01.06.2016, 05:26:20
Już jesteśmy w Warszawie. Ala za godzinę jedzie z rodzicami na Banacha, a my zostajemy z Emilką.
W piątek, w drugim dniu badań, Ala była na oddziale onkologii. Synowa mówiła, że przygnębiający widok sprawiają dzieci 2-10 letnie, z rodzicami lub bez, które czują się niemal jak w domu, bo tyle czasu przebywają już na oddziale. Ala natomiast zauważyła, że jest tam dużo dużych dzidziusiów, które jeszcze nie mają włosków. Komentować to jest trudno i chyba nie trzeba.
Edward
W piątek, w drugim dniu badań, Ala była na oddziale onkologii. Synowa mówiła, że przygnębiający widok sprawiają dzieci 2-10 letnie, z rodzicami lub bez, które czują się niemal jak w domu, bo tyle czasu przebywają już na oddziale. Ala natomiast zauważyła, że jest tam dużo dużych dzidziusiów, które jeszcze nie mają włosków. Komentować to jest trudno i chyba nie trzeba.
Edward