(29.12.2017, 09:01:43)ankama1982 napisał(a): Pisałeś kiedyś, że najgorsza jest nagła śmierć, bo nie zdążysz się pożegnać, nie powiesz tego wszystkiego, co chciałeś powiedzieć. Ja myślę jednak, że to najlepsza śmierć z mozliwych. I dla umierającego i dla rodziny. On nie cierpi, a Ty nie żyjesz w lęku, że to może już ten czas.Tak, to najlepsza śmierć z możliwych, ale nie wtedy, gdy dotyka ludzi w Twoim wieku.
Mój Ojciec zginął na drodze mając 37 lat. Zabił go pijany motocyklista, a trauma była tak wielka, że do dzisiaj pamiętam autora zbioru zadań, numer strony i numer rozwiązywanego zadania, przy którym tę wiadomość mi zakomunikowano. To był szok, bo z Ojcem rozmawiałem zaledwie 20 minut wcześniej.
Osobiście chciałbym umrzeć nagle, najlepiej w czasie snu aby, jak piszesz, nie żyć w lęku i oszczędzić go najbliższym mi osobom.
Edward