23.03.2018, 17:40:06
No niestety neuralgia się rozwija! Dzisiaj były już cztery półminutowe sesje z bólem 5/10. Jedna w warsztacie samochodowym ku przerażeniu mechaników, bo taka niemożliwa do wytrzymania sesja sprawia, że człowiek zachowuje się nieracjonalnie, jak jakiś opętaniec. Przed chwilą była krótka, może 10 sekundowa, ale już 7/10.
Najgorsze jest to, że te napady bólu pojawiają się samoistnie, że nie są sprowokowane np. mówieniem albo jedzeniem (zupę jadłem dzisiaj przez pół godziny z żelem na twarzy. To niewygodna pozycja i czasem powodująca śmieszne sytuacje, bo patrzenie jednym okiem trochę przekłamuje obraz).
Zwiększę dawkę Neurotopu, ale czy to pomoże? Mówię o dłuższej perspektywie czasowej, bo doraźnie na ten ból nie ma lekarstwa.
Edward
Najgorsze jest to, że te napady bólu pojawiają się samoistnie, że nie są sprowokowane np. mówieniem albo jedzeniem (zupę jadłem dzisiaj przez pół godziny z żelem na twarzy. To niewygodna pozycja i czasem powodująca śmieszne sytuacje, bo patrzenie jednym okiem trochę przekłamuje obraz).
Zwiększę dawkę Neurotopu, ale czy to pomoże? Mówię o dłuższej perspektywie czasowej, bo doraźnie na ten ból nie ma lekarstwa.
Edward