Pawle,
nie o to chodzi, że na świecie za rok mnie nie będzie, chociaż kto to może wiedzieć, ale o to, że gdybym w 100% słuchał lekarzy, to już w tym roku na żagle nie powinienem pojechać. Oni, lekarze, mówią, że nie wolno mi dźwigać więcej niż 5 kg, a cała logistyka związana z przygotowaniem do pływania wymaga kilkukrotnego przekroczenia tej granicy. I ja to robię ze świadomością, że pooperacyjna przepuklina na 40. centymetrowej bliźnie po przeszczepie może w ogóle wykluczyć tegoroczny wyjazd. Sam młodszy od ciała duch nie wystarcza, by można było realizować marzenia. PSA to dodatkowy potencjalny problem i jeszcze dzień lub dwa muszą minąć, bym się z tym oswoił.
Piszę, a w tle SDM na Youtube. I co teraz śpiewają?
https://www.youtube.com/watch?v=1PsClWTSXY0
Jak biec do końca, potem odpoczniesz ...
Tak, na odpoczynek jeszcze nie pora. On przyjdzie sam.
Edward
nie o to chodzi, że na świecie za rok mnie nie będzie, chociaż kto to może wiedzieć, ale o to, że gdybym w 100% słuchał lekarzy, to już w tym roku na żagle nie powinienem pojechać. Oni, lekarze, mówią, że nie wolno mi dźwigać więcej niż 5 kg, a cała logistyka związana z przygotowaniem do pływania wymaga kilkukrotnego przekroczenia tej granicy. I ja to robię ze świadomością, że pooperacyjna przepuklina na 40. centymetrowej bliźnie po przeszczepie może w ogóle wykluczyć tegoroczny wyjazd. Sam młodszy od ciała duch nie wystarcza, by można było realizować marzenia. PSA to dodatkowy potencjalny problem i jeszcze dzień lub dwa muszą minąć, bym się z tym oswoił.
Piszę, a w tle SDM na Youtube. I co teraz śpiewają?
https://www.youtube.com/watch?v=1PsClWTSXY0
Jak biec do końca, potem odpoczniesz ...
Tak, na odpoczynek jeszcze nie pora. On przyjdzie sam.
Edward