10.01.2020, 23:46:55
Niech stanie się tak, jak proponuje Jola, ale już teraz napiszę, dlaczego różne 'głupoty' można znaleźć w moim wątku.
Na nasze forum zaglądają stali bywalcy, ale i nowicjusze. Szukają praktycznej porady i oczekują psychicznego wsparcia, bo jest ono, zwłaszcza nowicjuszom, bardzo potrzebne.
Zaglądają i widzą ten wątek słabo, o ile w ogóle, związany z tematyką forum.
Czytają bzdury i wzruszają ramionami, może nawet z politowaniem. Patrzą jednak na sygnaturkę i być może mają chwilę zawahania.
- Jak to - znowu być może, sobie myślą - facet po dwóch rakach, w tym raku wątroby dużo bardziej zjadliwym niż rak prostaty żyje i chyba nie ma depresji. Ma za to plany na bliższą i dalszą przyszłość. Skoro lekarze w jego przypadku dali radę postawić go na nogi, to i mnie też postawią! Przecież ja mam tylko raka prostaty - najbardziej podatnego na okiełznanie raka, jaki może się przytrafić mężczyźnie.
Tak widzę ewentualne terapeutyczne działanie bzdur, które zamieszczam w swoim wątku.
Moja merytoryczna wiedza nawet do pięt nie dorasta wiedzy wielu z Was, a Joli i Jarka w szczególności, dlatego nie silę się na rady ściśle medycznej natury. Czasem jedynie dzielę się doświadczeniami z sytuacji, których doświadczyłem osobiście.
Jola napisała:
"Ponieważ widzę, że zabawa rozkręca się na dobre, mam ogromną prośbę do Adminów: przenieście ten wątek do eskape-roomu,
czyli aby był widoczny tylko dla zalogowanych".
To jedno z dwóch możliwych rozwiązań mających na celu zachowanie czystości postów na forum.
Drugim może być zaniechanie przeze mnie pisania takiego, jak do tej pory.
Jeśli uznacie, że moje odczucia o potencjalnie pozytywnym wpływie 'bzdur' na psychikę odwiedzających forum są nietrafione, to
postaram się zastosować to drugie rozwiązanie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Edward
Na nasze forum zaglądają stali bywalcy, ale i nowicjusze. Szukają praktycznej porady i oczekują psychicznego wsparcia, bo jest ono, zwłaszcza nowicjuszom, bardzo potrzebne.
Zaglądają i widzą ten wątek słabo, o ile w ogóle, związany z tematyką forum.
Czytają bzdury i wzruszają ramionami, może nawet z politowaniem. Patrzą jednak na sygnaturkę i być może mają chwilę zawahania.
- Jak to - znowu być może, sobie myślą - facet po dwóch rakach, w tym raku wątroby dużo bardziej zjadliwym niż rak prostaty żyje i chyba nie ma depresji. Ma za to plany na bliższą i dalszą przyszłość. Skoro lekarze w jego przypadku dali radę postawić go na nogi, to i mnie też postawią! Przecież ja mam tylko raka prostaty - najbardziej podatnego na okiełznanie raka, jaki może się przytrafić mężczyźnie.
Tak widzę ewentualne terapeutyczne działanie bzdur, które zamieszczam w swoim wątku.
Moja merytoryczna wiedza nawet do pięt nie dorasta wiedzy wielu z Was, a Joli i Jarka w szczególności, dlatego nie silę się na rady ściśle medycznej natury. Czasem jedynie dzielę się doświadczeniami z sytuacji, których doświadczyłem osobiście.
Jola napisała:
"Ponieważ widzę, że zabawa rozkręca się na dobre, mam ogromną prośbę do Adminów: przenieście ten wątek do eskape-roomu,
czyli aby był widoczny tylko dla zalogowanych".
To jedno z dwóch możliwych rozwiązań mających na celu zachowanie czystości postów na forum.
Drugim może być zaniechanie przeze mnie pisania takiego, jak do tej pory.
Jeśli uznacie, że moje odczucia o potencjalnie pozytywnym wpływie 'bzdur' na psychikę odwiedzających forum są nietrafione, to
postaram się zastosować to drugie rozwiązanie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Edward