farciarzem, czy nie za bardzo?

Jest jedna przewaga operacji nad innymi metodami  - daje ona pełną informację, co było i jakie to było.
Cześć Dunolka
Każda netoda ma plusy i minusy
Zgadzam się z tym co napisałaś . Po RT operacja nie wchodzi w grę choć czytałem że po SBRT może być również RP ratującą, ale nie każdy operator się tego podejmuje. Natomiast można stosować kolejne  naświetlenia SRBT. po operacji też jest RT ale chyba nie m9zna już stosować SRBT CK tylko klasyczną RT  a pacjent  już jest okaleczony operacyjnie. 
Mało się  też mówi o komplikacjach , które nie muszą ale mogą wystąpić znacznie pogarszając jakość życia ia / pacjent musi być świadomy, że RP niesie za sobą znaczne ryzyko ryzyka pogorszenia jakości życia (nietrzymanie moczu, ED, zbliznowacenie zespolenia cewkowo-pęczerzowego, przetoki, uszkodzenie rectum...)./. To samo powiedzial jeden  jeden z urologów w moim wieku. Gdyby był na moim miejscu poszedł by w nowoczesna RT. On zasugerował żebym pojechał do CO w Gliwicach. 
Farta trzeba mieć i przy RT i przy RP
Odpowiedz
#80
Cześć,
Gregor decyzja została przez Ciebie podjęta.
Nie widzę konieczności usprawiedliwiania tego wyboru.
Zagłębianie się w opisy wiadomych możliwych negatywnych skutków RT / i tych szybkich i tych odległych/ też jest zbędne.
Większość z nas preferowała inną drogę ale faktem jest, że ostatnimi czasy technika i technologia medyczna intensywnie się rozwijała i to szczególnie w obszarze radioterapii, więc może nadszedł czas aby zmienić dotychczasowe poglądy?
Twój przypadek a raczej Twoja decyzja wyboru ścieżki leczenia będzie świetnym materiałem do przemyśleń dla kolejnych "trafionych", którzy pojawią się na naszym forum! Zapewne i nasi eksperci wnikliwie pochylą się na wynikami Twojej terapii.
Ja ze swej strony życzę Ci aby Twój wybór był optymalnym, najlepszy z możliwych! I jak zawsze i każdemu - dużo, dużo szczęścia!
pozdro Latarnik
Ur.1960
PSA wyjściowe 09.2010 - 11,097 ng/ml
Prostatektomia Radykalna /klasyczna/, Obustronna Limfadenektomia Miednicza  
Wynik po RP   - GL. (2 + 4) pT2cN1
Korekta 2013  - GL. (4 + 3) pT3aN1, resekcja R1
PSA - 06.2011 /8 tyg. po RP/ - 0,02
Od 08.2013 - Bicalutamide 50 mg 
Od 04.2020 - Bicalutamide 100 mg
Od 04.2021 - Bicalutamide 150 mg
09.2021 - VMAT+CBCT
Od 12.2021 - Bicalutamide 100mg
PSA - 06.2022 - < 0,006
Od 03.2022 - Bicalutamide 50mg
Od 08.2022 - Bicalutamide - stop!
PSA - 04.2024 - 0,111
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości