Armandsie,
Jest tak, jak piszesz. Wątroba z cukrem może nie radzić sobie nawet przez rok. W tym czasie trzeba ją wspierać insulina.
Jolu,
nie robię niczego na siłę. Ja po prostu mogę wejść na drugie pietro niemal bez problemu.
A teraz ciekawostka.
Przez pierwsze dwa dni po przeszczepie podawana jest morfina. Nie ileś razy na dobę ale non stop w kroplowce. Efekt bywa ciekawy.
Rozmawiam z Wandą i nagle dosiada się jakis facet. Włącza się do rozmowy z sensownymi wypowiedziami i nagle znika.
Pytam Wandę czy powiedziałem to o czym rozmawiałem z facetem bo doskonale pamiętam o czym była rozmowa, a ona mówi, że nic takiego nie mówiłem.
Na OIOMie ciężko bylo, ale noce i dni, dwa pierwsze, były dobrze przespane. Teraz w nocy męczę się okrutnie.
Jest tak, jak piszesz. Wątroba z cukrem może nie radzić sobie nawet przez rok. W tym czasie trzeba ją wspierać insulina.
Jolu,
nie robię niczego na siłę. Ja po prostu mogę wejść na drugie pietro niemal bez problemu.
A teraz ciekawostka.
Przez pierwsze dwa dni po przeszczepie podawana jest morfina. Nie ileś razy na dobę ale non stop w kroplowce. Efekt bywa ciekawy.
Rozmawiam z Wandą i nagle dosiada się jakis facet. Włącza się do rozmowy z sensownymi wypowiedziami i nagle znika.
Pytam Wandę czy powiedziałem to o czym rozmawiałem z facetem bo doskonale pamiętam o czym była rozmowa, a ona mówi, że nic takiego nie mówiłem.
Na OIOMie ciężko bylo, ale noce i dni, dwa pierwsze, były dobrze przespane. Teraz w nocy męczę się okrutnie.