15.05.2016, 09:57:15
Wczoraj, od wirtualnej znajomej, otrzymałem link do refleksyjnej piosenki i smutny mail związany z poruszanym w niej tematem. Odpowiedziałem tak:
"Może miałem tyle lat, ile Ty masz teraz, kiedy świadomość przemijania dotarła do mnie z całą mocą. Utwierdziły ją liczne pobyty w szpitalach, gdzie smutny los ludzi w różnym wieku, ale przede wszystkim ludzi starszych, złożonych chorobą, o zdeformowanych ciałach i z cierpieniem na twarzy, był codziennością. Zawsze, kiedy widzę takich ludzi, nachodzi mnie refleksja przemijania. Zawsze jawią mi się dwa obrazy - dokładnie takie, jak w tym zwiastunie i zawsze, kiedy rozmawiam z młodymi o egzystencjalnych sprawach mówię im, by cieszyli się młodością i zdrowiem. Dziwnie na mnie patrzą, kiedy mówię, że to przeminie.
Powiem Ci, że chociaż to smutne, to jednak przyjęcie do wiadomości, że tak właśnie jest i że nie ma zmiłuj się, bardzo pomaga w sytuacji, gdy choroba, z którą się walczy, może/musi życie zakończyć. Nie broń się przed świadomością przemijania, ale korzystaj w pełni z tego, co jeszcze życie może Ci dać! A dać może na prawdę dużo!"
No cóż! Z ciałem niewiele możemy już zrobić, ale nasz duch musi i może być ciągle młody!
http://kultura.gazeta.pl/kultura/10,114534,20067340,stanislawa-celinska-tych-lat-ni e-odda-nikt.html
Pozdrawiam
Edward
"Może miałem tyle lat, ile Ty masz teraz, kiedy świadomość przemijania dotarła do mnie z całą mocą. Utwierdziły ją liczne pobyty w szpitalach, gdzie smutny los ludzi w różnym wieku, ale przede wszystkim ludzi starszych, złożonych chorobą, o zdeformowanych ciałach i z cierpieniem na twarzy, był codziennością. Zawsze, kiedy widzę takich ludzi, nachodzi mnie refleksja przemijania. Zawsze jawią mi się dwa obrazy - dokładnie takie, jak w tym zwiastunie i zawsze, kiedy rozmawiam z młodymi o egzystencjalnych sprawach mówię im, by cieszyli się młodością i zdrowiem. Dziwnie na mnie patrzą, kiedy mówię, że to przeminie.
Powiem Ci, że chociaż to smutne, to jednak przyjęcie do wiadomości, że tak właśnie jest i że nie ma zmiłuj się, bardzo pomaga w sytuacji, gdy choroba, z którą się walczy, może/musi życie zakończyć. Nie broń się przed świadomością przemijania, ale korzystaj w pełni z tego, co jeszcze życie może Ci dać! A dać może na prawdę dużo!"
No cóż! Z ciałem niewiele możemy już zrobić, ale nasz duch musi i może być ciągle młody!
http://kultura.gazeta.pl/kultura/10,114534,20067340,stanislawa-celinska-tych-lat-ni e-odda-nikt.html
Pozdrawiam
Edward