18.03.2018, 20:03:21
Czuję się mało komfortowo! Nie wiem, czy znowu nie pojawiła się przepuklina!
Brzuch mam tak połatany, że równie dobrze może to być tkanka tłuszczowa i tym się pocieszam, ale wypukłość, tuż pod świeżym szwem zauważyłem w dwa dni temu. Nie umiem powiedzieć, czy była wcześniej, ale zwróciłem na nią uwagę po ostatnim powrocie ze wsi. Nie wykonywałem tam ciężkich prac, jednak wielokrotnie się schylałem. To może też nie byłoby groźne, bo miałem mocny pas przepuklinowy, ale chyba przedobrzyłem z zabezpieczeniem. Na ten pas założyłem bowiem sztywny pas skórzany, dokładnie taki, jakiego używają ci, co podnoszą ciężary. Pas jest dość szeroki z tyłu (ma chronić kręgosłup), ale stosunkowo wąski z przodu. Mocno go ścisnąłem nie przewidując, że bardziej może on zaszkodzić niż pomóc. Ponieważ nie obejmował szerokością całej blizny, to przy schylaniu mógł ściskać brzuch nad blizną i wypychać brzuch pod nią. Niestety wydaje mi się, że to rozumowanie ma sens!
Czyżby kolejny raz miało się potwierdzić powiedzenie, że mądry Polak po szkodzie?
Gdyby to była przepuklina, to profilaktycznie operacji chyba się nie poddam. Zbyt dużo kosztowało mnie usunięcie poprzedniej przepukliny.
Edward
Brzuch mam tak połatany, że równie dobrze może to być tkanka tłuszczowa i tym się pocieszam, ale wypukłość, tuż pod świeżym szwem zauważyłem w dwa dni temu. Nie umiem powiedzieć, czy była wcześniej, ale zwróciłem na nią uwagę po ostatnim powrocie ze wsi. Nie wykonywałem tam ciężkich prac, jednak wielokrotnie się schylałem. To może też nie byłoby groźne, bo miałem mocny pas przepuklinowy, ale chyba przedobrzyłem z zabezpieczeniem. Na ten pas założyłem bowiem sztywny pas skórzany, dokładnie taki, jakiego używają ci, co podnoszą ciężary. Pas jest dość szeroki z tyłu (ma chronić kręgosłup), ale stosunkowo wąski z przodu. Mocno go ścisnąłem nie przewidując, że bardziej może on zaszkodzić niż pomóc. Ponieważ nie obejmował szerokością całej blizny, to przy schylaniu mógł ściskać brzuch nad blizną i wypychać brzuch pod nią. Niestety wydaje mi się, że to rozumowanie ma sens!
Czyżby kolejny raz miało się potwierdzić powiedzenie, że mądry Polak po szkodzie?
Gdyby to była przepuklina, to profilaktycznie operacji chyba się nie poddam. Zbyt dużo kosztowało mnie usunięcie poprzedniej przepukliny.
Edward