11.06.2020, 20:53:23
(07.06.2020, 13:37:56)Jędrek napisał(a):(07.06.2020, 07:57:45)Edward napisał(a): Mówił też profesor o 49% odwołanych/przełożonych operacji onkologicznych i że smutny efekt tego będzie widoczny za kilka miesięcy. Oj namieszał ten wirus, namieszał, a najgorsze jest to, że ciągle znajduje się wśród nas.
Podczas mojego ostatniego lub ostatnich pobytów w Bydgoskim Centrum Onkologicznym rozmawiałem na temat planowanych zabiegów operacyjnych.
To prawda w miesiącu marcu wstrzymano wszystkie zabiegi o 50% ale systematycznie o chorych onkologicznie dbano.
W połowie maja szpital systematycznie rozpoczął nadrabianie zaległości.
Mnie na początku kwietnia wyznaczono termin 19 maj.
To wygląda tak jak gorące łóżko.
Do 12.00 jeden pacjent wychodzi inny czeka w pokoju na krześle.
Noworzyjęty na następny dzień operowany , i jak wszystko ok po 6 dniach do domu.
"Twój " Pan profesor ma rację że zmniejszono ilość zabegów ale nie zgadzam się z jego wnioskami.
W dobie koronowirusa wprowadzone restrykcje pozwoliły operować i pomóc wielu pacjentom.
Wyobraź sobie a jakby ktoś z pacjentów wniósł wirus , mamy rokowy zespół ODDZIAŁ ZAMKNIĘTY
I co bida.
Jędrek
Jędrku,
powrócę raz jeszcze do tematu, bo natknąłem się na artykuł z nim związany.
https://portal.abczdrowie.pl/chirurg-paw...zez-system
Pozdrawiam serdecznie
Edward