26.03.2021, 06:52:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.03.2021, 07:13:05 przez Edward.)
Tak, w naszym wieku wszystko może się zdarzyć i najczęściej się zdarza. Często są to rzeczy poważne, ale nie zagrażające życiu, jednak są i takie, które je kończą. To dlatego napisałem, że warto być na nie przygotowanym tak, aby naszym bliskim zostawić jak najmniej problemów.
Nie mam dobrego neurologa. O pani 60+ już pisałem - wystawiła trzy skierowania na MRI i każde było błędne. Nie mam do niej zaufania i rozumiem, dlaczego na wizytę czeka się tak krótko.
Dzisiaj ponownie zapukam do lekarza rodzinnego, poproszę o kolejne skierowanie do neurologa i będę szukał dalej. Na razie w poradni transplantacyjnej przepisano mi Neurovit i to jest jedyna kuracja w tym obszarze.
Z neuralgią nerwu trójdzielnego nie trzeba udawać. Przy nasileniu bólu 7/10 i większym (swój aktualny oceniam na 5/10), człowiek nie jest w stanie zachowywać się normalnie. Dla postronnego i niewtajemniczonego obserwatora wygląda ono na zachowanie niezrównoważonego psychicznie osobnika.
Powszechną reakcją na ból jest krzyk, płacz i im podobne zachowania. Przy neuralgii nerwu 3D są one wykluczone, ponieważ powodują dodatkowy ból. Cierpieć w milczeniu też się nie da. To poskładaj to wszystko w całość i uruchom wyobraźnię.
Jolu,
podziwiam Twój optymizm w kwestii jesieni wolnej od koronawirusa. Jeśli weźmie się pod uwagę chaotyczne i niekonsekwentne działania rządu, jeśli doda się do nich nieodpowiedzialność wielu z nas w kwestii DDM oraz dużą rzeszę antyszczepionkowców, to optymizm w tej kwestii musi zniknąć. Mój w każdym razie znika.
Nie mam dobrego neurologa. O pani 60+ już pisałem - wystawiła trzy skierowania na MRI i każde było błędne. Nie mam do niej zaufania i rozumiem, dlaczego na wizytę czeka się tak krótko.
Dzisiaj ponownie zapukam do lekarza rodzinnego, poproszę o kolejne skierowanie do neurologa i będę szukał dalej. Na razie w poradni transplantacyjnej przepisano mi Neurovit i to jest jedyna kuracja w tym obszarze.
Z neuralgią nerwu trójdzielnego nie trzeba udawać. Przy nasileniu bólu 7/10 i większym (swój aktualny oceniam na 5/10), człowiek nie jest w stanie zachowywać się normalnie. Dla postronnego i niewtajemniczonego obserwatora wygląda ono na zachowanie niezrównoważonego psychicznie osobnika.
Powszechną reakcją na ból jest krzyk, płacz i im podobne zachowania. Przy neuralgii nerwu 3D są one wykluczone, ponieważ powodują dodatkowy ból. Cierpieć w milczeniu też się nie da. To poskładaj to wszystko w całość i uruchom wyobraźnię.
Jolu,
podziwiam Twój optymizm w kwestii jesieni wolnej od koronawirusa. Jeśli weźmie się pod uwagę chaotyczne i niekonsekwentne działania rządu, jeśli doda się do nich nieodpowiedzialność wielu z nas w kwestii DDM oraz dużą rzeszę antyszczepionkowców, to optymizm w tej kwestii musi zniknąć. Mój w każdym razie znika.