Tak też sprawę lawet samochód/ja traktuję!
A pani docent będzie w pracy dopiero jutro.
Z tym takrolimusem, to już od kilku miesięcy jest coś na rzeczy. Jeśli przeglądam jego poziom od przeszczepu, to pewna prawidłowość od razu daje się zauważyć.
W ciągu pierwszych 8 miesięcy po przeszczepie miałem 6 infekcji leczonych antybiotykami no i chodziłem w maseczce. Wtedy takrolimus był na poziomie 9-12 (referencyjny zakres to 5-20), a kreatynina ok. 1,6. W sierpniu z dużymi obawami w kwestii załapania kolejnej infekcji jechałem nad jezioro. Zdziwiłem się, że nic takiego się nie stało i nie dzieje się do dzisiaj. Teraz wiem, że to sprawa niskiego poziomu immunosupresanta we krwi, czyli wzrostu odporności mojego organizmu. W lipcu wynosił on 5,6, a w październiku już tylko 3,1 (kreatynina 1,2). Wszystko byłoby OK gdyby nie fakt, że ta droga prowadzi prosto do odrzucenia przeszczepionej wątroby. Mam nadzieję, że ten proces jeszcze się nie zaczął!
Edward
A pani docent będzie w pracy dopiero jutro.
Z tym takrolimusem, to już od kilku miesięcy jest coś na rzeczy. Jeśli przeglądam jego poziom od przeszczepu, to pewna prawidłowość od razu daje się zauważyć.
W ciągu pierwszych 8 miesięcy po przeszczepie miałem 6 infekcji leczonych antybiotykami no i chodziłem w maseczce. Wtedy takrolimus był na poziomie 9-12 (referencyjny zakres to 5-20), a kreatynina ok. 1,6. W sierpniu z dużymi obawami w kwestii załapania kolejnej infekcji jechałem nad jezioro. Zdziwiłem się, że nic takiego się nie stało i nie dzieje się do dzisiaj. Teraz wiem, że to sprawa niskiego poziomu immunosupresanta we krwi, czyli wzrostu odporności mojego organizmu. W lipcu wynosił on 5,6, a w październiku już tylko 3,1 (kreatynina 1,2). Wszystko byłoby OK gdyby nie fakt, że ta droga prowadzi prosto do odrzucenia przeszczepionej wątroby. Mam nadzieję, że ten proces jeszcze się nie zaczął!
Edward