19.10.2020, 22:20:59
No co ty, Edku, w którym to miejscu zachęcam cię do pisania bzdur?
A w życiu!
O "zdrowiu i chorobie" można wszak napisać odrobinę lżej, bardziej optymistycznie.
Ot na przykład, staram się dowiedzieć, jakie to " choroby współistniejące" źle rokują w spotkaniu z koronawirusem,
w aspekcie oczywiście raka prostaty, i nie tylko prostaty.
Otóż doczytałam, że koronawirus jest zagrożeniem dla onkologicznych pacjentów osłabionych po chemioterapii, radioterapii, operacji, no i wtedy, gdy są przerzuty w płucach.
Zatem, dochodzę do wniosku, że pacjent w remisji, w dobrym stanie, z nieoznaczalnym PSA, chyba ma ryzyko takie samo, jak populacja, czyż nie? Nie jest to optymistyczne?
Jest jednak jedno ale.
Hormonoterapia w raku prostaty wiąże się ze skutkami ubocznymi w postaci zwiększonego ryzyka chorób układu krążenia, czyli jednak trzeba być bardziej ostrożnym.
A w życiu!
O "zdrowiu i chorobie" można wszak napisać odrobinę lżej, bardziej optymistycznie.
Ot na przykład, staram się dowiedzieć, jakie to " choroby współistniejące" źle rokują w spotkaniu z koronawirusem,
w aspekcie oczywiście raka prostaty, i nie tylko prostaty.
Otóż doczytałam, że koronawirus jest zagrożeniem dla onkologicznych pacjentów osłabionych po chemioterapii, radioterapii, operacji, no i wtedy, gdy są przerzuty w płucach.
Zatem, dochodzę do wniosku, że pacjent w remisji, w dobrym stanie, z nieoznaczalnym PSA, chyba ma ryzyko takie samo, jak populacja, czyż nie? Nie jest to optymistyczne?
Jest jednak jedno ale.
Hormonoterapia w raku prostaty wiąże się ze skutkami ubocznymi w postaci zwiększonego ryzyka chorób układu krążenia, czyli jednak trzeba być bardziej ostrożnym.