(06.10.2016, 13:29:48)Edward napisał(a): Ufff!
Fajnie, że nikt jeszcze nie zdążył nawtykać mi z powodu definicji porządnego Polaka!
Nawtyka ci, nawtyka, nie trać nadziei!
Niech tylko cię dorwie!
Skręciliśmy w stronę dyskusji o wychowaniu. Może na to nigdy nie jest za późno?
Ja bowiem nie za bardzo zgadzam się z tym, że "o wszystkim decyduje dom".
Nie o wszystkim, niestety, albo i "stety".
Inaczej nigdy byśmy z drzew nie zeszli, no i nie miałaby sensu na przykład działalność misyjna.
A ma.
Życie uczy, że największy wpływ na postawy ludzkie ma środowisko społeczne i ogólne warunki życia,
i że w obecnych czasach rola autorytetów maleje, bo (prawie) każdy ma dostęp do wiedzy.
Edward napisał(a): Jolu,
błędnie odczytałaś intencje moich kilku ostatnich wpisów
Edku, chyba jednak dobrze odczytałam, tzn. wiem, że masz swego konika, który musi wierzgać, trzeba czy nie trzeba, jest sens, czy nie.
Twoje prawo, ale mnie wszystkie koniki działają na nerwy. Moje prawo, a co.