25.05.2017, 21:53:35
To wszystko prawda! Krzysztofie, my tez dziekujemy za bardzo mile spotkanie, za pokazanie naprawde ladnego miasta i takich samych jego okolic. Byc moze uda nam sie ponownie spotkac juz za dwa miesiace na Powidzu. Nasza trase wieczorow autorskich zdominowal aspekt kulinarny, a kremowki w szczegolnosci. Ta u Krzysztofa byla zdecydowanie smaczniejsza od najlepszych wadowickich. W Mszanie Dolnej poczestowano nas szarlotka na goraco z ... lodami i bita smietaną. Spozytych kcal boje sie szacowac. W Gorlicach, skad pisze, byly znakomite pierniczki. Jutro Nozdrzec i dwa ostatnie spotkania. Pozdrawiamy. Wanda i Edward