12.08.2016, 20:44:47
Podoba mi się system opłat za korzystanie z warszawskiej komunikacji. W porównaniu z systemem wrocławskim jest znacznie bardziej przyjazny pasażerom.
Bilet warszawski jest ważny w metrze, tramwaju i autobusie i (chyba) nie ma pojęcia autobus pospieszny. We Wrocławiu takie rozróżnienie funkcjonuje i oczywiście dezorientuje pasażerów, bo cena biletu jest inna.
W Warszawie nie istnieje pojęcie "bagaż", a we Wrocławiu tak. Przy czym za bagaż uważa się walizkę, torbę i ogólnie pakunek, których suma trzech wymiarów przekracza 120 cm! Powiedzieć, że to chore, to mało powiedzieć! Oczywiście za bagaż się płaci.
W Warszawie można kupić bilet czasowy np. 75 minutowy i dowolnymi środkami lokomocji dotrzeć do celu. We Wrocławiu też taki bilet funkcjonuje tyle, że jest maksymalnie 30 minutowy. Miasto mniejsze i niby OK, ale wystarczy przesiadkowe czekanie 15 minut na tramwaj czy autobus, by bilet stracił ważność przed dotarciem do celu.
W Warszawie mając 65+, za 50 zł może kupić bilet roczny. W moim mieście najdłuższy jest bilet semestralny i kosztuje dużo więcej. Natomiast dla osób 75+ przejazd środkami komunikacji miejskiej jest bezpłatny.
Cena biletu ulgowego:
Warszawa - 2,20 zł
Wrocław - 1,50 zł
Tyle zdążyłem się dowiedzieć kursując między Młocinami (nasza baza mieszkaniowa), a Ochotą (ul. Banacha)
Pozdrawiam
Edward
Bilet warszawski jest ważny w metrze, tramwaju i autobusie i (chyba) nie ma pojęcia autobus pospieszny. We Wrocławiu takie rozróżnienie funkcjonuje i oczywiście dezorientuje pasażerów, bo cena biletu jest inna.
W Warszawie nie istnieje pojęcie "bagaż", a we Wrocławiu tak. Przy czym za bagaż uważa się walizkę, torbę i ogólnie pakunek, których suma trzech wymiarów przekracza 120 cm! Powiedzieć, że to chore, to mało powiedzieć! Oczywiście za bagaż się płaci.
W Warszawie można kupić bilet czasowy np. 75 minutowy i dowolnymi środkami lokomocji dotrzeć do celu. We Wrocławiu też taki bilet funkcjonuje tyle, że jest maksymalnie 30 minutowy. Miasto mniejsze i niby OK, ale wystarczy przesiadkowe czekanie 15 minut na tramwaj czy autobus, by bilet stracił ważność przed dotarciem do celu.
W Warszawie mając 65+, za 50 zł może kupić bilet roczny. W moim mieście najdłuższy jest bilet semestralny i kosztuje dużo więcej. Natomiast dla osób 75+ przejazd środkami komunikacji miejskiej jest bezpłatny.
Cena biletu ulgowego:
Warszawa - 2,20 zł
Wrocław - 1,50 zł
Tyle zdążyłem się dowiedzieć kursując między Młocinami (nasza baza mieszkaniowa), a Ochotą (ul. Banacha)
Pozdrawiam
Edward