11.09.2019, 05:48:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.09.2019, 05:57:43 przez Edward.)
(09.09.2019, 13:05:07)Dunolka napisał(a): Edku, na naszym forum jest dość miejsca, wszelkie wypowiedzi na temat są doceniane. Jeśli coś jest w formie powieści, to jest super, ciekawie, oryginalnie, na pewno wiele osób przeczyta, może nawet zainteresuje się książką. Ale jest wiele takich osób, które nie przeczytają, bo ze szkoły pozostało im uczulenie na lektury obowiązkowe.
Jolu,
to, że wykpiłem się z "bryka" cytując fragmenty "Nadii" wynikało wyłącznie z mojego lenistwa. Nie chciałem ponownie pisać tego samego, ponieważ historię swojej przygody z rakiem wątroby "sprzedałem" inspektorowi Andrzejowi Pilarskiemu w 100% zgodnie z rzeczywistością i, mimo wszystko, w skrótowej formie. W skrótowej, ponieważ mój wpis czyta się dziesięć minut, a mówi on o trzech latach zmagań z chorobą. Oczywiście nie jest to lektura obowiązkowa.
Poza tym dzisiejsze czasy to epoka Short Message Service, no trzeba się dostosować, by cię czytano.
Masz rację, dlatego uważam, że odpowiednio zredagowana sygnaturka załatwia sprawę.
Słowa "bryk" użyłam hasłowo, bo nie chodzi mi o skrót powieści, tylko o skrót historii. Taki na pół stroniczki. I trochę z innego punktu widzenia, żeby było jeszcze ciekawiej.
OK, ale jeśli jednak napiszę, to będzie to więcej niż pół stroniczki i może zakończyć się dla mnie zbanowaniem. Bo rak, to często sprawy ostateczne i od rozważań egzystencjalnej natury uciec nie można. Jeśli to się zrobi, to znaczy nie podzieli przeżyciami natury duchowej ograniczając wyłącznie do spraw medycznych, to wpis będzie mało warty. Jeśli się podzieli, to wejdzie się w ostry konflikt z Regulaminem forum i będzie zdanym na łaskę/niełaskę moderatorów.
Jaki jest nasz przekaz dla czytelników? Że cuda zdarzają się też w normalnym, realnym życiu, nie tylko w powieściach.
Znowu masz rację. Tzw. "życie" kreuje stokrotnie większą gamę realnych zdarzeń niż są w stanie wymyślić wszyscy literaccy laureaci nagrody Nobla razem wzięci.