14.04.2020, 19:29:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.04.2020, 20:15:07 przez Edward.)
Jola:
Jak Wanda ze mną wytrzymuje?
Wielokrotnie sam się dziwię!
Leszek:
Jak można wyjąć nóż ze zmywarki? Gdzie czerwona lampka?
Można, co udowodniłem, a czerwoną lampkę wyłączył nawyk. To jest bardzo niebezpieczna cecha zwłaszcza wtedy, kiedy dołączy do niej coś, co potocznie nazywa się ‘pomrocznością jasną’.
Leszku, nie doświadczyłeś nigdy sytuacji, gdy rozpocząłeś jakąś potencjalnie niebezpieczną czynność trwającą np. jedną sekundę, po 1/5 tego czasu wiedziałeś, że to się źle skończy i mimo to wykorzystałeś pozostałe 4/5? Mnie takie sytuacje kilka razy się zdarzyły. Po fakcie nie potrafiłem logicznie wytłumaczyć swojego zachowania, ale jednak miało ono miejsce.
Przed znakiem STOP na przejeździe kolejowym można się zatrzymywać tysiąc razy, a jeden raz nie i ma się szczęście, albo go się nie ma.
Jola (dzięki, za obronę), Leszek:
Umycie z tłustości?
A po co, kiedy nóż ledwie błyszczał. Nie ociekał tłuszczem, ale wyglądał tak, jakby ktoś na szmatkę wcisnął kropelkę oleju i cały nóż wysmarował? Po krojeniu niektórych rodzajów chleba nóż czasem tak może wyglądać, a przecież takich noży do zmywarki się nie wkłada. Znowu nawyk i brak czerwonej lampki.
Leszek:
Trzy osoby, siostrzenica i niezbędne potrzeby?
Tak, jak napisała Jola: Mama, siostra i ja, to te osoby. Siostrzenica zrobiła duże zakupy i nam je podrzuciła, do mieszkania nie wchodząc. Jeśli sami robimy zakupy, to ja jestem kierowcą i nie wychodzę z auta, a kupuje siostra. Na ile jest to bezpieczne – nie wiem. Kilka spraw z pogranicza filozofii życia i nawyków właśnie sprawiło, że uzgodniliśmy indywidualne dwutygodniowe dyżury opieki nad Mamą. Teraz siostra jest na wsi, a ja w mieście. Za sześć dni zmiana.
Do wszystkich:
Uważajcie na nawyki, one potrafią się odezwać w najmniej spodziewanym momencie.
Pozdrawiam
Ciekawy wywiad o koronawirusie, warto przeczytać:
https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV-2...-maja.html
Jak Wanda ze mną wytrzymuje?
Wielokrotnie sam się dziwię!
Leszek:
Jak można wyjąć nóż ze zmywarki? Gdzie czerwona lampka?
Można, co udowodniłem, a czerwoną lampkę wyłączył nawyk. To jest bardzo niebezpieczna cecha zwłaszcza wtedy, kiedy dołączy do niej coś, co potocznie nazywa się ‘pomrocznością jasną’.
Leszku, nie doświadczyłeś nigdy sytuacji, gdy rozpocząłeś jakąś potencjalnie niebezpieczną czynność trwającą np. jedną sekundę, po 1/5 tego czasu wiedziałeś, że to się źle skończy i mimo to wykorzystałeś pozostałe 4/5? Mnie takie sytuacje kilka razy się zdarzyły. Po fakcie nie potrafiłem logicznie wytłumaczyć swojego zachowania, ale jednak miało ono miejsce.
Przed znakiem STOP na przejeździe kolejowym można się zatrzymywać tysiąc razy, a jeden raz nie i ma się szczęście, albo go się nie ma.
Jola (dzięki, za obronę), Leszek:
Umycie z tłustości?
A po co, kiedy nóż ledwie błyszczał. Nie ociekał tłuszczem, ale wyglądał tak, jakby ktoś na szmatkę wcisnął kropelkę oleju i cały nóż wysmarował? Po krojeniu niektórych rodzajów chleba nóż czasem tak może wyglądać, a przecież takich noży do zmywarki się nie wkłada. Znowu nawyk i brak czerwonej lampki.
Leszek:
Trzy osoby, siostrzenica i niezbędne potrzeby?
Tak, jak napisała Jola: Mama, siostra i ja, to te osoby. Siostrzenica zrobiła duże zakupy i nam je podrzuciła, do mieszkania nie wchodząc. Jeśli sami robimy zakupy, to ja jestem kierowcą i nie wychodzę z auta, a kupuje siostra. Na ile jest to bezpieczne – nie wiem. Kilka spraw z pogranicza filozofii życia i nawyków właśnie sprawiło, że uzgodniliśmy indywidualne dwutygodniowe dyżury opieki nad Mamą. Teraz siostra jest na wsi, a ja w mieście. Za sześć dni zmiana.
Do wszystkich:
Uważajcie na nawyki, one potrafią się odezwać w najmniej spodziewanym momencie.
Pozdrawiam
Ciekawy wywiad o koronawirusie, warto przeczytać:
https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV-2...-maja.html