29.12.2019, 17:22:20
Trudno nie zgodzić się z tym, co napisałaś. Każdy upubliczniony tekst może być poddany recenzji, a krytyka jest jedną z jej form. Świat się zmienia, to prawda, ale ja widocznie zostaję w tyle. Ty nadążasz, ja nie, bo filmy Barei nadal mi się podobają, chociaż na pewno mniej niż wtedy, kiedy powstały.
Przykład z południowoamerykańskim pisarzem z mojego poprzedniego posta dowodzi jednak, że oceny powieści przez krytyków literackich i czytelników mogą być zupełnie różne. Ja bardziej cenię te drugie.
Że świat się zmienia świadczy chociażby obrazek z tramwaju, którym kilka dni temu jechałem. Mama stała, a w wózeczku siedział maluch. Miał roczek, nie więcej, w buzi smoczek, a w rączkach smartfon. Nie zwracał uwagi na otoczenie, ale z wielkim zainteresowaniem oglądał jakąś kreskówkę.
Inaczej było, kiedy ja byłem maluchem, inaczej, gdy urodziły się moje dzieci. Świat nie pędzi, on galopuje, ale chyba nie jest obciachem, kiedy nie w każdej dziedzinie się za nim nadąża. Często świadomie
Przykład z południowoamerykańskim pisarzem z mojego poprzedniego posta dowodzi jednak, że oceny powieści przez krytyków literackich i czytelników mogą być zupełnie różne. Ja bardziej cenię te drugie.
Że świat się zmienia świadczy chociażby obrazek z tramwaju, którym kilka dni temu jechałem. Mama stała, a w wózeczku siedział maluch. Miał roczek, nie więcej, w buzi smoczek, a w rączkach smartfon. Nie zwracał uwagi na otoczenie, ale z wielkim zainteresowaniem oglądał jakąś kreskówkę.
Inaczej było, kiedy ja byłem maluchem, inaczej, gdy urodziły się moje dzieci. Świat nie pędzi, on galopuje, ale chyba nie jest obciachem, kiedy nie w każdej dziedzinie się za nim nadąża. Często świadomie