Żarty się skończyły. Mamę Wandy pogotowie zabrało do szpitala. Temperatura 39,5 stC, zapalenie płuc i migotanie przedsionków, podają jej tlen. Wanda czeka na wynik RTG i decyzję, co dalej. Zawiozłem ją do tego szpitala, ale bojąc się wirusów wróciłem do domu. Czekam na telefon od Wandy i jeśli będzie chciała wrócić, to po nią pojadę. Jest środek nocy, a do szpitala aż 18 km, bo to drugi koniec miasta. Smutne będziemy mieli tegoroczne Święta.
Wątek Edwarda - przeszczep wątroby.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 62 gości