07.02.2018, 18:24:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.02.2018, 21:13:04 przez Dunolka.)
Niestety zaryzykowalem!
Piszę z Warszawy i wiem, ze zrobiłem blad zatrzymując się u wnuczek. Wszystko było ok, nikt już nie chorowal i odebralismy wnusie z przedszkola jednak te starszą dopadła jakaś choroba. Temp. jeszcze niska 37,2, ale dziecko nie do życia i poszlo przed 18 spać. Te noc muszę jakoś przetrwac, ale o 6 jade na Banacha. Może z rana zdejma mi szwy w szpitalu, bo poradnie mam od 14, a mój nr to 13. Wracam do domu a Wanda zostanie w Warszawie.
Piszę z Warszawy i wiem, ze zrobiłem blad zatrzymując się u wnuczek. Wszystko było ok, nikt już nie chorowal i odebralismy wnusie z przedszkola jednak te starszą dopadła jakaś choroba. Temp. jeszcze niska 37,2, ale dziecko nie do życia i poszlo przed 18 spać. Te noc muszę jakoś przetrwac, ale o 6 jade na Banacha. Może z rana zdejma mi szwy w szpitalu, bo poradnie mam od 14, a mój nr to 13. Wracam do domu a Wanda zostanie w Warszawie.