Tak bym Jolu chciał zrobić ale jestem zdyscyplinowanym pacjentem i nie naciskam lekarzy. Mazur robi to ciągle chociaż jest w znacznie gorszej kondycji.
Mam nowego wspolpacjenta. Tez nie myje rąk ale przynajmniej spuszcza wodę. Zniszczony chorobą Mazur może mieć 60-65 lat. Nowy ok. 70. Nie wiem gdzie się oni wychowali.
Samodyscplina daje wyniki. 16 pięter i odstawione zupy mleczne sprawily ze cukier nie przekroczył wczoraj 135. Na szpitalne jedzenie nigdy nie narzekalem ale bez mlecznych zup robi sie ono bardzo monotonne. 3 plasterki mielonego mięsa 4 kromki chleba kosteczki masła cwiartka małego pomidora lub liść sałaty, to 90% śniadań i kolacji. Dzisiaj zrobię eksperyment. Zjem zupę mleczną i zwieksze liczbę pięter. Zobaczymy co powie na to cukier.
Mam nowego wspolpacjenta. Tez nie myje rąk ale przynajmniej spuszcza wodę. Zniszczony chorobą Mazur może mieć 60-65 lat. Nowy ok. 70. Nie wiem gdzie się oni wychowali.
Samodyscplina daje wyniki. 16 pięter i odstawione zupy mleczne sprawily ze cukier nie przekroczył wczoraj 135. Na szpitalne jedzenie nigdy nie narzekalem ale bez mlecznych zup robi sie ono bardzo monotonne. 3 plasterki mielonego mięsa 4 kromki chleba kosteczki masła cwiartka małego pomidora lub liść sałaty, to 90% śniadań i kolacji. Dzisiaj zrobię eksperyment. Zjem zupę mleczną i zwieksze liczbę pięter. Zobaczymy co powie na to cukier.