26.07.2016, 08:49:46
Profesor myśli logicznie, jak na profesora przystało - pacjent w dobrym stanie ogólnym, jest szansa, że przeszczep będzie sukcesem. Ale ten przeszczep musiałby być już, teraz, bo dalsze zmiany w wątrobie mogą całkowicie wyeliminować pacjenta z gry.
Im też zależy na sukcesie operacji, zatem bądź dobrej myśli.
Swoją drogą nie do końca rozumiem, dlaczego wątroba nie może być za bardzo zaraczona, aby ją wyrzucić, a dać nową.
Jeśli nie ma przerzutów, to nie powinno mieć znaczenia, ile ognisk jest w wątrobie, i jak one są duże.
Ta wątroba będzie wszak wycięta.
Czy w grę wchodzi prawdopodobieństwo przerzutów?
Im też zależy na sukcesie operacji, zatem bądź dobrej myśli.
Swoją drogą nie do końca rozumiem, dlaczego wątroba nie może być za bardzo zaraczona, aby ją wyrzucić, a dać nową.
Jeśli nie ma przerzutów, to nie powinno mieć znaczenia, ile ognisk jest w wątrobie, i jak one są duże.
Ta wątroba będzie wszak wycięta.
Czy w grę wchodzi prawdopodobieństwo przerzutów?