15.09.2016, 05:19:24
Wiem, że to nieładnie, ale znowu muszę poskarzyc się na Mazura. On nie spuszcza wody, nie myje i nie dezynfekuje rąk nie tylko po siusianiu! A przecież dotyka klamek i je z nami posilki. Przy immunnosupresji, gdzie pojedynczy wirus lub bakteria mogą być groźne, życie z Mazurem to prawdziwa szkoła przetrwania.