03.09.2022, 17:52:14
(03.09.2022, 17:13:15)Dunolka napisał(a): Edku, jak na wsi będzie zimno, to włączysz farelkę.Jolu,
PRL-u nie pamiętasz?
Nie pamiętasz, jak się ogrzewało tylko jeden pokój, dla oszczędności?
A może z braku węgla? Tego już nie pamiętam.
Ale mam szansę sobie przypomnieć.
Opisem zabiegu nas nie zszokujesz, gdy się obejrzało kilka medycznych seriali w Netfixie, to już człowieka nic nie zaskoczy. W wolnej chwili zobacz, co taki "The good doctor" potrafi jako chirurg.
Bardziej interesuje mnie diagnostyka, bo wszak proces myślowy jest równie fascynujący jak krojenie mózgu.
Zatem:
Było migotanie przedsionków, grożące udarem. Aby temu zapobiec, dostawałeś leki, tzw. rozrzedzające krew.
Nic ci nie było? Nie miałeś siniaków, wybroczyn?
Z hemoglobiną nie było problemów, więc dlaczego nagle zaczęło się coś dziać?
Dlaczego nagle zaczęło coś przeciekać?
Skąd hipoteza, że to akurat jelito cienkie?
Miałeś robione jakieś badania?
Rozumiem, że po odstawieniu leków rozrzedzających krew, sytuacja z hemoglobiną poprawiła się samoistnie.
Czyli zależność przyczynowa-skutkowa wydaje się oczywista: anemia spowodowana jest przeciekaniem, a przeciekanie spowodowane jest zbyt "rzadką" krwią.
O to chodzi?
I jeszcze jedno pytanie: jakie parametry krwi świadczą o jej zbyt dużym "rozrzedzeniu"?
Co ci badano? Płytki? D-dimery?
farelka sprawy nie załatwi, a PRL pamiętam bardzo dobrze. Zimy były konkretne, nie takie, jak dzisiaj, a jako małe 4-5 letnie dziecko pamiętam odbicie twarzy diabła na oknie. Od wewnątrz była na oknie kilkumilimetrowa warstwa szronu, babcia palcem roztapiała go tworząc usta, nos oczy i rogi, a ja się bałem okropnie. No cóż, każde metody wychowawcze były/są dobre, jeśli z maluchem nie można sobie poradzić.
Dlaczego, po kilkunastu latach stosowania leków rozrzedzających krew, zrobił się problem z jej przesączaniem, tego nie wiem. Być może miał na to wpływ wiek i stosowane leki, których lista liczy aktualnie 20 pozycji.
Hipoteza, że to jelito cienkie wzięła się stąd, że gasrto i kolonoskopia, a także TK jamy brzusznej nie wykazały źródła krwawienia. Przesączanie w jelicie cienkim można było stwierdzić robiąc tzw. diagnostykę kapsułkową. Nie zakwalifikowano mnie do niej, ponieważ zmiana leku i jego zmniejszona dawka, co ustabilizowało hemoglobinę, jednoznacznie wskazywały na to przesączanie.
Jeśli chodzi o parametry krwi, to nie odbiegały one nigdy od normy. To raczej słabość naczyń krwionośnych powodowała moje problemy.
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.