Armandsie,
jestem już na mecie!
Skoda, to był niepotrzebny wypad 100 km od domu. Cena wywoławcza prawie 9 000 zł, a ja nie chciałbym jej nawet za 1/3 tej ceny - tak zaniedbana i design wnętrza z końca lat 80-tych.
Wczoraj blisko, bo tylko 70 km od domu, ukazało się ciekawe ogłoszenie (tańsze od Skody) o sprzedaży Mondeo hatchbacka z 2002. Mam go!
Drobnych i kosztownych detali do poprawy/usunięcia nie brakuje, ale najbliższy tydzień na to poświęcam. A od jutra za tydzień pierwsza, po 13 miesiącach, trasa spotkań z Czytelnikami. Pod koniec tygodnia podam ich harmonogram i zaproszę.
Pozdrawiam
Edward
jestem już na mecie!
Skoda, to był niepotrzebny wypad 100 km od domu. Cena wywoławcza prawie 9 000 zł, a ja nie chciałbym jej nawet za 1/3 tej ceny - tak zaniedbana i design wnętrza z końca lat 80-tych.
Wczoraj blisko, bo tylko 70 km od domu, ukazało się ciekawe ogłoszenie (tańsze od Skody) o sprzedaży Mondeo hatchbacka z 2002. Mam go!
Drobnych i kosztownych detali do poprawy/usunięcia nie brakuje, ale najbliższy tydzień na to poświęcam. A od jutra za tydzień pierwsza, po 13 miesiącach, trasa spotkań z Czytelnikami. Pod koniec tygodnia podam ich harmonogram i zaproszę.
Pozdrawiam
Edward