02.04.2017, 11:51:39
Jolu,
nieszczęścia innych nie są moim szczęściem. W Waszym przypadku działała jeszcze gwarancja, więc wizyty w warsztatach bolesne nie były.
Ostatni pobyt autka w warsztacie, w piątek dwa dni temu, kosztował mnie 550 zł, a usterka jak była, tak jest. Wredna usterka, bo pojawiająca się na kilka minut i znikająca.
Miłego niedzielnego popołudnia
Edward
nieszczęścia innych nie są moim szczęściem. W Waszym przypadku działała jeszcze gwarancja, więc wizyty w warsztatach bolesne nie były.
Ostatni pobyt autka w warsztacie, w piątek dwa dni temu, kosztował mnie 550 zł, a usterka jak była, tak jest. Wredna usterka, bo pojawiająca się na kilka minut i znikająca.
Miłego niedzielnego popołudnia
Edward