20.11.2019, 20:25:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.11.2019, 20:50:33 przez Edward.)
Byłem dzisiaj w poradni urologicznej.
Bardzo na tę wizytę liczyłem, niestety mój urolog - bardzo dobry specjalista - przestał przyjmować w poradni i prowadzi prywatną praktykę.
W zastępstwie przyjmował, i będzie przyjmował, lekarz 60+, który powiedział, że poziom PSA mam bardzo dobry.
Zapytałem, co to za proces tli się gdzieś we mnie. Odpowiedział, że to być może wznowa, ale żebym tym się nie przejmował i myśli o wznowie wyparł z głowy.
- Popadnie pan w depresję i dopiero wtedy będziemy mieli problem - powiedział. - Zastanowimy się, co robić, gdy PSA osiągnie wartości 2 - 4.
Zalecenie - badać poziom PSA i przyjść za 10 miesięcy
Na razie nie ma powodu do niepokoju!
Myślę, że jeśli PSA będzie systematycznie rosnąć, to skontaktuję się jednak prywatnie z moim dotychczasowym urologiem nie czekając na wartości z przedziału 2-4.
Bardzo na tę wizytę liczyłem, niestety mój urolog - bardzo dobry specjalista - przestał przyjmować w poradni i prowadzi prywatną praktykę.
W zastępstwie przyjmował, i będzie przyjmował, lekarz 60+, który powiedział, że poziom PSA mam bardzo dobry.
Zapytałem, co to za proces tli się gdzieś we mnie. Odpowiedział, że to być może wznowa, ale żebym tym się nie przejmował i myśli o wznowie wyparł z głowy.
- Popadnie pan w depresję i dopiero wtedy będziemy mieli problem - powiedział. - Zastanowimy się, co robić, gdy PSA osiągnie wartości 2 - 4.
Zalecenie - badać poziom PSA i przyjść za 10 miesięcy
Na razie nie ma powodu do niepokoju!
Myślę, że jeśli PSA będzie systematycznie rosnąć, to skontaktuję się jednak prywatnie z moim dotychczasowym urologiem nie czekając na wartości z przedziału 2-4.