Ja raz jeszcze w sprawie cudów.
Po kilkudniowej śpiączce pod tlenem, w czasie której stan Teściowej lekarze określili jako agonalny, a rodzina była przygotowana na finał jej życia, babcia wybudziła się i powiedziała, że chce do domu!
Po kilkudniowej śpiączce pod tlenem, w czasie której stan Teściowej lekarze określili jako agonalny, a rodzina była przygotowana na finał jej życia, babcia wybudziła się i powiedziała, że chce do domu!