23.09.2016, 06:52:31
Cytat:Dodam, że nie znam szefa PDO i przypadkowi, który nie miał prawa się pojawić, zawdzięczam to, że on poprosił PDO o zajęcie się moim przypadkiem.
Edwardzie, to fakt, że o naszych powodzeniach w terapii przeważnie decydują " nieznane" i "przypadki" .
Bez naszej stałej czujności dużo by się pojawiło zdarzeń, o których już byśmy raczej nie mogli dzisiaj pisać niestety .
Także do często pojawiających się stwierdzeń o prawie bezgranicznym zaufaniu do "prowadzących medycznie" nasze niestandardowe przypadki. podchodzę bardzo ostrożnie. Zauważyłem niestety, że to zaufanie bardzo usypia wielu pacjentów, a pobudka z tego stanu, to w większości przypadków już "czas" nie do odrobienia.
Bądźmy czujni nawet jak wspomniani przez jednego z prostatyków "czekiści" . To ważne.
Pozdrawiam i życzę dalszego zdrowia z "nowym" dla Ciebie nabytkiem w starym miejscu .
Kris.