17.07.2021, 15:00:19
Przez ostatni tydzień opiekowaliśmy się grupą 7, 8, 9, 9 i 92 lata, a 'prawdziwe wyzwanie', o którym pisałem w poście #2167, okazało się wakacyjnym strzałem w "10"!
W porównaniu z tą pierwszą wsią warunki bytowe były siermiężne, ale działo się o dwa nieba więcej! Wnuki już planują, co będą robiły na tej wsi w przyszłym roku, a wczoraj, po naszym odjeździe z chłopcami, najmłodsza wnusia podobno płakała przez dwie godziny. Narzekali jedynie ci uzależnieni od Internetu, bo zmiłuj się nie było i najwyżej 1,5 godziny dziennie musiało im wystarczyć.
Teraz, zamiast świergotu, czasem trudnego do zniesienia, jest smutna cisza. No i regenerujemy siły, bo lekko nie było
Edward
W porównaniu z tą pierwszą wsią warunki bytowe były siermiężne, ale działo się o dwa nieba więcej! Wnuki już planują, co będą robiły na tej wsi w przyszłym roku, a wczoraj, po naszym odjeździe z chłopcami, najmłodsza wnusia podobno płakała przez dwie godziny. Narzekali jedynie ci uzależnieni od Internetu, bo zmiłuj się nie było i najwyżej 1,5 godziny dziennie musiało im wystarczyć.
Teraz, zamiast świergotu, czasem trudnego do zniesienia, jest smutna cisza. No i regenerujemy siły, bo lekko nie było
Edward