27.01.2022, 09:26:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.01.2022, 09:29:05 przez Edward.)
Hemoglobina:
Wyniki szpitalne: 6,5 - 8,8 - 9,4 - 10,9 - 10,4 - 11,8 - 11,0
Wynik sprzed dwóch dni, to 10,7.
Biorąc pod uwagę fakt, że to inne laboratorium można powiedzieć, że hemoglobina utrzymuje się na tym samym poziomie. Badanie powtórzę w tym samym miejscu za dwa tygodnie i wtedy będzie można powiedzieć coś więcej.
Poniżej zakresu dolnego jest hematokryt i erytrocyty, a powyżej górnego MCH i MCHC.
Trochę mnie niepokoi inna sprawa.
Upraszczając można powiedzieć, że hemoglobinę produkuje szpik, a wykorzystuje do tego żelazo. Na potrzeby bieżącej produkcji bierze jego odpowiednią ilość z magazynu. Stan magazynu pokazuje parametr FERRYTYNA, a bieżące potrzeby parametr ŻELAZO.
Wyniki mam z dwóch różnych laboratoriów, w których są inne zakresy referencyjne, więc trudno je porównywać, ale dość wyraźnie widać, że magazyn przed pójściem do szpitala był prawie pusty (w lab. DIAGNOSTYKI FERRYTYNA = 13, przy normie 30-400). W szpitalu dostałem dwie jednostki żelaza i wychodziłem z FERRYTYNĄ = 291 przy normie 20-250, a dwa dni temu to samo lab. DIAGNOSTYKI wykazało FERRYTYNĘ = 155, norma 30-400). W szpitalu FERRYTYNA wynosiła 116% górnej granicy normy, a w lab. DIAGNOSTYKI już tylko 39%.
Stan magazynu się kurczy, a ja oprócz normalnej diety każdego dnia łykam dzienną porcję żelaza w płynie, więc nie powinien. Teoria o nieprzyswajaniu żelaza drogą pokarmową zdaje się potwierdzać.
Pobór żelaza z magazynu raczej się nie zmniejsza. W szpitalu ŻELAZO miało kolejne wartości 76 i 60 przy normie 70-180, a w lab. DIAGNOSTYKI 50 przy normie 33-193. Oscyluje więc blisko dolnego zakresu normy.
Zobaczymy, jak to będzie wyglądało za dwa tygodnie.
Wyniki szpitalne: 6,5 - 8,8 - 9,4 - 10,9 - 10,4 - 11,8 - 11,0
Wynik sprzed dwóch dni, to 10,7.
Biorąc pod uwagę fakt, że to inne laboratorium można powiedzieć, że hemoglobina utrzymuje się na tym samym poziomie. Badanie powtórzę w tym samym miejscu za dwa tygodnie i wtedy będzie można powiedzieć coś więcej.
Poniżej zakresu dolnego jest hematokryt i erytrocyty, a powyżej górnego MCH i MCHC.
Trochę mnie niepokoi inna sprawa.
Upraszczając można powiedzieć, że hemoglobinę produkuje szpik, a wykorzystuje do tego żelazo. Na potrzeby bieżącej produkcji bierze jego odpowiednią ilość z magazynu. Stan magazynu pokazuje parametr FERRYTYNA, a bieżące potrzeby parametr ŻELAZO.
Wyniki mam z dwóch różnych laboratoriów, w których są inne zakresy referencyjne, więc trudno je porównywać, ale dość wyraźnie widać, że magazyn przed pójściem do szpitala był prawie pusty (w lab. DIAGNOSTYKI FERRYTYNA = 13, przy normie 30-400). W szpitalu dostałem dwie jednostki żelaza i wychodziłem z FERRYTYNĄ = 291 przy normie 20-250, a dwa dni temu to samo lab. DIAGNOSTYKI wykazało FERRYTYNĘ = 155, norma 30-400). W szpitalu FERRYTYNA wynosiła 116% górnej granicy normy, a w lab. DIAGNOSTYKI już tylko 39%.
Stan magazynu się kurczy, a ja oprócz normalnej diety każdego dnia łykam dzienną porcję żelaza w płynie, więc nie powinien. Teoria o nieprzyswajaniu żelaza drogą pokarmową zdaje się potwierdzać.
Pobór żelaza z magazynu raczej się nie zmniejsza. W szpitalu ŻELAZO miało kolejne wartości 76 i 60 przy normie 70-180, a w lab. DIAGNOSTYKI 50 przy normie 33-193. Oscyluje więc blisko dolnego zakresu normy.
Zobaczymy, jak to będzie wyglądało za dwa tygodnie.