19.11.2023, 19:36:43
Biopsja nie należy do zabiegów przyjemnych, ale który z zabiegów medycznych można zaliczyć do przyjemnych?
Na pewno trwa dłużej niż zastrzyk domięśniowy, czy wprowadzenie wenflonu.
Zastosowana lidokaina w żelu obniża stopień bólu, ale standardowe pobranie 12 bioptatów mocno sprawdza naszą męską odporność na ból. Ja podczas badania miałem dodatkowe doznania, bo w trakcie czynności padło zasilanie sprzętu i byłp duże ryzyko, czy zapis USG się utrwalił, czy trzeba będzie zaczynać od nowa mapowanie gruczołu.
Przedłużyło to czas trwania biopsji. Już pod koniec zwyczajnie miałem dość i każdy kolejny strzał stwarzał coraz większy dyskomfort. Po zakończeniu badania gruba wkładka + lignina w majtki i do domu.
Oczywiście antybiotyk osłonowy był, oraz instrukcja czego można spodziewać się później (czyli krew w moczu i nasieniu).
Przy sikaniu trochę pobolewalo i krwi było sporo. Nawet mnie to wystraszyło, ale to ponoć norma.
O ile pamiętam, to po dwóch, może trzech tygodniach od biopsji miałem badanie krwi i moczu w związku z badaniami okresowymi w pracy i wyszła mi krew w moczu. Musiałem powiedzieć, że miałem biopsję, bo lekarz medycyny pracy chciał to ponownie sprawdzić.
Pozdrawiam i życzę, aby poszło sprawnie i bez większego bólu i stresu.
Armands
Na pewno trwa dłużej niż zastrzyk domięśniowy, czy wprowadzenie wenflonu.
Zastosowana lidokaina w żelu obniża stopień bólu, ale standardowe pobranie 12 bioptatów mocno sprawdza naszą męską odporność na ból. Ja podczas badania miałem dodatkowe doznania, bo w trakcie czynności padło zasilanie sprzętu i byłp duże ryzyko, czy zapis USG się utrwalił, czy trzeba będzie zaczynać od nowa mapowanie gruczołu.
Przedłużyło to czas trwania biopsji. Już pod koniec zwyczajnie miałem dość i każdy kolejny strzał stwarzał coraz większy dyskomfort. Po zakończeniu badania gruba wkładka + lignina w majtki i do domu.
Oczywiście antybiotyk osłonowy był, oraz instrukcja czego można spodziewać się później (czyli krew w moczu i nasieniu).
Przy sikaniu trochę pobolewalo i krwi było sporo. Nawet mnie to wystraszyło, ale to ponoć norma.
O ile pamiętam, to po dwóch, może trzech tygodniach od biopsji miałem badanie krwi i moczu w związku z badaniami okresowymi w pracy i wyszła mi krew w moczu. Musiałem powiedzieć, że miałem biopsję, bo lekarz medycyny pracy chciał to ponownie sprawdzić.
Pozdrawiam i życzę, aby poszło sprawnie i bez większego bólu i stresu.
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
