12.03.2017, 04:18:55
Kuracja sterydowa powoli się kończy i nerw też powoli się wycisza. Jeszcze daje o sobie znać w dość nieprzyjemny sposób, ale myślę, że pozwoli poprowadzić bez sensacji cztery kolejne spotkania z Czytelnikami od jutra poczynając.
Te sterydy to broń obosieczna - tłamszą nerw, ale podbijają cukier. Mimo brania insuliny jego poziom przed każdym posiłkiem waha się w granicach 120-190, a na czczo 120-150. Mam nadzieję, że jednak spadnie do poziomu sprzed tej kuracji (100-130).
Jutro w południe wyruszam w 750 km trasę. Pojadę sam, bo Wanda ma dwie ważne wizyty lekarskie. Noclegi w gospodarstwach agroturystycznych już zarezerwowane, a nowe/stare (2001) Mondeo wstępnie przygotowane i ujeżdżone (500 km).
No to w Polskę jedziemy!
Edward
Te sterydy to broń obosieczna - tłamszą nerw, ale podbijają cukier. Mimo brania insuliny jego poziom przed każdym posiłkiem waha się w granicach 120-190, a na czczo 120-150. Mam nadzieję, że jednak spadnie do poziomu sprzed tej kuracji (100-130).
Jutro w południe wyruszam w 750 km trasę. Pojadę sam, bo Wanda ma dwie ważne wizyty lekarskie. Noclegi w gospodarstwach agroturystycznych już zarezerwowane, a nowe/stare (2001) Mondeo wstępnie przygotowane i ujeżdżone (500 km).
No to w Polskę jedziemy!
Edward