12.07.2020, 08:13:52
Przed chwilą na fb zamieściłem taki wpis:
Miałem dzisiaj koszmarny sen. Powiem Wam o nim, chociaż w ciszy wyborczej trochę ryzykuję.
Śniła mi się pani Agata. Tak, ta pani Agata. Operatorom systemu PEGASUS od razu mówię, że koszmar nie dotyczył tej części snu, a wręcz przeciwnie - była ona miła.
Z panią Agatą bardzo sympatycznie mi się rozmawiało. Ze szczegółów pamiętam tylko to, że moja rozmówczyni pochwaliła się nowym uczesaniem i że udzieliłem twierdzącej odpowiedzi na jej pytanie, czy jest oryginalne.
Koszmar zaczął się po naszym rozstaniu, kiedy spojrzałem na zegarek. Była 20.45, a ja uświadomiłem sobie, że nie zdążę oddać głosu w prezydenckich wyborach.
Obudziłem się trochę przestraszony. Na szczęście smartfon pokazywał drugą w nocy.
Miałem dzisiaj koszmarny sen. Powiem Wam o nim, chociaż w ciszy wyborczej trochę ryzykuję.
Śniła mi się pani Agata. Tak, ta pani Agata. Operatorom systemu PEGASUS od razu mówię, że koszmar nie dotyczył tej części snu, a wręcz przeciwnie - była ona miła.
Z panią Agatą bardzo sympatycznie mi się rozmawiało. Ze szczegółów pamiętam tylko to, że moja rozmówczyni pochwaliła się nowym uczesaniem i że udzieliłem twierdzącej odpowiedzi na jej pytanie, czy jest oryginalne.
Koszmar zaczął się po naszym rozstaniu, kiedy spojrzałem na zegarek. Była 20.45, a ja uświadomiłem sobie, że nie zdążę oddać głosu w prezydenckich wyborach.
Obudziłem się trochę przestraszony. Na szczęście smartfon pokazywał drugą w nocy.