05.03.2016, 15:22:16
Przed chwilą wyszedł ode mnie Bogdan. Chyba ponad godzinę zajęła nam bardzo sympatyczna rozmowa. Jest mi niezwykle miło, że dołączyliśmy z Wandą do Waszej grupy i że spotkanie w Michelinie nie było jednorazowym epizodem.
Bogdan dla ducha przyniósł książkę, a dla ciała dwa duże rogale z Jego ulubionej cukierni - jeden z jabłkami, a drugi z makiem. I jeszcze sporą szarlotkę przyniósł i litr soku pomarańczowego. Zacząłem od ciała i muszę się położyć, bo zgrzeszyłem wobec jednego z przykazań kościelnych. Tego, które mówi o obżarstwie!
Pozdrawiam
Edward
Bogdan dla ducha przyniósł książkę, a dla ciała dwa duże rogale z Jego ulubionej cukierni - jeden z jabłkami, a drugi z makiem. I jeszcze sporą szarlotkę przyniósł i litr soku pomarańczowego. Zacząłem od ciała i muszę się położyć, bo zgrzeszyłem wobec jednego z przykazań kościelnych. Tego, które mówi o obżarstwie!
Pozdrawiam
Edward