14.04.2020, 17:56:22
Leszku, Edek i jego siostra czuwają na zmianę przy wiekowej mamie, stąd nieuniknione interakcje.
Ja tylko chciałam napisać, że gdyby mi się ktoś w kuchni rządził, jakim nożem mam co kroić, co myć a co nie myć
w zmywarce, to bym mu zrobiła tzw. dżihad.
A brudny, tłusty nóż ze zmywarki Edek na pewno umył w gorącej wodzie z detergentem, wyparzył, zdezynfekował
spirytusem, jeszcze raz umył, wytarł wygotowaną i uprasowaną ściereczką, i dopiero ukroił sobie piętkę.
Skąd więc ten lęk przed patogenami?
Niektórzy uważają, że jak się opłukuje mięso ze sklepu pod kranem, to wszelkie salmonelle i coronavirusy radośnie rozpryskują się po otoczeniu. I potem nie ma cudów, by się na któregoś z nich nie natknąć. Ponoć zdrowiej jest ugotować brudne mięso.
No nie wiem, ja wolę opłukać. Nie rozpryskując.
Ja tylko chciałam napisać, że gdyby mi się ktoś w kuchni rządził, jakim nożem mam co kroić, co myć a co nie myć
w zmywarce, to bym mu zrobiła tzw. dżihad.
A brudny, tłusty nóż ze zmywarki Edek na pewno umył w gorącej wodzie z detergentem, wyparzył, zdezynfekował
spirytusem, jeszcze raz umył, wytarł wygotowaną i uprasowaną ściereczką, i dopiero ukroił sobie piętkę.
Skąd więc ten lęk przed patogenami?
Niektórzy uważają, że jak się opłukuje mięso ze sklepu pod kranem, to wszelkie salmonelle i coronavirusy radośnie rozpryskują się po otoczeniu. I potem nie ma cudów, by się na któregoś z nich nie natknąć. Ponoć zdrowiej jest ugotować brudne mięso.
No nie wiem, ja wolę opłukać. Nie rozpryskując.